Tysiące pielgrzymów wybiera się do Ukrainy mimo wojny. Premier Netanjahu ostrzega
Benjamin Netanjahu ostrzegł Izraelczyków, że podróż do Humania na Ukrainie w ramach zbliżającego się święta Rosz ha-Szana wiąże się z niebezpieczeństwem. - Bóg nie zawsze nas chronił ani na ziemi europejskiej, ani na ziemi ukraińskiej - powiedział, co oburzyło przedstawicieli ortodoksyjnej partii.
11.09.2023 | aktual.: 11.09.2023 14:07
Rosz ha-Szana to judaistyczne święto Nowego Roku. W tym roku przypada w dniach 15-17 września. Mimo wojny, tysiące pielgrzymów z tej okazji planuje wybrać się do Hasynia w Ukrainie.
Przestrzega pielgrzymów przed wizytą do Ukrainy
- Obywatele Izraela, którzy podróżują do Ukrainy, muszą wziąć osobistą odpowiedzialność za swoją podróż w tym czasie - powiedział Netanjahu w czasie niedzielnego posiedzenia gabinetu. - Bóg nie zawsze nas chronił ani na ziemi europejskiej, ani na ziemi ukraińskiej.
Premier Izraela zwrócił uwagę, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, przyznał niedawno, że miasto nie ma wystarczającej liczby schronów dla własnej ludności na wypadek rosyjskiego ataku, nie wspominając tym bardziej o turystach.
Netanjahu miał doprecyzować, że kiedy państwo żydowskie jest atakowane rakietami, ludzie szukają schronienia i mają ochronę, "ale w Ukrainie nie ma schronów i nie ma ochrony" - dodał.
Izraelska minister ds. osadnictwa Orit Strock także zwróciła się do obywateli swojego kraju słowami: "Drodzy Żydzi, nie jedźcie tam! Nie ryzykujcie życia! Jest wystarczająco dużo miejsc kultu".
Przedstawiciele ortodoksyjnej partii Szas oburzyli się na słowa premiera, jakoby Bóg nie chronił Żydów. "Bóg zawsze chronił naród Izraela podczas wszystkich jego wygnań i prześladowań. To jest powód, dla którego naród izraelski jest jedynym, który cudem przetrwał przez tysiące lat, podczas gdy wiele innych potężnych narodów zniknęło. Oczywiście warunkiem boskiej ochrony jest wierność i przestrzeganie Tory i przykazań" - cytuje partię "Times of Israel".
Zobacz także
Humań ważny dla Żydów
Humań leży w obwodzie czerkaskim. Jest ważnym miejscem dla Żydów, bo spoczywa tam zmarły w 1810 roku chasydzki rabin Nachman z Bracławia, prawnuka założyciela chasydyzmu.
Pomimo ostrzeżeń w zeszłym roku ponad 20 tys. Izraelczyków przyjechało tam świętować Rosz ha-Szana. - To najważniejszy dzień w roku, aby móc połączyć się z Bogiem. A to wspaniałe miejsce, by to zrobić - mówił jeden z pielgrzymów cytowany przez PAP.