Wulkan Etna znów aktywny. Pluje lawą i wyrzuca kłęby trujących gazów
Znajdujący się na Sycylii wulkan jest od czwartku bardziej aktywny niż zazwyczaj i istnieje obawa, że dojdzie do wielkiej erupcji. Mieszkańcy głównego miasta wyspy i lokalne władze z wielkim niepokojem przyglądają się Etnie.
Etna, największy europejski wulkan, zaczął pluć lawą i wyrzucać do atmosfery kłęby trujących gazów. Choć nie zarządzono jeszcze ewakuacji ludności Katanii i turystów, sytuacja jest bardzo napięta. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co może się wydarzyć w ciągu najbliższych kilkunastu godzin czy dni.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Etna w ostatnich latach jest coraz aktywniejsza i wybuch, który może przyczynić się do ogromnej katastrofy, zdaje się być tylko kwestią czasu, o czym od dawna informują naukowcy. Od 1955 r. doszło do erupcji ponad 50 razy. Po raz ostatni groźna sytuacja miała miejsce w marcu 2017 r. – ucierpiało wtedy 10 osób.
Wysokość Etny wynosi 3329 m, jednak biorąc pod uwagę fakt, że regularnie wybucha, a w związku z tym naruszany jest wierzchołek wulkanu, jego wysokość ciągle się zmienia. Powierzchnia Etny wynosi ponad 1000 km kw. i jest ponad sześciokrotnie większa niż powierzchnia całej Katanii – głównego miasta na Sycylii.
Największą erupcję Etny, nie licząc roku 122 p.n.e., datuje się na 11 marca 1669 r. Wówczas lawa z wulkanu zniszczyła 10 wiosek zlokalizowanych w okolicach Katanii, nim 5 tygodni później, dokładnie 5 kwietnia, dotarła do tego miasta. Mury stolicy okazały się jednak na tyle solidne, że skierowały bieg lawy w stronę portu i Morza Jońskiego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl