Tajlandia. Za negatywne recenzje hotelu turyście grozi więzienie
Amerykaninowi, który zamieszczał w sieci negatywne opinie na temat jednego z tajskich hoteli, grozi nawet rok pozbawienia wolności. Właściciele hotelu Sea View Resort na Koh Chang wnieśli pozew o zniesławienie. Mężczyzna został aresztowany i wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji.
Wszystko zaczęło się od negatywnej recenzji hotelu Sea View Resort na Koh Chang w Tajlandii w serwisie TripAdvisor. Amerykanin wspominał w niej o nieprzyjemnej obsłudze hotelu oraz oskarżał pracowników o "współczesne niewolnictwo". Wkrótce potem negatywne opinie pojawiały się także na innych stronach internetowych.
Jak informuje "Gazeta.pl", właściciele hotelu obawiali się, że działania mężczyzny mogą przybrać zbyt szeroki zasięg, więc postanowili opublikować 5-stronnicowe oświadczenie, w którym przedstawili opisywaną przez Amerykanina wydarzenie ze swojej perspektywy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Amerykaninowi grozi rok pozbawienia wolności
Z wersji opublikowanej przez hotel wynika, że zamieszczone w internecie negatywne opinie są zmyślone i zawierają ksenofobiczne konotacje. Właściciele hotelu wyjaśniają w nim, co było przyczyną "sprzeczki" z Amerykaninem. Chodziło o spożywanie w hotelowej restauracji alkoholu zakupionego przez mężczyznę poza obiektem.
Amerykanin trafił ostatecznie do lokalnego więzienia, gdzie spędził dwie noce. Wyszedł po wpłaceniu kaucji. Sprawą zajmie się sąd. Za wystawianie negatywnych i mijających się z prawdą opinii mężczyźnie grozi do roku pozbawienia wolności.
Źródło: Gazeta.pl, tanie-loty.com