Uzdrowisko na Krymie. Turystyczna wizytówka półwyspu
Południowe wybrzeże Krymu to turystyczna wizytówka półwyspu. Chętnie odwiedzane przez rosyjskich turystów, który czują się tu jak u siebie, nadmorskie miejscowości przyciągają wielkimi, pamiętającymi czasy świetności Związku Radzieckiego hotelami oraz niezwykłymi zabytkami, XIX-wiecznymi pałacami carów i rosyjskiej arystokracji. Uzdrowisko na Krymie przywróci cię do życia.
[
Południowe wybrzeże Krymu to turystyczna wizytówka półwyspu. Chętnie odwiedzane przez rosyjskich turystów, który czują się tu jak u siebie, nadmorskie miejscowości przyciągają wielkimi, pamiętającymi czasy świetności Związku Radzieckiego hotelami oraz niezwykłymi zabytkami, XIX-wiecznymi pałacami carów i rosyjskiej arystokracji. Niekwestionowaną „królową” wybrzeża jest niezmiennie Jałta. Południe półwyspu to także wspaniałe Góry Krymskie, wśród których zachowały się i niezwykle oryginalne skalne miasta i klasztory na czele z karaimskim Czufut-Kale. W regionie położona jest też stolica krymskich Tatarów – owiany legendami, malowniczy Bakczysaraj. Jeżeli dodamy do tej mozaiki również ruiny antycznego Chersonezu czy też orientalny pałac emira Buchary, to otrzymamy obraz przebogatego w zabytki kultury i przyrody obszaru. Legendy Ajudahu
Ajudah – Góra-Niedźwiedź, była źródłem wielu legend, tłumaczących jej niezwykły kształt. Jedno z podań mówi o porzuconym na brzegu niemowlęciu, którym zaopiekowało się stado niedźwiedzi. Malutka dziewczynka wychowywana była pod troskliwą opieką zwierząt i z biegiem lat stała się piękną panną, bawiącą śpiewem i tańcem swą przybraną rodzinę. Pewnego dnia przybył do nich przystojny młodzieniec. Wkrótce młodzi zakochali się w sobie i postanowili uciec za morze. Gdy odpłynęli, przewodnik stada, olbrzymi stary niedźwiedź, podbiegł do brzegu i próbował wypić morze, jednak dziewczyna śpiewem uprosiła zwierzę, by pozwoliło im odpłynąć. Niedźwiedź, już na zawsze skamieniały, pozostał zanurzony w wodzie i tęsknie spogląda na linię horyzontu, za którą zniknęła ukochana dziewczyna. ]( \"http://bezdroza.pl\" )AJUDAH AŁUPKA AŁUSZTA BAKCZYSARAJ BAŁAKŁAWA FOROS GASPRA GURZUF INKERMAN JAŁTA KOREIZ MASSANDRA MISCHOR NIKITA SEWASTOPOL ZATOKA KOZACKA * * PRZYLĄDEK FIOLENT SIMEIZ
[
AJUDAH (АЮ-ДАГ [AJU-DAG]) Ten intrygujący, wulkaniczny, wyspowy masyw, wyraźnie oddzielony niską przełęczą od zboczy głównego grzbietu i wchodzący przylądkiem o tej samej nazwie w morze, z daleka przyciąga uwagę, co sprawia, że stał się jednym z symboli półwyspu. Ajudah („Święta Góra”, 570 m n.p.m.) na części map zwany jest Miedwied’ (Медведь), co tłumaczy się kształtem góry, wyglądającej rzeczywiście jak cielsko gigantycznego niedźwiedzia, usiłującego wypić wodę z morza. Odkryto tu m.in. ruiny średniowiecznego klasztoru (X–XV w.) oraz cerkwi świętych Konstantyna i Eleny (VIII–XVI w.), jednak góra kryje zapewne jeszcze wiele tajemnic. Od czasu, kiedy Mickiewicz „wsparty na Judahu skale” spoglądał na „spienione bałwany kołujące w milijonowych tęczach”, masyw znacznie zarósł lasem. Pamiętajmy o dobrym obuwiu i nakryciu głowy oraz o wzięciu
zapasu wody. Przejście na szczyt i z powrotem zajmie nam ok. 5 godz. Oficjalne wejście na szczyt jest od strony PARTENITU, który jest zasadniczo ogromnym blokowiskiem z wielkim sanatorium. Docierają tu liczne autobusy i marszrutki z Symferopola (1,5 godz., 19–22 UAH) oraz z Ałuszty i Jałty (nr 46). Budka awtostancji jest równocześnie biurem pośrednictwa kwater. Aby wejść na Ajudah z tej strony, trzeba zapłacić 5 UAH za przepustkę do sanatorium Krym, którego brama jest zaraz za przystankiem autobusowym (kasa jest na tyłach portierni, a kwitek możemy komuś odsprzedać, jeśli będziemy tędy wracać). Na terenie wielkiego sanatorium jest wystawa pt. Cuda starożytności i przyrody (czynna 12.00–22.00), a także znane Delfinarium (przedstawienia o 11.30 i 16.00, w niektóre dni również o 22.00; w poniedziałki nieczynne. Można się tu kąpać z delfinami i robić sobie z nimi wspólne zdjęcia. Koszt biletu: 50 UAH). Jeśli mamy bilet do Delfinarium, to nie trzeba kupować przepustki – przed główną bramą skręcamy w prawo, wzdłuż
ogrodzenia i parkingu. Poza tym znajdziemy tu kilka kawiarni oraz całkiem niezłą, jak na południowe wybrzeże, plażę (niestety brudną, m.in. za sprawą spływających tu dwóch potoków), z charakterystycznym głazem wyrastającym z morza po lewej stronie. Teren sanatorium pokryty jest roślinnością, nasadzaną tu umiejętnie od 1956 r. – tablica informacyjna o rosnących tu gatunkach jest po drodze na górę. Aby dojść do wejścia na teren parku Ajudah, trzeba z plaży dotrzeć do Kinoteatru (od ławeczek pod nim codziennie o 10.00 wyruszają czterogodzinne wycieczki na górę z przewodnikiem) i przed nim skręcić w lewo. Po drodze miniemy bazylikę św.św. Apostołów Piotra i Pawła z grobem biskupa Joanna Gotskiego (zm. ok. 790), gdzie możemy obejrzeć także plany wybudowania tu dużego kompleksu sakralnego. Wejście do parku o powierzchni 527 ha, na terenie którego działa muzeum Ajudah – Święta Góra (czynne od 8.00 do 18.00) kosztuje 3 UAH. W tej cenie dostajemy również pseudo-mapkę z opisem przejścia po rosyjsku. Za dodatkowe 2 UAH
możemy również kupić dużo lepszy przewodnik. Po wejściu możemy pójść w lewo – do Polany Aj-Konstant, lub do góry, na polanę Widokową (Смотровая поляна, zwana też Klisury), do której dotrzemy w ok. 40 min. W dole po lewej stronie widoczna jest zatoka Panaír. Idziemy w prawo do góry i po 20 min dochodzimy do rozwidlenia ścieżek – w lewo można zejść na przylądek Ajudah (zwany „Monastyrskim”), zaś w prawo prowadzi droga na szczyt. Przed nim ścieżka się nieco gubi – zasadniczo należy trzymać się lewej strony góry i kierować się kopczykami z kamieni. Jeśli zaczną się pojawiać żółto-czerwone oznaczenia, że musimy odbić w lewo. Na płaski szczyt z kopcem z kamieni powinniśmy dotrzeć w 40–60 min od wspomnianego rozwidlenia. Pod szczytem znajduje się na tyle rzadki las z licznymi ostańcami skalnymi, że miejsce to stanowi dobry punkt widokowy. Uwaga! Nie należy schodzić ścieżką wiodącą stąd w dół, która pozornie wygląda jak szlak sprowadzający do zatoki, a w rzeczywistości prowadzi bardzo stromym zboczem i kończy się
nad skalistym, eksponowanym żlebem. Za pomarańczowo-czerwonymi znakami możemy zejść na północ, do lasu. Przed wejściem w porośnięty lasem obszar podszczytowy podziwiać można panoramę Partenitu. Ścieżka wkrótce stanie się bardzo stroma, a po deszczu wręcz niebezpieczna, gdyż wiedzie wśród rumowisk skalnych. Doprowadzi nas do tablicy ostrzegającej o zagrożeniu pożarowym – tu skręcamy z oznaczonej ścieżki (prowadzi ona do kompleksu Artek, omijając strażnicę) w prawo i w dół do szlabanu przy asfalcie. Na drodze skręcamy w lewo, by po 10 min dojść do kolejnego szlabanu. Po lewej stronie jest wejście do bazy Artek (za portiernią po lewej jest kranik z wodą i strażnik pozwala z niego korzystać). Droga prowadzi do głównej trasy na przełęczy pod Ajudahem i do przystanku trolejbusowego Krasnokamienka (45 min). Można stąd dojechać za 1,5 UAH trolejbusem nr 60 do Jałty, bądź autobusem nr 2 do Gurzuf. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej
[
AŁUPKA (АЛУПКА) Ałupka, ze starogreckiego „lis”, jest niewielkim miastem położonym 17 km na południe od Jałty i administracyjnie podlega Jałcie. Morze tym miejscu tworzy kilka niewielkich zatok, poprzedzielanych „wyrastającymi” niemal z wody skałami. Samo miasto przypomina ogromne kamienne schody, prowadzące wprost do morza, na stopniach których rozsiadły się, tonące w zieleni, budynki. Panoramę uzupełniają bielejące w oddali skalne zęby szczytu Aj-Petri. Poniżej pałacu znajdziemy niewielką plażę nudystów. Ałupka pojawia się po raz pierwszy w źródłach pisanych w 960 r., gdy chazarski urzędnik Josif w piśmie do ministra hiszpańskiego dworu, wymieniając podległe miejscowości Krymu, pisze o Ałubice. W XIV w. Ałupką władali Genueńczycy. Na ich mapach morskich zaznaczona jest ona jako nieduży port wojenny o nazwie Ljupiko. Gdy w 1475 r.
genueńskie twierdze i kolonie padły pod naporem Turków, Ałupka znalazła się we władaniu tureckim aż do roku 1783. Wówczas to stała się częścią Rosji. W roku 1823 na Krymie pojawił się graf Michał Woroncow, nowy generał- gubernator Kraju Noworosyjskiego. Wybrał on Ałupkę jako swoją siedzibę i tu postanowił zbudować pałac. Pałac ten stanowi dziś, wraz z otaczającym go parkiem, największą atrakcję turystyczną miasta. Wraz z wybudowaniem kolei łączącej centralne rejony Rosji z Symferopolem i Sewastopolem popularność Ałupki znacznie wzrosła. Coraz więcej ludzi zaczęło doceniać jej wspaniałe krajobrazy, łagodny klimat i czyste powietrze. Pojawiły się kolejne dacze i hotele. Z początkiem XX w. miasto zostało skanalizowane, poprowadzono wodociąg i prąd. W roku 1902 profesor Bobrow otworzył tu pierwsze sanatorium dla dzieci, w którym leczono gruźlicę kości. Później powstawały kolejne prywatne sanatoria. W roku 1929 Ałupka zyskała miano miejscowości-kurortu, a w 1938 r. otrzymała status miasta i stała się drugim, po
Jałcie, miastem-kurortem o największym znaczeniu na południowym wybrzeżu Krymu. Obecnie jest to szeroko znane i uznawane klimatyczne uzdrowisko o profilu przeciwgruźliczym. Do tej pory działa założone przez Bobrowa sanatorium dla dzieci, a także 10 innych. Pałac hrabiego Woroncowa i park pałacowy (Алупкинский дворец [ałúpkinskij dwariéc]), Dworcowoje Szossjé 10, tel.: 722951. Czynny w godzinach 9.00–17.00. Wstęp: 22 UAH, a z przewodnikiem angielskojęzycznym – drożej. Z Jałty dojechać tu można autobusem nr 27 (2 UAH) lub nieco drożej, ale szybciej, marszrutkami nr 27 i 32 (4 UAH). Końcowy przystanek znajduje się w zachodniej części parku, skąd asfaltowa ścieżka prowadzi ku bramie. Projekt pałacu jest dziełem angielskiego architekta Edwarda Blore’a, nad dokładnym wykonaniem planu czuwał natomiast architekt William Hunt. Pałac jest zróżnicowany stylowo. Każda część budowli przypomina inną epokę w angielskiej architekturze – począwszy od ostro zakończonych baszt XIV- i XV-wiecznego zamku feudalnego z obronnym,
zębatym murem, a skończywszy na wyszukanym gmachu głównego korpusu, zbudowanego w stylu elżbietańskim. Neogotyk często łączy się z elementami orientalnymi, jak np. w południowej fasadzie, gdzie architekt wykorzystał jednocześnie linie z kaplicy św. Jerzego w Windsorze i portalu Wielkiego Meczetu w Delhi. Przeniósł nawet dekoracyjny fryz wewnątrz portalu, sześciokrotnie powtarzający werset z Koranu „Nie ma boga nad Allaha”. To zróżnicowanie stylów sprawia, że pałac wygląda jakby powstał nie w wieku XIX, lecz na przestrzeni co najmniej kilku stuleci. Prace budowlane rozpoczęto w 1828 r., a całość pałacu ukończono w roku 1848. Jako budulca użyto miejscowego zielonego diabazu, do dekoracji zaś wykorzystano różne, nawet przywożone z bardzo daleka materiały. Wszelkie kamienne elementy dekoracyjne wykonali ręcznie chłopi z dóbr Woroncowa, spędzeni na Krym. Pałac liczy 150 komnat, z czego zobaczymy jedynie kilka. Wnętrza, wykładane dębową boazerią z kunsztownymi ornamentami, zdobią stylowe meble, kominki,
świeczniki, zegary oraz rzeźby i malarstwo angielskie, francuskie, włoskie i rosyjskie. Zwiedzanie pałacu rozpoczyna się z szerokiego podworca przed północną fasadą głównego korpusu. Paradny gabinet, mała i duża jadalnia, westybul, sala bilardowa, Chiński Gabinet czy Salon Błękitny to tylko niektóre z pomieszczeń utrzymanych w stylu angielskiego gotyku. Znajdowała się tutaj także jedna z większych w Rosji w tamtych czasach biblioteka. Hrabia zebrał w niej ponad 25 tys. wielojęzycznych woluminów o zróżnicowanej tematyce. Obok pałacowej jadalni natkniemy się na ogród zimowy z fontannami i galerią marmurowych rzeźb. Przed rewolucją w pałacu mieszkali potomkowie Woroncowa, a od 1920 r. istnieje tu muzeum. W czasie II wojny światowej przepadła część kolekcji: obrazy, meble, wazy, pałac jednak nie został zrujnowany. Adolf Hitler „podarował go na wieczne władanie” feldmarszałkowi Mansteinowi, co uchroniło go od rozgrabienia, a później, w czasie wycofywania się wojsk niemieckich z Krymu, nie zdążono go już
zniszczyć. W czasie Konferencji Jałtańskiej mieszkał tu Winston Churchill. Był pod tak dużym wrażeniem wyglądu pałacu, że jak sam mówił, czuł się „w dalekiej Rosji jak w starej Anglii”. Równolegle z budową pałacu rozpoczęto prace prowadzące do powstania blisko 40-hektarowego parku wokół posiadłości. Jego twórcą był niemiecki ogrodnik Karl Kebach. W parku znajduje się ok. 200 egzotycznych gatunków roślin, pochodzących z różnych stron świata – z regionu Morza Śródziemnego, Północnej i Południowej Ameryki, zachodniej Azji. Szosa łącząca Jałtę z Simeizem dzieli park na górny i dolny. Do Parku Górnego można dojść zarówno z miasta, po szerokich, kamiennych schodach, jak i od strony pałacu, minąwszy wysoką skałę Izjum-Tasz (Kamień Rodzynkowy). Ścieżka idąca na wschód od skały doprowadzi nas do Małego Chaosu. Znajdziemy tu ciszę i chłód, liczne strumyki, wodospady, omszałe groty wśród skał. Dróżką idącą na północ obok trzech stawów o charakterze górskim dotrzemy do Wielkiego Chaosu – ogromnego sztucznego gołoborza,
położonego pośród wszechobecnej zieleni. Park to także polany, każda równie piękna i niepowtarzalna: Polana Platanowa – wśród starych platanów spotkamy cedr libański, dwie gigantyczne sekwoje przywiezione z Ameryki Północnej oraz rzadkie, reliktowe drzewo – araukarię chilijską. Słoneczna Polana – pośród soczystej zieleni traw rosną tu ciemnozielone cyprysy, wraz z najstarszym na Krymie, pochodzącym z końca XVIII w. Polana Kontrastowa – wśród cyprysów rosną przedstawiciele flory Krymu: dwa gatunki chróściny o charakterystycznych owocach, przypominających kształtem poziomki. Polana Kasztanowa – to połączenie kasztanowców, cyprysów i sosen. Park Dolny ma charakter francuskiego ogrodu – jest symetryczny, pełen kwiatów, przyciętych drzew i krzewów, altanek, marmurowych fontann i rzeźb. Możemy tu podziwiać roślinność śródziemnomorską: oleandry, oliwki, magnolie, cisy, palmy, drzewa laurowe, bukszpan. Park ograniczony jest brzegiem morza. Tu, podobnie jak w Górnym Parku, licznie występują głazy i skały zielonkawego
diabazu, będące wspaniałymi punktami widokowymi. Jeden z nich to skała Ajwazowskiego, upamiętniająca malarza często odwiedzającego Ałupkę. Niedaleko od niej stoi klasycystyczny Herbaciany Domek (1834) z galerią obrazów krymskich artystów. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej
[
AŁUSZTA (АЛУШТА) _ „Już góra z piersi mgliste otrząsa chylaty, Konnym szumi namazem niwa złotokłosa, Kłania się las i sypie z majowego włosa, Jak z różańca kalifów, rubin i granaty.” _ Tak pisał o tym mieście Adam Mickiewicz. Ałuszta to niewielkie, liczące 40 tys. mieszkańców miasto, położone na południowym wybrzeżu w dolinie rzek Ułu-Uzeń i Demerdży. Nadbrzeżną dolinę zamykają na północy masywy Czatyrdahu i Demerdży, górujące ponad miastem, na zachodzie natomiast rozciąga się masyw Babugán-Jajły z przedłużeniem na wybrzeżu w postaci góry Kastiel’ (Кастель; 439 m n.p.m.). Łańcuchy górskie chronią miasto przed wpływem zimnych, suchych stepowych wiatrów, co sprawia, że klimat jest tu ciepły, odpowiedni dla lecznictwa sanatoryjnego. Chłodniejsze masy powietrza, spływające z Czatyrdahu, powodują jednak dość dobrą wentylację doliny, co
sprawia, że lato w Ałuszcie nie jest tak upalne jak w Jałcie czy innych miejscowościach południowego wybrzeża, a zima jest tu chłodniejsza. Średnie temperatury najzimniejszych miesięcy wahają się od +2,8°C (luty) do +5°C (grudzień), natomiast średnie temperatury najcieplejszych miesięcy oscylują w granicach od +19,6°C (czerwiec) do +23, 9°C (lipiec). Dzisiejsza Ałuszta to drugi na Krymie (po Jałcie), ważny ośrodek rekreacyjny, turystyczny i sanatoryjny. Stanowi też centrum administracyjne okręgu zwanego Wielką Ałusztą, który rozciąga się od góry Ajudah na południowym zachodzie do wsi Priwiétnoje na północnym wschodzie. Wiele miejscowości należących do tego okręgu to także znane sanatoria lub kurorty. Obecnie w omawianym regionie leczy się schorzenia układu oddechowego, krwionośnego i nerwowego. Jeśli jednak szukalibyśmy tutaj takiego klimatu jak w Krynicy albo w Davos z Czarodziejskiej Góry Tomasza Manna, to spotkałoby nas wielkie rozczarowanie – dziś już niewiele pozostało po atmosferze dawnego, spokojnego,
uroczego prowincjonalnego miasteczka z przechadzającymi się pośród lecznic kuracjuszami. Dyskretny urok Ałuszty gubi się gdzieś w szczycie sezonu, gdy miasto ma charakter zatłoczonego do granic możliwości kurortu-molocha z dominującymi w krajobrazie blokowiskami. Latem jest tu drożej i tłoczniej niż gdzie indziej na Krymie, a nieliczne zabytki nie są warte osobnej wyprawy. Ałuszta może być dobrym miejscem dla wielbicieli dyskotek do rana lub dla turystów planujących codzienne wycieczki. Dla osób chodzących po górach jest to dobry punkt wypadowy na jednodniowe wyprawy w pobliskie masywy górskie: łatwo i szybko można stąd się dostać publicznym transportem na Przełęcz Angarską, skąd można ruszyć na Czatyrdah lub Demerdży (zob. Rozdział V, Trasy 4 i 5). Warto również odwiedzić Dolinę Przywidzeń (zob. Rozdział V, Trasa 7) oraz wykupić wycieczkę do wodospadu Dżur-Dżur. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
BAKCZYSARAJ (БАХЧИСАРАЙ [BACHCZISARÁJ]) Nazwa dawnej stolicy chanów krymskich w języku tureckim oznacza „Miasto Ogrodów”. Bakczysaraj leży w połowie drogi między Symferopolem a Sewastopolem, nad rzeczką Czuruk-Su (Zgniła Woda), która dzieli miasteczko na dwie nierówne części. Płynie ona wzdłuż ul. Riecznaja do pałacu chanów krymskich. Ulica ta prowadzi przez stare miasto (Starosjelie) i mija miejskie parki – mimo że nazwę zmieniła już ładnych parę lat temu, nadal obwieszona jest tabliczkami z nazwiskiem Wodza Rewolucji. Z lewej strony (patrząc na północ) widzimy skarpy skalne. Pod nimi ciągną się stare domy z balkonami. W drodze z pałacu do skalnego miasta Czufut-Kale (to obszar zwany dawniej Sałaczik) po lewej stronie zauważymy kilka głazów w kształcie ludzkich głów, zwanych „Sfinksami”. Z prawej strony znajdują się współczesne domy,
jednak mało które z nich są nowe lub wyremontowane. Bakczysaraj leży w wąwozie między zewnętrznym a wewnętrznym łańcuchem Gór Krymskich, na wysokości około 150–340 m n.p.m., a okoliczne szczyty sięgają 500–600 m. Brzeg morza znajduje się w linii prostej w odległości niewiele ponad 20 km, dlatego też przenikają się tu masy wilgotnego, morskiego powietrza z powietrzem suchym, stepowym. Dzięki temu klimat jest łagodny i ciepły. Średnia temperatura najcieplejszego miesiąca (lipiec) wynosi 21,7°C, a najzimniejszego (luty) około 0,8°C. Warunki sprzyjają uprawie owoców i warzyw, co powoduje, że wokół Bakczysaraju pełno jest dużych sadów. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
BAŁAKŁAWA (БАЛАКЛАВА) Bałakława to niewielki port na urwistym, południowym krańcu Półwyspu Heraklejskiego (linia Inkerman – Bałakława), znajdujący się 12 km na południe od Sewastopola. Położony jest w niewielkiej, ponadkilometrowej, malowniczej zatoce. Jej wylot ma zaledwie 40 m szerokości, co sprawia, że nawet podczas silnego sztormu morze w zatoce pozostaje spokojne, a poza tym nie widać jej z morza. Do 1996 r. miejsce to było niedostępne dla przybyszów z zewnątrz, gdyż stacjonowały tu radzieckie okręty podwodne. Obecnie miasteczko zamienia się w plac budowy i znów staje się miejscowością letniskową, przyciągającą rzesze turystów. Serce Bałakławy stanowi zatoka z małym portem i z deptakiem po obu jej stronach. W IV i na początku III w. p.n.e. tutejszy port należał do Greków, pochodzących ze znajdującej się kilkanaście kilometrów na
północny zachód kolonii Chersonez Taurydzki. Wysyłane przez nich do Grecji amfory z winem adresowano stemplami z napisem Taurikon lub Emporion („port”). U geografa Strabona ten sam port nosił nazwę Symbolon. Niedaleko portu, być może na wzgórzu Kastron, mieli od VII w. p.n.e. swoją osadę Taurowie. Jej nazwa brzmiała po grecku Palakion, a po łacinie Placia. Według wszelkich przesłanek to właśnie Zatokę Bałakławską opisał Homer w pieśni dziesiątej Odysei. Według przekazów Herodota (z V w. p.n.e.), a później Strabona (z przełomu er), żyjący z wojny i grabieży okrutni Taurowie składali swej bogini Ifigenii ofiary z pojmanych na morzu Greków. Tak było do końca I w. n.e. W II i III stuleciu na wzgórzu zwanym dziś Kadykowka, na terenie obecnego przedmieścia Bałakławy, rozlokował się rzymski oddział, nadzorujący nadgraniczną strefę wiejskiego terytorium Chersonezu. Wojsko, liczące zaledwie kilkuset żołnierzy, ale sprawne organizacyjnie, dobrze wyszkolone i uzbrojone, skutecznie powstrzymywało ataki Taurów i Scytów.
W połowie XIV w. Symbolon zajęli Genueńczycy, którzy nazwali to miejsce Czembalo. Na wzgórzu Kastron wybudowali oni potężną twierdzę. W 1475 r. miasto zdobyli Turcy, dając mu nazwę Bałyk-Jowe („Rybie Gniazdo”), zmienioną następnie na nazwę Bałakława. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
FOROS (ФОРОС [FARÓS]) Foros znajduje się 40 km od Jałty. Dojedziemy tu marszrutką nr 28, kursującą bardzo często, w przeciwieństwie do autobusu z Sewastopola, która przyjeżdża cztery razy dziennie, w dodatku kończąc zwykle trasę na „5 km”, w Sewastopolu. Poczta, telefony i biuro pośrednictwa kwater znajdują sie w pobliżu wejścia do sanatorium Foros. Nie wiadomo, skąd wzięła się nazwa miejscowości. Według niektórych, związana jest z jednym z cudów świata, latarnią starożytnej Aleksandrii, wznoszącą się na wyspie Faros. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
GASPRA (ГАСПРА) Jej nazwa (z greckiego „aspro” – biały) jest, według uczonych, epitetem określającym istniejącą tu kiedyś twierdzę czy umocnienia. Gaspra powstała w średniowieczu, ok. X w. W 1865 r., co wiadomo z oficjalnych zapisów, liczyła zaledwie 200 mieszkańców i skupiała na swoim terenie 37 domów i meczet. Obecnie mieszka tu ponad 10 tys. osób. Warto obejrzeć tutejszy pałac. Pałac w Gasprze został wybudowany dla księcia A.N. Golicyna, przyjaciela cara Aleksandra I i ministra oświaty w latach 1816–24. „Romantyczna Aleksandria”, jak nazwano pałac, powstała w okresie 1831–36. Autorem projektu był F. Elson, natomiast nad prawidłowym wykonaniem zamierzeń architekta czuwał William Hunt, który uczestniczył też w budowie pałacu Woroncowa w niedalekiej Ałupce. Ostatecznie powstał zamek w stylu neogotyckim, ze strzelistymi oknami i dwiema
ośmiokątnymi wieżami po bokach – jedna z pierwszych romantycznych budowli na Krymie. Całości dopełnił zaprojektowany wokół park. We wrześniu 1901 r. w pałacu przebywał Lew Tołstoj, leczący się po ciężkiej chorobie. Obecnie jest to sanatorium dla matki i dziecka Jasna Polana. Leczy się tu choroby górnych dróg oddechowych, niemające gruźliczego charakteru. W byłym apartamencie Tołstoja otwarto stałą wystawę dokumentów i fotografii dotyczącą życia i działalności literackiej pisarza w czasie jego trzykrotnego pobytu na Krymie w latach 1854–55 i 1901–02. Przy wejściu do pałacu postawiono popiersie Tołstoja autorstwa D. Żurawliewa. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
GURZUF (ГУРЗУФ [GURZÚF]) Nieduża miejscowość położona 15 km na wschód od Jałty. Bardzo łatwo rozpoznać Gurzuf od strony morza: od północnego wschodu czuwa nad nim bowiem bryła Ajudahu, opisywanego poetycko przez Mickiewicza, a niedaleko przystani Artek wyrastają z morza dwie ostańcowe skałki, tzw. Adalary, o wysokości 35 i 48 m. Gurzuf to modne i drogie letnisko z kamienistą, ale czystą plażą. Osobliwy, orientalny koloryt miasteczka, który zachował się do naszych czasów, przyciągał przez lata wielu artystów. Wąskie, kręte uliczki, zabudowane białymi domkami wspierającymi się na drewnianych słupach, z nieodłącznymi okiennicami i rzeźbionymi dekoracjami sprawiały, że bywali tu: Adam Mickiewicz (jest tu jego popiersie), Aleksander Puszkin, Maksym Gorki, Modest Musorgski, Fiodor Szałapin. Swoją daczę miał tu również Antoni Czechow. Ostatnimi
czasy miasteczko znowu przyciąga „wielkich i bogatych”. Malownicza jest zwłaszcza jego południowa część, gdyż górna, północna strona miasta jest niestety zeszpecona osiedlami blokowisk. Gurzuf jest też dobrym punktem wypadowym w masyw Roman-Kosz. Historia Gurzufu sięga VI w – bizantyjski historyk Prokop z Cezarei w traktacie O budowlach Justyniana już wtedy pisał o wybudowanej w tym miejscu twierdzy. Początkowo należała ona do Bizancjum, od VIII w. do królestwa Chazarów, a następnie do Tatarów. W XII w. arabski geograf Ibn-Idrisi określa ją jako kwitnące miasto nadmorskie. Taka była także później, gdy w XIV w. na mocy porozumienia przejęli ją Genueńczycy. Z umocnień pozostało niewiele – na znajdującej się w centrum miasteczka Skale Genueńskiej natkniemy się jedynie na resztki murów obronnych. Twierdzę w XV w. zrujnowali Turcy, a dzieła zniszczenia dokończyli późniejsi mieszkańcy, wykorzystujący kamień z umocnień jako materiał budowlany. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto
zobaczyć
[
INKERMAN (ИНКЕРМАН [INKIERMÁN]) Inkerman (in – pieczara, kerman – twierdza) to niewielka miejscowość u ujścia rzeki Czernej do Zatoki Sewastopolskiej. Już w VI w. pojawiły się na Monastyrskiej Skale pierwsze umocnienia wzniesione przez mieszkańców Bizancjum. W epoce wczesnego średniowiecza (VIII–IX w.) powstał tutaj duży zespół religijny, na wzór podobnych, do dziś istniejących, w Grecji. W wydrążonych skałach zamieszkali mnisi – twórcy ikon, którzy zbiegli z Bizancjum w okresie ikonoklazmu (tj. obrazoburstwa – walk religijnych państwa z bogatymi klasztorami, których ofiarą padały głównie ikony i ich czciciele). Nazwa twierdzy, Kalamita, pojawia się po raz pierwszy na morskich mapach Genueńczyków w XIV–XV w. Wówczas ochraniała ona handlowy port księstwa Mangupskiego – Awlitu, który wkrótce przejął nazwę od twierdzy. W XV w. na miejscu
starych umocnień wzniesiono nowe. Podwładni despotatu Teodoro prowadzili w tych czasach ożywiony handel, z portu korzystał też Chanat Krymski. Przywożono tu niewolników zdobytych przez Tatarów na ziemiach polskich, rosyjskich i ukraińskich. Kalamita stała się poważnym konkurentem Kaffy. W 1433 r. twierdzę zdobyli Genueńczycy, którzy rozgrabili i spalili miasto. Odbudowana, przeszła w 1475 r. w ręce Turków i to właśnie oni nadali jej nazwę Inkerman. Jeden z dyplomatów moskiewskich w 1635 r. pisał o Inkermanie: Mieszkają tu Turcy, Grecy, Ormianie. Dlatego, że do miasteczka morzem przypływają statki z różnych stron. W XVI–XVII w. Turcy przebudowali twierdzę, przystosowując ją do nowych zadań – aby móc wykorzystywać broń palną. Władali Inkermanem do XVIII w. Dziś można tu obejrzeć wyłącznie ruiny – jedyne świadectwo świetności dawnej twierdzy. Aby dotrzeć do twierdzy z pociągu trzeba wysiąść na przystanku Inkerman I, przejść przez most, minąć przystanek autobusowy i stację benzynową, po czym, gdy ulica skręca w
lewo, nie wspinając się pod górkę, skręcić w prawo ku przepustowi pod torami (zmotoryzowani zostawiają samochód przed nim). ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
JAŁTA (ЯЛТА) Miasto nad brzegiem Morza Czarnego, położone 79 km od Symferopola. Półkolistą zatokę otacza łańcuch wzniesień: od północnego wschodu Nikitskaja Jajła, schodząca ku przylądkowi Martjan, od zachodu góra Mogabi, ciągnąca się rzędem skalistych wzgórz w kierunku cypla Aj-Todor, a pomiędzy nimi – Jajtańska Jajła. Wznoszące się w mieście wzgórze Darsan i odnogi grzbietu Iograf dzielą teren na dwie doliny rzeczne: Uczan-Su (Wodospadowa) i Dereka (Bystra). Nazwa miasta pochodzi z języka greckiego: „jałos”, tzn. brzeg. Jałta liczy 100 tys. mieszkańców i jest administracyjnym centrum całego regionu uzdrowiskowego, noszącego nazwę Wielka Jałta. Ma on długość 72 km i w jego skład wchodzą: od zachodu Foros, Gołuboj Zaliw, Simeiz, Ałupka, Mischor, Koreiz, Gaspra, Oreanda, Liwadia, Jałta, Massandra, Nikita i Gurzuf, a także kilka mniejszych
miejscowości. Mieści się tu 170 sanatoriów, w których leczy się ponad 470 tys. ludzi rocznie. Corocznie Jałtę odwiedza blisko 2 mln turystów. Warto tu zajrzeć, mimo że początkowo wielkie bloki i wysokie ceny nie robią dobrego wrażenia, a plaże są małe, bardzo zatłoczone i grubokamieniste. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
KOREIZ (КОРЕИЗ [KORIEÍZ]) Koreiz oznacza „zasiedlone miejsce”, „osadę”. Jest najstarszą z trzech omawianych tu miejscowości – ma już bowiem ponad dwanaście stuleci. Pierwsze wzmianki o Koreizie pochodzą z końca VIII w., miejsce to nazywało się wówczas Kurasaitow. W XV w. wymieniane jest już jako Kiuriz. Po przyłączeniu Krymu do Rosji osada praktycznie nie istniała (nie wymieniają jej żadne spisy ludności). Dopiero z początkiem XIX w. jej nazwa pojawiła się ponownie w oficjalnych dokumentach. W 1865 r. Na podstawie Spisów miejsc zaludnionych Imperium Rosyjskiego wioska Koreiz liczyła 25 domów, meczet i 130 mieszkańców. Dość szybko Koreiz zaczął pełnić funkcję swojego rodzaju centrum dla trzech sąsiadujących miasteczek. Obecnie zamieszkuje go ponad 7 tys. osób. Jedną z pierwszych w rejonie budowli był dom krewnej ówczesnego wielmoży A.N.
Golicyna, księżnej A.S. Golicynowej. Powstał w latach 20. XIX w., a następnie wszedł w skład ogromnej siedziby książąt Jusupowych. Pałac Jusupowa wybudowano w 1904 r. w stylu secesyjnym według projektu architekta Krasnowa. Ma on kształt podkowy, wypukłą częścią skierowanej w stronę morza. Po rewolucji został znacjonalizowany. W latach 20. i 30. XX w. stanowił on elitarny dom wypoczynkowy. Odpoczywali tu m.in. Feliks Dzierżyński i Józef Stalin. W lutym 1945 r., w czasie konferencji jałtańskiej, w pałacu Jusupowa w Koreizie mieszkała delegacja Związku Radzieckiego. Na terytorium pałacu mieściła się winiarnia stworzona przez Golicyna, zaś po wojnie była to dacza Komitetu Centralnego. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej
[
MASSANDRA (МАССАНДРА) Przy szosie znajduje się Górna Massandra, poniżej rozciąga się Park Massandrowski, a nad samym morzem usytuowana jest Dolna Massandra. Pałac cara Aleksandra III, tel.: 321728, czynny codziennie w godzinach 9.00–16.00, bilet kosztuje 10 UAH. Pałac położony jest w Górnej Massandrze, u podnóża gór, w sosnowym lesie (dojazd trolejbusem nr 2 i 3 z Jałty – przystanek „Wiérchniaja Massandra”, potem drogą na północ). Jego budowę rozpoczęto w 1881 r. z rozkazu właściciela tutejszych ziem – Siemiona Woroncowa (będącego spadkobiercą generalnego gubernatora kraju kniazia Michała Woroncowa). Francuski architekt M. Bouchard stworzył projekt pałacu w stylu romantycznym. Zapożyczył także wiele elementów ze stylu wczesnego renesansu, a dwie okrągłe baszty nadały pałacowi charakter średniowiecznych umocnień. Rok po rozpoczęciu budowę
przerwano, gdyż umarł Siemion Woroncow. W 1889 r. ziemie massandrowskie Woroncowych, razem z niedokończonym pałacem, stały się własnością cara Aleksandra III. W ciągu trzech lat budowlę ukończono, przeznaczając ją na pałacyk myśliwski. Nad pracami czuwał M. Mesmacher, który znacznie wzbogacił w dekoracje pierwotny projekt Boucharda – obok średniowiecznych detali pojawiło się wiele elementów barokowych. Ostatecznie budowla przybrała charakter architektury wczesnego baroku w styl Ludwika XIII. Aleksander III nie zdążył jednak w nim zamieszkać – umarł w Małym Pałacu w Liwadii. Przez wiele lat po II wojnie światowej budynek był zamknięty dla zwiedzających – do pałacu, zwanego wtedy „Stalinowskim”, przyjeżdżali na wypoczynek prominenci byłego ZSRR. Dopiero w 1992 r. otwarto tu muzeum. Oprócz pięknych wnętrz zobaczyć tutaj można także unikalną kolekcję map geograficznych z XVI i XVII w. ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
MISCHOR (МИСХОР [MISCHÓR]) Nazwa miejscowości, oznaczająca „środkową osadę”, bardzo dobrze określa jej rzeczywiste położenie. Na wschodzie, powyżej przylądka Aj-Todor, leży uzdrowiskowe miasteczko Gaspra, obok niego – Koreiz. Dalej, za zielonymi wzgórzami – Ałupka, a jeszcze bardziej na zachód – Simeiz. Park w Mischorze – stanowi pomnik sztuki ogrodowo-parkowej, a założony został jeszcze w końcu XVIII w. Na powierzchni 21,3 ha rośnie ok. 100 gatunków egzotycznych drzew i krzewów. Park obfituje w rzeźby i fontanny, powstałe na początku naszego wieku, autorstwa m.in. estońskiego rzeźbiarza Amandusa Adamsona. Wśród nich znajduje się rzeźba Rusałka wynurzająca się z morza na malutkiej skale, trzymająca na ręku dziecko. Jest także fontanna Dziewczyna Arza i rozbójnik Ali-Baba, związana z legendą o pięknej dziewczynie porwanej przez rozbójnika
