Wstyd przed lataniem dociera do Polski. Mamy świadomość zmian klimatycznych
Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) zbadał nastroje obywateli Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych oraz Chin w kwestii zmian klimatu. Sprawdzono także, jakie działania podejmują obywatele, by przeciwdziałać globalnemu ociepleniu. Okazuje się, że Polska nie wypada tak źle.
Z badań EBI wynika, że 73 proc. ankietowanych Polaków zamierza w tym roku zacząć korzystać z transportu publicznego zamiast samochodu. 75 proc. naszych rodaków chce także zrezygnować z samolotów na rzecz działań proekologicznych. Druga część badania odnosi się do indywidualnych starań, podejmowanych przez mieszkańców różnych krajów na rzecz przeciwdziałania globalnemu ociepleniu.
Badano m.in. takie kategorie działań, jak: zużycie energii w domu, żywność, transport, wakacje, opakowania i odpady, a także marki i przedsiębiorstwa. W kwestii transportu aż 85 proc. Polaków zadeklarowało, że ma zamiar częściej pokonywać codzienne trasy pieszo lub na rowerze. To nawet więcej niż średnia europejska, która wynosi 76 proc.!
73 proc. ankietowanych Polaków zamierza korzystać z transportu publicznego, zamiast samochodu. W pozostałych krajach Unii Europejskiej ten sam współczynnik osiąga poziom 64 proc. Dziś zaledwie 33 proc. Polaków, biorących udział w badaniu regularnie korzysta z transportu publicznego.
W nawiązaniu do "flygskam" - szwedzkiej proekologicznej mody, polegającej na świadomym rezygnowaniu z transportu lotniczego, Polska nie wypada wcale tak źle. Aż 75 proc. Polaków przyznało, że zamierza rzadziej latać samolotem, aby przeciwdziałać zmianom klimatycznym. Podobnie wygląda średnia europejska. 81 proc. ankietowanych wyraża chęć korzystania z pociągu zamiast samolotu w przypadku podróży trwających nie więcej niż 5 godzin.
Źródło: "wysokienapiecie.pl"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl