Trzęsienie ziemi w Australii. Zniszczone budynki i popękane ulice

22 września w rejonie Melbourne nastąpiło silne trzęsienie ziemi. Epicentrum wstrząsów odnotowano w pobliżu miasta Mansfield, ok. 130 km od stolicy stanu, na głębokości 10 km. Wstrząsy były odczuwalne również w Nowej Południowej Walii, Australii Południowej, Tasmanii oraz na terenie Australijskiego Terytorium Stołecznego.

Zawaliło się kilka budynków, w niektórych miejscach popękała ulica, przerwano również dostawy prądu. Po pierwszym trzęsieniu nastąpiło również kilka wstrząsów wtórnych. Bardzo prawdopodobne, że w ciągu najbliższych tygodni lub nawet miesięcy będą pojawiały się ponownie.

Szef służby ds. sytuacji nadzwyczajnych stanu Wiktoria, Tim Wiebusch apeluje do kierowców, aby nie wsiadać do samochodu jeżeli nie jest to konieczne, ryzyko że znowu pojawi się taka sytuacja jest bardzo prawdopodobne. Ważne również, aby podczas trzęsienia jak najszybciej opuszczać budynki i trzymać się od nich z daleka. W tym czasie najlepiej przebywać na otwartej przestrzeni.

W social mediach pojawiły się filmiki ze środowego trzęsienia. Można zobaczyć konsternację i strach w oczach prowadzącego program śniadaniowy, prywatne nagrania ludzi przebywających w domach i spadające z półek przedmioty, gruz porozrzucany na ulicach ze zniszczonych budynków oraz wypowiedź Premiera Scotta Morrisona przebywającego w tym czasie w Nowym Jorku w związku z 76. sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ, który oświadczył, że choć wstrząsy nie spowodowały większych zniszczeń i nie pociągnęły za sobą ofiar w ludziach, to jednak były niepokojące dla mieszkańców południowego wschodu.

W 1989 roku w mieście Newcastle w Australii miało miejsce trzęsieni o niższej magnitudzie niż to ostatnie, ponieważ wyniosło wartość 5,5. Niestety podczas tamtych wstrząsów zginęło 11 osób, a 120 zostało rannych, natomiast straty oszacowano na miliardy dolarów.