Tragedia w parku narodowym w USA. Świętowali zakończenie szkoły
Grant Herridge, absolwent Vanguard College Preparatory w Waco w Teksasie, zginął tragicznie podczas wycieczki do Parku Narodowego Olympic w stanie Waszyngton w USA. Młody mężczyzna świętował zakończenie szkoły średniej z przyjaciółmi, gdy doszło do wypadku.
Herridge spacerował po skałach na szczycie wodospadu Sol Duc, kiedy poślizgnął się i spadł do wody. Świadkowie relacjonowali, że pojawił się na powierzchni, ale szybko zniknął pod wodą.
Poszukiwania i trudne warunki
Ratownicy i strażnicy parku natychmiast rozpoczęli poszukiwania, jednak ciało Herridge'a odnaleziono dopiero następnego dnia. Było ono uwięzione pod wodą między dwoma wodospadami, co utrudniało akcję ratunkową.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak w niezwykłej podróży. "Najpiękniejsze widoki na świecie"
Warunki w kanionie, gdzie doszło do wypadku, były niebezpieczne z powodu wysokiego poziomu wody i szybkiego topnienia śniegu. Ratownicy musieli przerwać akcję z powodu wzrastającej prędkości nurtu. Ojciec turysty, Brad Herridge, potwierdził śmierć syna w emocjonalnym wpisie na Facebooku.
Pamięć o Grantcie
Grant Herridge był znany jako miłośnik przyrody i przygód. Jego marzeniem było studiowanie na Uniwersytecie Baylor, podobnie jak rodzice. Uczelnia zorganizowała uroczystość upamiętniającą jego życie.
Na cześć Granta utworzono stypendium jego imienia na Uniwersytecie Baylor. "Jego życie na Ziemi zakończyło się zbyt wcześnie, ale dzięki waszej hojności będzie wpływać na przyszłe pokolenia" – napisano w ogłoszeniu o stypendium.
Źródło: NYPost