Wykrywacz metali na plaży. Czy to legalne?

Według polskiego prawa korzystanie z wykrywacza metali jest jak najbardziej legalne. Można z nim chodzić właściwie wszędzie, w tym także po plażach. Aby kupić taki sprzęt, nie trzeba posiadać specjalnego pozwolenia ani zgłaszać tego faktu do żadnej instytucji. Poszukiwacze nadmorskich "skarbów" nie muszą więc bać się mandatów ani żadnych innych negatywnych konsekwencji, pod warunkiem, że zastosują się do obowiązujących przepisów.

Z poszukiwaniem "skarbów" za pomocą wykrywacza metali wiążą się pewne ograniczenia. Z urządzaniem nie można chodzić po parkach narodowych i rezerwatach, na terenach wojskowych oraz na terenach objętych nadzorem wojewódzkiego konserwatora zabytków. W przypadku terenów nadmorskich, warto mieć świadomość, że wykrywacza nie można używać na wydmach, klifach, w lasach i portach rybackich oraz na przystaniach.

W praktyce więc chodzenie z wykrywaczem metali jest w pełni legalne i dozwolone tylko w piaszczystym pasie nadmorskim, czyli po plaży. Osoby, które chcą rozszerzyć obszar swoich poszukiwań i wybrać się z wykrywaczem na jeden z terenów, gdzie obowiązują ograniczenia, muszą uzyskać zgodę na poszukiwania od właściciela danego terenu lub wojewódzkiego konserwatora zabytków. Warto o tym pamiętać, gdyż nielegalne korzystanie z wykrywacza metali nie jest już traktowane jako wykroczenie, lecz jako przestępstwo.

Śmiałkowie, którzy planują rozpoczęcie swojej przygody z wykrywaczem metali, muszą mieć także świadomość, że nie wszystko, co znajdą na plaży, może zostać przez nich legalnie zatrzymane. Mimo tego, że popularne powiedzenie mówi "znalezione, nie kradzione", to są przedmioty, których znalezienie musi zostać zgłoszone do miejscowego starostwa powiatowego. Obowiązek ten dotyczy wszystkich przedmiotów, których wartość jest wyższa niż 100 zł.

Poszukiwacze skarbów bardzo często natrafiają także na militaria pochodzące np. z czasów II wojny światowej. Przedmioty takie jak amunicja, pociski czy broń powinny zostać zgłoszone policji, a te zabytkowe do powiatowego konserwatora zabytków. Ze względu na ich wartość historyczną, mogą stanowić cenny obiekt badań archeologów i historyków pracujących na danym terenie.

Poszukiwania "skarbów" pozostawionych przez plażowiczów są w pełni legalne pod warunkiem, że ograniczymy się do samego piaszczystego pasa plaży. Osoby, które regularnie przemierzają te tereny najczęściej natrafiają na przedmioty codziennego użytku - drobne monety, kolczyki, pierścionki, spinki oraz inne metalowe akcesoria, które plażowicze zgubili w piasku.

Oprócz wartościowych przedmiotów, które bez większego problemu można spieniężyć w lokalnym lombardzie, częstym znaleziskiem poszukiwaczy skarbów są także kapsle po piwie oraz inne, całkowicie bezużyteczne przedmioty, które z biżuterią mają tylko tyle wspólnego, że również zostały wykonane z metalu.

Wśród osób, które regularnie przemierzają nadbałtyckie plaże w poszukiwaniu łatwego dodatku do pensji panuje przekonanie, że z roku na rok, coraz trudniej znaleźć na plaży coś wartościowego. Wszystko przez większą uważność plażowiczów, którzy w obawie przez zgubieniem cennych przedmiotów po prostu zostawiają je w pokojach hotelowych, a zamiast płatności gotówką, wybierają płatności elektroniczne. Nie noszą więc przy sobie gotówki, która mogłaby zniknąć w odmętach gorącego piasku.