Wyjątkowy termin. Spodziewają się gigantycznych tłumów
We Włoszech szykuje się prawdziwy armagedon, a wszystko przez długi weekend, związanym z czwartkowym świętem Ferragosto. Włosi wprowadzili więc radykalne kroki, aby walczyć ze skutkami nadmiernej turystyki. Limity i wyższe opłaty to jeszcze nie wszystko.
14.08.2024 | aktual.: 14.08.2024 10:10
W tym roku we Włoszech notuje się rekordowy napływ turystów, zwłaszcza z zagranicy. Jak donoszą włoskie media, wakacyjny szczyt rozpocznie się w środę 14 sierpnia br., czyli w przeddzień dnia wolnego we Włoszech i potrwa do niedzieli.
Włosi wprowadzają ograniczenia
W całych Włoszech - od Trydentu i krainy Cinque Terre na północy po Capri i Sardynię na południu - wprowadzono w życie zmiany, mające na celu przeciwdziałanie korkom oraz tłumom.
Przykładowo, w Braies w Górnej Adydze, gdzie tysiące osób przyjeżdża nad jezioro, uważane za perłę Dolomitów, wprowadzono rezerwację wstępu na prowadzącą do niego drogę. Natomiast, na zmagającej się z napływem turystów wyspie Capri dwukrotnie została podniesiona opłata za zacumowanie jachtu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany we włoskich miejscowościach
W punktach widokowych na historycznej drodze Alta Via del Sale koło Cuneo w Piemoncie, w których zatrzymuje się wiele pojazdów, uruchomiona została specjalna sygnalizacja świetlna, pozwalająca na zatrzymanie się na maksymalnie 20 minut, by zrobić zdjęcia i podziwiać panoramę.
Na niektórych nadmorskich plażach ograniczono liczbę obecnych osób. Tak jest między innymi na Sardynii, przykładowo w miejscowości Stintino, gdzie obowiązuje limit 1,5 tys. plażowiczów. Rezerwacji miejsca można dokonać poprzez specjalną aplikację lub na stronach internetowych gmin. Także w rejonie Neapolu obowiązują limity osób wpuszczanych na bezpłatne plaże. Takie kroki podjęto również w popularnym miasteczku nadmorskim Sirolo w regionie Marche.
Wraz z ponownym otwarciem w krainie Cinque Terre słynnej ścieżki spacerowej Droga Miłości, łączącej miasteczka Riomaggiore i Manarola wyznaczony został limit. Co kwadrans może wejść stu zwiedzających.
