Turyści uwielbiają to miejsce. Kolejki nawet po sezonie

Choć szczyt sezonu turystycznego już dawno za nami, są takie atrakcje, które przez cały rok przyciągają tłumy turystów. Od zwiedzających nawet na chwilę odpocząć nie może Museo Cappella SanSevero w Neapolu. W ostatnich dniach zaobserwowaliśmy wielkie kolejki przed wejściem.

Neapol przyciąga turystów bez względu na porę roku Neapol przyciąga turystów bez względu na porę roku
Źródło zdjęć: © Getty Images, WP Turystyka
oprac.  NGU

O tym, że wyjazd do Włoch jest dobrym pomysłem o każdej porze roku, wiedzą już niemalże wszyscy. Potwierdzają to kolejki, na jakie można się napotkać w jednym z popularnych turystycznie miast tego kraju.

Turystyczny hit nawet po sezonie

Neapol i okolica przepełnione są ciekawymi atrakcjami turystycznymi. Jednym z miejsc, które warto odwiedzić, jest Museo Cappella SanSevero, zlokalizowane w centrum miasta, we wnętrzu Kaplicy Najświętszej Marii Panny.

Nawet po sezonie przed wejściem ustawiają się długie kolejki turystów. W środę 2 października br. zobaczyć można było kilkadziesiąt osób, oczekujących na wejście. Co ciekawe, zakup biletu na stronie internetowej też nie jest łatwy. Aktualnie wyprzedane są wszystkie wejściówki do końca trwającego tygodnia.

Na poniedziałek 7 października zostały wolne jedynie trzy godziny - 15:30, 14:00 i 18:00 - bilety na pozostałe części dnia także są już wyprzedane. "Sold out" zarejestrowano również na kolejną sobotę, tj. 12 października.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie tylko Rzym. Co można zwiedzić podczas włoskiego city breaku?

Wyjątkowe miejsce na mapie Neapolu

Wnętrze muzeum wypełnione jest oryginalnymi rzeźbami włoskich artystów. Jedną z najpopularniejszych i znajdujących się na honorowym miejscu w muzeum jest rzeźba Chrystusa spowitego całunem, autorstwa Giuseppe Sanmartino. Rzeźba zachwyca wszystkich swoim realistycznym wyglądem. Całun wydaje się być delikatny i zwiewny i niektórym wręcz trudno uwierzyć, że wykonany jest z marmuru.

Z kolei po bokach kaplicy znajdują się rzeźby cnót oraz książąt Sansevero, na które również warto zwrócić uwagę.

  • To Museo Cappella SanSevero ustawia się spora kolejka turystów
  • Takie kolejki można było zobaczyć na początku października w Neapolu
  • Bilety na kilka dni wprzód są wyprzedane
[1/3] Do Museo Cappella SanSevero niemal cały czas stoi spora kolejka turystów Źródło zdjęć: WP Turystyka |

Museo Cappella San Severo jest czynne dla zwiedzających przez sześć dni w tygodniu - codziennie, oprócz wtorków. Możesz je odwiedzić w godzinach od 9 do 18:30. Standardowy bilet wstępu na stronie internetowej kosztuje 10 euro (ok. 43 zł).

Wybrane dla Ciebie

Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Leśnicy apelują. "Z małych pluszaków wyrastają groźne bestie"
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Ogromny problem na Kanarach. Tłuką się bez opamiętania
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Gran Canaria. Tragedia na parkingu przy lotnisku
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Ruszyła sprzedaż biletów RegioJet. Za 49 zł do Krakowa
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Idealny kierunek na wrzesień. "Zachwyca na każdym kroku"
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Na pokład weszli mundurowi. Turyści skończyli z mandatami
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Niemcy stracili skarb. "Przygnębiające i szokujące"
Kolejny rekord w Tatrach. "Frekwencja sięgnęła apogeum"
Kolejny rekord w Tatrach. "Frekwencja sięgnęła apogeum"
Turyści przesadzają na Śnieżce. "Ludzka głupota nie ma granic"
Turyści przesadzają na Śnieżce. "Ludzka głupota nie ma granic"
Radosne wieści z Warszawy. "Spójrzcie, jakie przeurocze maleństwa przyszły na świat"
Radosne wieści z Warszawy. "Spójrzcie, jakie przeurocze maleństwa przyszły na świat"
Jesienny długi weekend. Tam wypoczniesz najtaniej. Wystarczy 1200 zł
Jesienny długi weekend. Tam wypoczniesz najtaniej. Wystarczy 1200 zł
Australijskie turystki przez pomyłkę trafiły do włoskiego klasztoru
Australijskie turystki przez pomyłkę trafiły do włoskiego klasztoru