Wsiadł do samolotu do Nowego Jorku bez biletu i paszportu. "Polecą głowy"
15.02.2024 11:59, aktual.: 15.02.2024 12:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Czytając takie historie, trudno uwierzyć, że zdarzyły się naprawdę. A jednak, 46-letni Brytyjczyk w iście filmowym stylu poleciał z Wielkiej Brytanii aż do Nowego Jorku, nie mając ani biletu ani paszportu.
Choć wszyscy dobrze znamy historię filmowego Kevina, który przez przypadek wsiadł do złego samolotu, notabene też do Nowego Jorku, w rzeczywistości takie przypadki to ogromna rzadkość. Kevin zresztą podróżował lotem krajowym, a 46-letni Brytyjczyk zdołał przejeść bez biletu i paszportu wszelkie kontrole przed lotem międzykontynentalnym.
Poleciał bez biletu do USA
Craig Sturt zdołał polecieć z lotniska Heathrow do Nowego Jorku, zajmując po prostu wolne miejsce na pokładzie i ciesząc się darmowymi posiłkami i napojami. Wpadł dopiero na lotnisku JFK, podczas kontroli paszportowej.
46-latek został odesłany do Wielkiej Brytanii, na miejscu aresztowany i zabrany do szpitala psychiatrycznego w Reading.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brytyjskie służby badają, jak mogło dojść do tego incydentu. - Polecą głowy. To zdumiewające, że coś takiego mogło się wydarzyć. Nie ma sensu myśleć o tym, co by się stało, gdyby terrorysta pomyślnie wszedł na pokład samolotu niezauważony - powiedział anonimowo "The Sun" jeden z urzędników. - To ogromny wstyd. Amerykanie są wściekli i domagają się wyjaśnienia, jak do tego mogło dojść.
Enigmatyczne oświadczenie lotniska w Heathrow brzmi: "Wszystkie osoby udające się do strefy operacyjnej lotniska, łącznie z osobą zamieszaną w tę sprawę, podlegają kontroli bezpieczeństwa. Wspieramy władze w toczącym się dochodzeniu".
Cała akcja miała miejsce w Boże Narodzenie, ale o Brytyjczyku znów zrobiło się głośno, bo wciąż daje się we znaki funkcjonariuszom.
Czytaj także: Nietypowy widok w USA. Miasto pokryła morska piana
Sturt, któremu postawiono zarzuty wynikające z ustawy o bezpieczeństwie lotniczym, uciekł ze szpitala i nie stawił się na rozprawę w dniu 22 stycznia br. przed sądem w Uxbridge. Dopiero w tym tygodniu został zatrzymany w Richmond w południowym Londynie.