W Warszawie sadzą drzewa z Niemiec. Koszt jednego to 14 tys. zł
Na placu Trzech Krzyży w Warszawie już niedługo będziemy mogli podziwiać 24 duże drzewa - lipy i głogi. Koszt jednego to prawie 14 tys. zł. Firma, która wygrała przetarg rozpoczęła sadzenie.
Plac Trzech Krzyży znajduje się w śródmieściu Warszawy w ciągu Traktu Królewskiego. Znajdują się przy nim m.in.: zabytkowe kamienice Antoniego Lucińskiego i pod Gryfami, willa Dominika Merliniego, pomnik Wincentego Witosa oraz Instytut Głuchoniemych i Hotel Sheraton. Przed wojną było na nim mnóstwo zieleni. Teraz władze miasta postanowiły wrócić do tego stanu rzeczy.
Jedno drzewo za 14 tys. zł
- Zależało nam na tym, by zieleń na placu Trzech Krzyży była imponująca - powiedział, cytowany przez PAP, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski. I trzeba przyznać, że cel został osiągnięty, bo drzewa, które wybrano są duże i dorodne.
W sumie na placu znajdą się 24 drzewa. Koszt jednego to prawie 11,5 tys. zł, pozostałe 2,5 tys. zł to pielęgnacja przez 3 lata. Łatwo policzyć, że wszystkie drzewa kosztowały ok. 336 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kochają ucztować i uważają się za podobnych do Polaków. "Czuję się tutaj jak w domu"
- To lipy i głogi, każde z nich było uprawiane od kilkunastu lat w specjalnej szkółce - wyjaśnił Puchalski i dodał, że drzewa przyjechały z Niemiec, bo w Polsce nie ma dostępnych tak dużych okazów.
Dzięki tej inwestycji na placu w centrum miasta od razu zrobiło się przyjemniej. - Przez kilkadziesiąt ostatnich lat na placu takich drzew praktycznie nie było, trzeba sięgać do przedwojennych zdjęć, by przypomnieć sobie, że kiedyś plac był równie zielony jak teraz. Niecierpliwie czekamy na wiosnę, by zobaczyć, jak wszystkie te rośliny (oprócz drzew także byliny i kwiaty) rozkwitną - powiedział Puchalski.
Niemieckie drzewa w Warszawie
Drzewa do warszawy przyjechały tirami z Hamburga. - Zamawiamy je w szkółce w Niemczech, która organizuje transport własny i przywozi je tirami bezpośrednio na nasz plac budowy. My wynajmujemy dźwig i nim zdejmujemy drzewa i wsadzamy w uprzednio przygotowane doły - wyjaśnił Paweł Kapelanowski, przedstawiciel firmy WERDE, która odpowiada za kontrakt nasadzeniowy.
Wyjaśnił, że bryła korzeniowa drzew jest w tzw. balocie. Przycięty w szkółce do odpowiedniej formy korzeń jest obłożony matą jutową i ściśnięty stalową siatką. - Po jakimś czasie siatka zardzewieje i puści, natomiast juta się w sposób naturalny rozłoży. I korzenie swobodnie będą mogły się rozwijać - dodał.
Firma WERDE przez trzy lata będzie się zajmowała pielęgnacją drzew. Jeżeli drzewo uschnie lub np. zostanie złamane, to w gestii firmy jest je wymienić.
- Jesteśmy teraz w trakcie sadzenia. Dziennie przyjeżdżają trzy drzewa, bo tyle mieści się na naczepę tira. W sumie mamy na placu posadzić 24 duże drzewa, z czego 16 to będą lipy, a reszta to głogi. Do końca tygodnia na placu Trzech Krzyży powinny pojawić się wszystkie drzewa - przekazał.
Sadzone drzewa mają około 35 lat. Głogi są mniejsze bo rosną wolniej niż lipy. - Pień lip ma obwód 50-60 cm, a wysokość drzewa wynosi 7-8 m, głogi mają w obwodzie 40-45 cm i 4-5 m wysokości - dodał ekspert.
Wyjaśnił, że choć szukali, to nie znaleźli takich drzew w polskich szkółkach. - Mieliśmy narzucone konkretne gatunki, a szczególnie jeśli chodzi o głóg, to ciężko jest znaleźć w szkółce tak duże drzewa - dodał.
Źródło: PAP/WP
Czytaj też: Czy tu straszy? Nawiedzone miejsca w Warszawie