Wakacje 2020. Nowe informacje w sprawie bonu turystycznego 1000+
Coraz więcej wiadomo w sprawie bonu turystycznego 1000+. Jest szansa, że z tego zastrzyku finansowego będziemy mogli skorzystać już podczas tegorocznych wakacji. Wiadomo też, gdzie dokładnie będzie można wydać pieniądze z bonu.
Bon turystyczny 1000+ to rozwiązanie, które ma być wsparciem dla krajowej branży turystycznej. Powędruje do pracowników zatrudnionych na umowie o pracę, zarabiających mniej niż przeciętne wynagrodzenie, czyli 5200 zł brutto w 2020 r. To ok. 60 proc. osób pracujących w Polsce.
Bon turystyczny - na jakie wycieczki?
Pytanie, które często pada, to: na jakie wycieczki będzie można zrealizować bon turystyczny? Dofinansowanie będzie przyznawane tylko na wycieczki krajowe.
W rozmowie z Money.pl wiceminister resortu rozwoju Andrzej Gut-Mostowy zdradził w jakiej formie będą przekazywane pieniądze z tzw. bonu turystycznego. - To będzie karta prepaid-owa, w wersji elektronicznej, którą będzie można zrealizować w obiekcie noclegowym, począwszy od agroturystyki, pensjonatów, kończąc na hotelach, lub w biurach turystycznych, agencjach turystycznych i u touroperatorów, którzy będą mogli pakietować pewne usługi turystyczne - powiedział w programie "Money. To się liczy".
Bon turystyczny 1000+ zwolniony z podatku
Aż 90 proc. bonu turystycznego sfinansuje państwo. Szacuje się, że będzie to kwota rzędu ok. 7 mld zł. 10 proc. kosztów, czyli 100 zł za każdego pracownika, będzie musiał zapłacić pracodawca, który przystąpi do programu. 1000 zł, które otrzyma pracownik będzie wolne od podatku.
Co ważne, pracodawca nie ma obowiązku przystąpienia do programu. - To jest dobrowolna decyzja. Te 100 zł, które ma dać pracodawca, będzie mogło być także pokryte z Zakładowych Funduszy Socjalnych, które funkcjonują w wielu firmach - mówił Andrzej Gut-Mostowy w rozmowie z TOK FM.
Wiceminister powiedział, że jeśli pracodawca nie zdecyduje się pokryć 10 proc., to pracownik nie dostanie bonu wcale. - Ten bon to jest pewien pakiet, czyli to jest 1000 zł - stwierdził Gut-Mostowy w TOK FM. - To jest bardzo preferencyjna sytuacja dla pracownika, który dostaje "za darmo" 900 zł, tak że opłaca mu się tak rozmawiać z pracodawcą, aby jednak dołożył te 100 zł albo się dogadają po połowie i ktoś zrobi kilka godzin więcej w pracy. Na tę chwilę nie możemy żadnych tego typu sytuacji projektować. To musi być element rozmowy i pewnej umowy pomiędzy pracownikiem i pracodawcą.
Projekt bonu dla osób zatrudnionych na umowie o pracę ma być w przyszłym tygodniu przedstawiony w parlamencie. Jest szansa, że etatowcy otrzymają pieniądze już w lipcu br. Ważny będzie przez dwa lata.
Nad projektem ma czuwać także Polska Organizacja Turystyczna.
Źródło: Money.pl/TOK FM
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl