Przerażające starożytne miasto. Trafiali tam wygnani przestępcy

Rhinocorura, starożytne miasto na granicy Egiptu i Palestyny, było miejscem zesłania przestępców, którym obcinano nosy. Sskazańcy musieli walczyć o przetrwanie w surowych warunkach pustyni.

Miasto wygnanych mieściło się między Egiptem a PalestynąMiasto wygnanych mieściło się między Egiptem a Palestyną
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Wikimedia Commons | Tomasz Wisniewski
Monika Sikorska

Rhinocorura, położona na granicy Egiptu i Palestyny, była miejscem, gdzie zesłano przestępców z obciętymi nosami. Miasto, którego nazwa oznacza "obcięte nosy", stało się symbolem kary i odkupienia. Skazańcy musieli przetrwać w trudnych warunkach pustynnych, tworząc społeczność związaną wspólnym cierpieniem.

Mieszkańcy Rhinocorury walczyli o przetrwanie

Miasto powstało około 1300 r. p.n.e. i przez wieki intrygowało historyków oraz archeologów. Choć klasyczne źródła są ubogie w informacje, wiadomo, że Rhinocorura była miejscem wygnania dla przestępców, którzy wcześniej zostali skazani na odcięcie nosa. To brutalne prawo miało na celu nie tylko ukaranie, ale także publiczne upokorzenie skazańca.

Taniej i bez tłumów. Ekspertka zdradza, jak polubili podróżować Polacy

Życie w Rhinocorurze było niezwykle trudne. Ziemia była słona, a woda gorzka. Skazańcy musieli wykazać się pomysłowością, by przetrwać. Tworzyli sieci z trzciny, by łapać przepiórki, co pozwalało im walczyć z głodem. Ucieczka była praktycznie niemożliwa, a naznaczenie w postaci obciętego nosa przesądzało o ich losie.

Archeologiczne odkrycia potwierdzają istnienie Rhinocorury

W XIX wieku archeolodzy odkryli dowody na istnienie Rhinocorury. Znaleziono rzymskie ruiny, marmurowe kolumny i studnię z wodą pitną. Te znaleziska potwierdziły, że miasto beznosych przestępców istniało naprawdę, choć przez wieki uważano je za mit.

Kara obcięcia nosa w historii

Praktyka obcinania nosa była znana nie tylko w Egipcie. W różnych kulturach na świecie stosowano ją jako formę kary za poważne przewinienia. W starożytnych Indiach nos obcinano kobietom oskarżonym o cudzołóstwo, a w Polsce w XIV i XV w. była to kara za oszczerstwo i fałszywe zeznania.

Niestety, brutalna kara obcięcia nosa jest nadal praktykowana w niektórych częściach świata. Przykładem jest historia Bibi Aishy z Afganistanu, która pokazuje, że takie praktyki wciąż istnieją w ramach lokalnych tradycji i interpretacji prawa.

Źródło: National Geographic

Wybrane dla Ciebie

Można zobaczyć w polskim lesie. Wyglądają, jak postaci ze świata Muminków
Można zobaczyć w polskim lesie. Wyglądają, jak postaci ze świata Muminków
50 lat temu tętniło życiem. Teraz to miasto-widmo
50 lat temu tętniło życiem. Teraz to miasto-widmo
Taniej niż nad Bałtykiem? Na miejscu słońce, błękitna woda i wiele atrakcji
Taniej niż nad Bałtykiem? Na miejscu słońce, błękitna woda i wiele atrakcji
Niedoceniane polskie miasto. Turyści w końcu odkryją "mały Wiedeń"?
Niedoceniane polskie miasto. Turyści w końcu odkryją "mały Wiedeń"?
Odkrycie pod Krakowem. Pradziejowa osada i cmentarzysko
Odkrycie pod Krakowem. Pradziejowa osada i cmentarzysko
Europejska wyspa oferuje domy za 1 euro i wsparcie finansowe dla rodzin. Chętnych brak
Europejska wyspa oferuje domy za 1 euro i wsparcie finansowe dla rodzin. Chętnych brak
Afera w Łodzi. Dworzec po remoncie budzi kontrowersje
Afera w Łodzi. Dworzec po remoncie budzi kontrowersje
Kolejowa atrakcja opuszcza Polskę. Ostatni moment, by skorzystać
Kolejowa atrakcja opuszcza Polskę. Ostatni moment, by skorzystać
Prawie nikt nich nie zbiera. "Znalazłem sposób, jak wracać z lasu z pełnym koszem"
Prawie nikt nich nie zbiera. "Znalazłem sposób, jak wracać z lasu z pełnym koszem"
Ulewy i powodzie w natarciu. Kurorty na południu Europy nie są bezpieczne
Ulewy i powodzie w natarciu. Kurorty na południu Europy nie są bezpieczne
Hit w PKP Intercity. Seniorzy wykupili bilety na głównych trasach. Podróżni wściekli
Hit w PKP Intercity. Seniorzy wykupili bilety na głównych trasach. Podróżni wściekli
Ewakuują setki turystów. Trudna akcja trwa od kilku dni
Ewakuują setki turystów. Trudna akcja trwa od kilku dni