do haremu. Mała Ałupka (lub Sofijewka) – pałac powstały w XIX w. i stanowiący siedzibę hrabiego L. Naryszkina. Dziś tworzy on główny gmach sanatorium Kommunary, usytuowanego w parku, obok innych obiektów uzdrowiskowych i pensjonatów. Kolejka linowa na Aj-Petri (Ай-Петри, czyli „św. Piotr”; 1234 m n.p.m.) – podróż może być jednym z ciekawszych doświadczeń na Krymie i polecana jest zwłaszcza tym, którzy mają zaufanie do radzieckiej techniki – poczucie bezbronności narasta z każdym metrem... Być może dlatego, mimo znacznej ceny, kolejki do kasy czasem są naprawdę długie. Przejazd kosztuje 20 UAH w jedną stronę i składa się z dwóch odcinków. Pani w wagoniku opowiada ciekawe historie, a my wisimy nad przepaścią. Na górze jest dużo zimniej i mocno wieje, więc warto zabrać coś ciepłego. Rozgrzać się można namiotach, w których czekają na nas specjalności tatarskiej kuchni. Jest drogo, ale górskie powietrze wyostrza apetyt. Można tu pojeździć na koniach po jajle, sfotografować się z wielbłądem i podejść na sam szczyt
góry, do sławnych „zębisk” Aj-Petri (Zubcý). Podejście w pobliże łacińskiego krzyża kosztuje 4 UAH. Za jego wniesienie zapłacili podobno włoscy filmowcy, po to, by Aj-Petri zagrał jeden ze szwajcarskich szczytów – „zapomnieli” jednak zapłacić za jego zdjęcie i dlatego stoi do dziś. Zimą szusują po jajle narciarze – to wspaniałe miejsce dla miłośników biegówek, ale znajdą się również stoki do zjazdów – pracuje tu 8 wyciągów. Po drodze do Jałty, tuż przed początkiem zjazdu z góry, ma swoją siedzibę Klub Narciarski „Aj-Petri” – można tu zanocować przez cały rok za 10–15 UAH w warunkach chatkowo-schroniskowych. Z Aj-Petri można zjechać marszrutką nr 50, zdążającą do dworca autobusowego w Jałcie (15 UAH). Dla cierpiących na chorobę lokomocyjną taki zjazd może być źródłem większych męk niż podróż kolejką – droga, wybudowana przez genialnego inżyniera w pionowej, 1000-metrowej wysokości skale, to jedna wielka serpentyna. Do dziś krążą legendy o grasujących na drodze na początku lat 90. reketierach: nie było dokąd
uciec – wokół tylko kawałek asfaltu i przepaść. Taksówka z góry do Jałty to koszt 50 UAH. Do dolnej stacji kolejki dojedziemy marszrutkami nr 27 i 32 (2,5 UAH), które zmierzają do Pałacu Ałupkińskiego. Droga pieszo do jego bramy zajmie nam 15–20 min. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej
[
NIKITA (Никита) To miejscowość należąca do Wielkiej Jałty zwana zresztą niegdyś Botaníczieskoje. Jej główną atrakcją jest ogromny ogród botaniczny. Nikitski Ogród Botaniczny (Никитский ботанический сад [nikitskij bataníczieskij sad]). Dostaniemy się tu z Jałty trolejbusem nr 2 lub 3 (lepiej numerem 2, który tu ma pętlę: wysiadamy przy murowanym postumencie z napisem „Nikitskij Sad” po czym czeka nas ok. 1500-metrowy spacer) albo autobusem/marszrutką nr 34 do końca trasy, dzięki czemu podjedziemy pod samo wejście. Marszrutka zaczyna kurs w Jałcie przy budynku Dworca Morskiego (zwanego „Gruzowoj Port”). Ogród, a raczej arboretum, został założony w 1812 r. Jego powierzchnia obejmuje ok. 1 tys. ha, a kolekcja roślin liczy w przybliżeniu 15 tys. gatunków. Składa się on z trzech części: z parku górnego, dolnego i przymorskiego. Cena biletu
wynosi 6 UAH, a zwiedzenie dodatkowych ekspozycji, np. wystawy drzewek bonsai, jest płatne oddzielnie. Zaraz za wejściem można kupić olejki, balsamy i inne aromatyzowane kosmetyki. Lepiej zrobić to jednak troszkę dalej w sklepie Mir zdarowia (Świat zdrowia), gdzie ceny są niższe nawet o połowę. Dużą atrakcją ogrodu są bambusy Phyllostachys niger oraz bananowce Musa basjoo hodowane pod gołym niebem. Interesująca jest także kolekcja dendrologiczna, która obejmuje m.in.: cedry – atlantycki, libański, himalajski, a także cyprysy, wiecznie zieloną sekwoję, mamutowca olbrzymiego, sosnę pinię, dąb korkowy i omszony. Warto zwrócić uwagę na kilkuwiekowe okazy platana, pistacji i oliwki. Warto zerknąć na www.nbg.crimea.ua ]( \"http://bezdroza.pl\" )
[
SEWASTOPOL (Севастополь) Sewastopol położony jest malowniczo nad wdzierającą się 7 km w głąb lądu Zatoką Sewastopolską i jej licznymi odnogami. Miasto otaczają amfiteatralnie wzniesienia: od północy Wzgórza Mekenzijewskie (Miekienzijewy Gory), od południowego wschodu góra Sapun i wzniesienia Fiediuniny. Rozległe miasto przyjęło się dzielić potocznie na trzy części: tereny na północ od Zatoki Sewastopolskiej zwane są Stroną Północną (Северная сторона [sjéwiernaja staraná]), Wzgórze Centralne oraz dzielnice na południe i zachód od niego – to Strona Południowa (Южная сторона [júżnaja staraná]), zaś dzielnica położona na wschód od Zatoki Południowej, przy krańcu której leży dworzec kolejowy – to Strona Okrętowa (Корабельная сторона [karabiélnaja staraná]). ]( \"http://bezdroza.pl\" )Przeczytaj o miejscach, które warto zobaczyć
[
ZATOKA KOZACKA(Казачья бухта [kazaczja buchtá], druga nazwa: Двойная бухта [dwajnaja buchtá]) Przysiółek KAZACZJE (Казачье) leży w południowo-wschodnim krańcu Sewastopola. Dojedziemy tu w 30 min marszrutkami nr 95 (z Centralnego Rynku) i 105 (z pl. Nachimowa i dworca). Można tu spędzić cały dzień, opalając się na gliniasto-kamienistych plażach, kąpiąc się w czyściutkiej wodzie, wspinając się na urokliwe klify i spacerując w kierunku przylądka Chersonez – najbardziej wysuniętego na zachód punktu na południowym wybrzeżu, ozdobionego latarnią morską. To z tego miejsca ewakuowali się najpierw Rosjanie, a potem Niemcy, dzięki czemu dziś mają tu co robić miłośnicy nurkowania – dostępne do penetrowania są ruiny „35. Baterii” i średniowiecznej twierdzy. Można też odwiedzić tutejsze Oceanarium (ul. Epronowskaja 7, tel.: 243379, 240187, e-mail:
oceanar@oceanarium.com.ua, www.oceanarium.com.ua ]( \"http://bezdroza.pl\" ))
, zwane potocznie Delfinarium, gdyż jest to znany ośrodek delfinoterapii. Organizowane są tutaj również pokazy zabaw z delfinami, a program jest zupełnie inny niż w centrum Sewastopola.
W zatoce nie ma tłumów, choć staje się ona coraz bardziej modna. Zjeść można tanio i smacznie w kilku lokalach, jest bankomat, poczta i kawiarenka internetowa. Nocleg i inne informacje (po rosyjsku): www.volna39.narod.rul, e-mail: volna39@narod.ru, tel.: 469927.
[
PRZYLĄDEK FIOLENT(Фиолент) Znajduje się 10 km na zachód od Bałakławy, na południe od Sewastopola. Na wschód od przylądka widać skałę Kriest (Krzyż) – stumetrowe, wulkaniczne wzniesienie, wyrastające z morza, na którym, według Homera, składano ofiary tauryjskiej, krwawej bogini Diewie (Pannie). Tu miał też rozegrać się dramat Ifigenii i jej brata Oresta, stąd też dawna nazwa skały: skała Ifigenii (i przylądka: „Partenium”, czyli „Dziewiczy”). Kolejna nazwa – Gieorgijewska Skała – pochodzi od ulokowanych naprzeciw niej ruin klasztoru św. Męczennika Gieorgija [gieórgijewskij monastýr], prawdopodobnie pochodzącego z XIV–XV w. i mieszczącego się w jaskiniach. Uważany on jest przez wielu badaczy za najstarszy tego typu obiekt na Krymie. Obok niego znajduje się dziś rosyjska baza wojskowa. Wielu turystów zatrzymuje się tu, by nacieszyć oko
wspaniałymi widokami z wysokich skał i wypocząć na wąskiej, kamienistej plaży – woda jest tu dość chłodna, ale czysta, a słońce przepięknie zachodzi w morzu. Po lewej stronie (patrząc na morze) znajduje się plaża nudystów. Największym problemem z plażowaniem na Fiolencie jest fakt, że o ile od przystanku do morza jest 200 m, to pierwsze 100 m prowadzi płasko po stepie, a drugie 100 m – pionowo w dół, dlatego lepiej wziąć dobre buty. Na Jaspisowej Plaży [jászmowyj pliaż], naprzeciw skały Krzyż, można wynająć sprzęt do nurkowania, zaś w aeroklubie, oddalonym 2 km od przylądka można załatwić skoki ze spadochronem lub wycieczkę samolotem po Krymie. Ceny noclegów i wyżej wymienionych atrakcji są dostępne na stronie: www.fiolent.org.ua ]( \"http://bezdroza.pl\" ), na której znajdziemy również wiele innych cennych i aktualnych informacji o tym urokliwym miejscu. Noclegu „na daczy” można poszukać również na miejscu.
Z Sewastopola na przylądek Fiolent można dojechać autobusem nr 19 lub 72 z przystanku CUM, bądź autobusem nr 2 lub 72 z pętli „5 km” (0,50 UAH), najlepiej zaś marszrutką nr 2a (1,5 UAH), kursującą średnio co 10 min na trasie CUM – Fiolent – „5 km”.
[
SIMEIZ (СИМЕИЗ [SIMIEÍZ]) Simeiz (z języka greckiego „znak”), to niewielkie miasteczko o statusie uzdrowiska, położone na południe od Jałty. Dzięki łagodnemu klimatowi, dużej ilości słonecznych dni i niskiej wilgotności w kilku tutejszych sanatoriach z powodzeniem leczy się gruźlicę. Simeiz jest także najcieplejszym miejscem na południowym wybrzeżu – osłaniające go niemal ze wszystkich stron góry nie dopuszczają tu zimnych, północnych wiatrów. Nad miejscowością góruje szczyt At-Basz (Końska Głowa), na zachodnim krańcu widoczna jest góra Koszka (Kot), a do morza schodzi skała Liebiedínoje Kryło (Łabędzie Skrzydło). Dwieście metrów na wschód od tego ostatniego widnieje 80-metrowa skała Panea, a poniżej 40-metrowa skała Diwa (Panna). Po wschodniej stronie Panny z morza wyłania się przylądek Aj-Panda. Niestety, obecnie można zobaczyć już
tylko fragmenty skały Monach (Mnich), gdyż trzęsienie ziemi w 1927 r. naruszyło jej pierwotną formę, a późniejsze sztormy dokończyły dzieła zniszczenia. Na skale Panea znajdują się ruiny twierdzy oraz średniowiecznego obronnego klasztoru, a pozostałości na skale Koszka wiążą się z ludem Taurów. Podczas prac archeologicznych odsłonięto tutaj osadę dawnych Taurów. Zachowały się resztki wysokiego muru twierdzy, która zagradzała wejście na szczyt góry, a na północ od umocnień natrafiono na nekropolię Taurów, obejmującą około 70 kamiennych grobowców wyłożonych płaskimi płytami. Zmarłych chowano w pozycji siedzącej. Niedaleko umocnień znajduje się gród Taurów. W wyniku prac archeologicznych prowadzonych w latach 50. znaleziono tu topory, przedmioty do połowu ryb, kości domowych i dzikich zwierząt, a także domostwa – półziemianki z niewysokimi, kamiennymi ścianami i ziemnymi sufitami oraz pieczary pełniące funkcje mieszkalne. Według badaczy, w miejscu położonym na południe od grodu Taurowie rozpalali stosy
sygnalizacyjne. Możliwe, że właśnie dlatego dawni Grecy nazwali to miejsce Simeiz – Znak. Znakiem rozpoznawczym Simeizu jest także Obserwatorium Astrofizyczne Akademii Nauk Ukrainy, mieszczące się na zachodnim stoku góry Koszka. Założył je w 1900 r. M. Malcew, ówczesny właściciel miasteczka i miłośnik astronomii. W 1906 r. Malcew ofiarował całą placówkę obserwatorium w Pułkowie pod Petersburgiem. Małe zachmurzenie, suchość i przezroczystość powietrza sprzyjały obserwacjom, które prowadzono przez ponad 70 lat. W 1925 r. wybudowano w tym miejscu ogromny teleskop o średnicy zwierciadła 1 m, który przyczynił się do wielu odkryć. W roku 1974 przeniesiono centrum astrofizycznych obserwacji w rejon Bakczysaraju, do miejscowości Naucznyj (Научный). W Simeizie funkcjonuje obecnie jedno z ogniw systemu „Interkosmos” – eksperymentalna stacja obserwacji sztucznych satelitów Ziemi. Poniżej białych kopuł obserwatorium znajduje się ogromna paraboliczna antena, za pomocą której w październiku 1959 r. po raz pierwszy
zobaczono drugą stronę Księżyca. Obecnie antena, choć już nie działa, wisi nad Simeizem jako pamiątka jednego z etapów podboju kosmosu. ]( \"http://bezdroza.pl\" )powrót do strony głównej
_ Źródło: Bezdroża _