wiatr

Silne i porywiste wiatry nawiedziły ostatnio Polskę, ale dają się także we znaki w Grecji czy Turcji. W tej ostatniej doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem sprzedawcy warzywniaka. Mężczyzna chciał złożyć stojący przed sklepem parasol, gdy podmuch wiatru porwał go kilka metrów w stronę ulicy.

Z królową Karkonoszy jest związany od ponad 30 lat. O tym, jakie wyzwania niesie za sobą praca na jednym z najbardziej wietrznych szczytów Europy i o tym, jak na przestrzeni lat zmieniał się obraz polskiego turysty, opowiada w rozmowie z WP kierownik Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego Śnieżka, Piotr Krzaczkowski.

Wygląda na to, że to koniec Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Tak wynika z projektu ustawy o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej, do którego dotarła "Rzeczpospolita".

Podmuchy wiatru są odczuwalne w całej Polsce. "Najsilniej będzie wiało w centrum kraju i na wybrzeżu" - zapowiedział synoptyk IMGW. Trudne warunki panują również w województwie dolnośląskim, a dokładniej w Karkonoszach.

Porywisty wiatr znów dał się we znaki mieszkańcom Zakopanego i okolic. Najmocniej wiało w górach, ale wichura powaliła drzewa także Kościelisku.

Mieszkańcy Pomorza otrzymali dziś alert dotyczący wyjątkowo silnego wiatru w czwartek przez cały dzień i w piątek rano. Żywioł od godzin przedpołudniowych daje się we znaki w Trójmieście i okolicach. - Przez tę wichurę deszcz pada dziś poziomo - mówi nasza czytelniczka z Gdańska.

W islandzkim mieście Akureyri doszło do niebezpiecznej sytuacji. Wiatr uniósł w powietrze dmuchany zamek, w którym bawiło się 108 dzieci. Część rodziców potrzebowała pomocy psychologicznej.

W górach jest obecnie skrajnie niebezpiecznie. Władze zarówno Tatrzańskiego, jak i Karkonoskiego Parku Narodowego odradzają wyjść na szlaki. Wczoraj wiatr powalił drzewa na popularnej trasie nad Morskie Oko, a dziś rano porywy na Śnieżce osiągały 140 km na godzinę. Sytuacja jest poważna.

W Chorwacji huraganowy wiatr zdezorganizował ruch drogowy, lotniczy oraz transport morski na Adriatyku. W niektórych miejscach jego prędkość przekraczała 190 kilometrów na godzinę.

Wiatr dochodzący do 110 km/h. Na Bałtyku sztorm. Zamiast śniegu – deszcz. Zamiast mrozu plus 10 stopni. Tak według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej będzie wyglądała świąteczna pogoda.

Wiatr szalejący w Polsce od 10 grudnia najmocniej dał się we znaki w Tatrach. Nocami jego porywy na Kasprowym Wierchu dochodziły do 150 km na godz. Na wideo Rafała Raczyńskiego możemy zaobserwować siłę żywiołu w całej jego krasie.

Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza. W całym kraju silnie wiało, a w niektórych miejscach odnotowaliśmy opady deszczu ze śniegiem i śniegu. Na wtorek od synoptyków mamy nieco lepszą prognozę. Ma być więcej słońca, a wiatr będzie coraz słabszy. Jego prędkość nie będzie przekraczać 50 km/h.