Wynajęli willę w Hiszpanii. Byli w szoku, kiedy pojechali na miejsce
Turyści z Wielkiej Brytanii od wielu lat marzyli o niezapomnianych wakacjach w słonecznej Hiszpanii. Tegoroczny urlop faktycznie będą długo wspominać, ale nie jako najlepszą przygodę w życiu, tylko okropny koszmar. Kiedy rodzina Braynów dojechała na miejsce, zorientowała się, że zarezerwowana przez nich willa nie istnieje.
Od 11 lat rodzina Braynów nie spędzała wspólnie wakacji, dlatego wyjazd do hiszpańskiego Alicante miał być dla nich szczególnie wyjątkowym czasem. 42-letni Neil Bray znalazł willę, która wydawała się idealna dla jego sześcioosobowej rodziny i zarezerwował ją na dwa tygodnie.
Willa widmo
"1,8 tys. euro (8 tys. zł) za dwa tygodnie w Alicante. W willi znajdują się cztery sypialnie oraz basen, sauna, jacuzzi i duża przestrzeń na świeżym powietrzu" - takie ogłoszenie zachęciło rodzinę Braynów, która od razu zarezerwowała dla siebie posiadłość.
Aby tego dokonać, wystarczyło wpłacić zaliczkę w wysokości 180 euro (ok. 800 zł). Resztę turyści z Wielkiej Brytanii mieli wpłacić po przyjeździe. Kiedy jednak dotarli do Alicante, zdali sobie sprawę, że właśnie stracili sporo pieniędzy, bowiem dom, w którym byli rzekomo zakwaterowani, w ogóle nie istniał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sezon wakacyjny nad Bałtykiem. "Specyficzny rok"
Turyści byli w niemałym szoku, kiedy zorientowali się, że zostali oszukani. - Rozmawiałem wcześniej przez telefon z mężczyzną, który wynajął mi tę nieistniejącą willę. Nawet proponował miejsca, w których można coś zjeść i wypić. Zachęcał mnie dodatkowo piękną pogodą. Gdy wylądowaliśmy w Alicante, czekaliśmy na transfer, który jednak nie pojawił się. Wpadliśmy już wtedy w absolutną panikę. Wszystkie numery telefonów, które mi podał, zostały wyłączone - mówił Brytyjczyk, cytowany przez "The Mirror".
Wakacje zmieniły się w koszmar
Oprócz wspomnianych 180 euro, których nie udało im się już odzyskać, do strat należy doliczyć znacznie większą sumę pieniędzy. Ostatecznie rodzina musiała wydać 2,8 tys. euro (ok. 12,5 tys. zł) na wynajęcie nowej willi oraz 450 euro (ponad 2 tys. zł) na podróż w nowe miejsce, w tym wypożyczenie samochodu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak podaje brytyjska gazeta, Neil Bray złożył już oficjalną skargę na oszusta.
Źródło: mirror.co.uk