Wakacje 2020. Kolejki przed wejściem na plażę i obowiązkowe maseczki
Polskie kurorty przygotowują się do najdziwniejszego sezonu w historii, a władze nadmorskich gmin obmyślają plan sprawnego działania. Polacy muszą być przygotowani na liczne limity i restrykcje. Możliwe są ograniczenia na plażach i czekanie w kolejkach przed wejściem.
19.05.2020 | aktual.: 27.07.2020 09:03
To nie scenariusz komediowego filmu, a całkiem realna rzeczywistość. Kolejki przed wejściem na polskie plaże to wielce prawdopodobna rzecz, bo samorządowcy nadmorskich gmin doskonale zdają sobie sprawę z tego, że zatłoczone plaże to rzecz, na którą nie mogą pozwolić w czasach "zarazy".
Limity wejść na plaże
Jak informuje portal "Gazeta.pl", rząd pracuje nad szeregiem restrykcji dla turystów. Możliwe są limity – nawet tylko 1 turysta na 15 m plaży. Zasada dwumetrowego dystansu społecznego obowiązywać ma zarówno na plaży, jak i podczas kąpieli wodnych. Przebywając na plaży, turyści będą mieli obowiązek noszenia maseczki ochronnej. W wodzie nie trzeba będzie przestrzegać tej zasady.
W tym sezonie najprawdopodobniej do łask wrócą znienawidzone przez Polaków parawany. Mogą się okazać pomocne w utrzymaniu dystansu społecznego. Możliwe, że zmorą tegorocznych wakacji okażą się mordercze kolejki przed wejściem na plaże. Turyści, którzy nie zmieszczą się w limicie osób, mogących przebywać na plaży w tym samym czasie, będą musieli grzecznie poczekać na swoją kolej. Podobne ograniczenia szykują się również nad jeziorami, w trakcie górskich wędrówek czy w pociągach.
Bon na otarcie łez
Pocieszeniem może się okazać przewidziany przez ministerstwo rozwoju bon turystyczny. Polacy będą mogli najprawdopodobniej skorzystać z niego już podczas zbliżających się wakacji. Bon przyznawany będzie osobom, które pracują na etat i zarabiają mniej niż 5200 zł brutto.
Źródło: "Gazeta.pl"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl