Wyspa Brač

Mimo że często odwiedzany, Brač pozostaje jeszcze na uboczu masowej turystyki. Przyjeżdżają tutaj głównie rodziny z dziećmi oraz stali goście. Ku zadowoleniu osób poszukujących spokoju, mieszkańcy uchronili swoją wyspę przed absurdalnymi budowlami. Uchowały się tu ustronne plaże i dzikie zatoczki.

Obraz
Obraz
© Widok na Brač (fot. Piotr Chrzanowski/WP)

_ Mimo że często odwiedzany, Brač pozostaje jeszcze na uboczu masowej turystyki. Przyjeżdżają tutaj głównie rodziny z dziećmi oraz stali goście. Ku zadowoleniu osób poszukujących spokoju, mieszkańcy uchronili swoją wyspę przed absurdalnymi budowlami. Uchowały się tu ustronne plaże i dzikie zatoczki. _

Kilka kilometrów na południe od Splitu rozciąga się Brač, największa wyspa dalmatyńska (395 km2). Zamieszkuje ją prawie 14 tys. osób utrzymujących się z rolnictwa i turystyki. Większość wiosek i miast znajduje się na północnym wybrzeżu. Południe jest górzyste i surowsze. Podobnie jak paški sir z wyspy Pag, również ser z Braču słynie z oryginalnego smaku. W miejscowości Bol znajduje się słynna plaża Złoty Róg (Zlatni rat), którą z pewnością widzieliśmy na wielu pocztówkach.

Mimo że często odwiedzany, Brač pozostaje jeszcze na uboczu masowej turystyki. Przyjeżdżają tutaj głównie rodziny z dziećmi oraz stali goście. Ku zadowoleniu osób poszukujących spokoju, mieszkańcy uchronili swoją wyspę przed absurdalnymi budowlami. Uchowały się tu ustronne plaże i dzikie zatoczki. Najbardziej interesujące są miasta Supetar, Milna, Splitska i Bol oraz kompleks Blaca.

Pierwszymi mieszkańcami wyspy byli Ilirowie, którzy wybudowali twierdzę w Škripie, aby bronić się przed najazdami greckimi. Po nich przybyli Rzymianie i uruchomili pierwsze kamieniołomy. W czasach panowania weneckiego wyspa wyludniła się z powodu epidemii dżumy. Później znaleźli na niej schronienie chrześcijanie wygnani przez tureckich najeźdźców. W XVIII w. gospodarka wyspy rozwinęła się dzięki rolnictwu, produkcji oliwy i wina, rybołówstwu, a także kamieniarstwu. Niestety na początku XX w. wirus przetrzebił winnice i wielu hodowców zdecydowało się na opuszczenie wyspy.

Bracki kamień
Już od czasów starożytnych kamień z Braču służył do budowy gmachów. Jest znany nie tylko na wyspie i wybrzeżu dalmatyńskim, ale także szeroko w świecie. Wystarczy wymienić pałac Dioklecjana w Splicie, katedrę w Szybeniku, Biały Dom w Waszyngtonie, parlament w Budapeszcie, parlament w Wiedniu... Jego podstawową cechą jest to, że twardnieje przy zetknięciu z powietrzem.

Obraz
© Plaża Złoty Róg (fot. Piotr Chrzanowski/WP)

Bol

Najstarsze i najliczniej odwiedzane miasteczko na wyspie. Słynie głównie z plaży Zlatni rat, która ma tę właściwość, że każdego dnia zmienia kształt i położenie. Jest to żwirowo-piaszczysta plaża, z małymi kamyczkami, bardzo przyjemna, ale często zatłoczona. Można na nią dojść wybrukowaną alejką, pełną sklepów z pamiątkami i wypożyczalni rowerów. Port stanowi centrum miasta. Na zachód od portu znajdują się ośrodki turystyczne. We wschodniej części Bolu najważniejszą budowlą jest klasztor dominikański.

Zwiedzanie

KOŚCIÓŁ MATKI BOSKIEJ Z KARMELU (crkva Gospe od Karmela).
Wzniesiony w XVII i XVIII w., mieści się naprzeciw poczty.

KLASZTOR DOMINIKANÓW (Dominikanski samostan).
Na wschodzie miasta, na cyplu Glavica. Przyklasztorny kościół Matki Boskiej Łaskawej (crkva Gospe od Milosti) pochodzi z XV-XVI w. Na terenie klasztoru znajduje się muzeum miejskie, w którym wystawiono dokumenty i przedmioty związane z dziejami Bolu. Wejście do klasztoru poprzedza niewielki preromański kościół św. Jana i św. Teodora (crkvica sv. Ivana i Teodora) z IX-XI w.

PLAŻA ZLATNI RAT
Plaża z małymi kamykami, przyciągająca tłumy. Latem przeludniona. Jej szpiczasty kształt zmienia się w zależności od pływów i prądów morskich.

SUPETAR
Centrum kulturalne i administracyjne wyspy liczące 2500 mieszkańców. Wszyscy żyją tu z turystów, ale nie pozwalają im się zadeptać. Władze miasta ograniczają wznoszenie nowych budynków. Zabytkowe centrum jest pełne uroku i tętni życiem przez cały rok.

Dla spragnionych adrenaliny: zawody Vanka Regule
Latem 1999 r. po raz pierwszy na wyspie Brač odbyły się zawody dla amatorów sportów ekstremalnych \"Vanka Regule\" co oznacza \"poza zasadami\". Zawodnicy rywalizują w następujących dyscyplinach: funboard, wspinaczka, freediving, kolarstwo górskie, zjazd na deskorolce, paintball, lotniarstwo... Wszystkie te konkurencje są rozgrywane poza ustalonymi regułami. Na przykład wspinaczka jest rozgrywana na dzwonnicy kościoła. Uczestnicy zjeżdżają się z całego świata, a zawody są pilnie śledzone przez chorwackie media. Aby uzyskać o nich więcej informacji lub nawet wystartować, należy zajrzeć na stronę internatową www.vankaregule.com(e-mail vanka.regule@st.htnet.hr). Przydatny kontakt: Ivo Ljube-tić Steka, tel. kom. 098 522 725.

_ Źródło: Petit fute _

Wybrane dla Ciebie

Po czterech latach znów zakwitnie! Sensacja w Ogrodzie Botanicznym w Warszawie
Po czterech latach znów zakwitnie! Sensacja w Ogrodzie Botanicznym w Warszawie
Kiedy iść do toalety w samolocie? Stewardesa zdradza najlepszy moment
Kiedy iść do toalety w samolocie? Stewardesa zdradza najlepszy moment
Szykują się na rekordowy rok. Na miejscu coraz mniej Rosjan
Szykują się na rekordowy rok. Na miejscu coraz mniej Rosjan
Światowy gwiazdor YouTube w Polsce. Jego mina mówi sama za siebie
Światowy gwiazdor YouTube w Polsce. Jego mina mówi sama za siebie
Śnieżne uroczystości w środku lata. Widowiskowe procesje
Śnieżne uroczystości w środku lata. Widowiskowe procesje
Wielu turystów zapomina o tej opłacie. Prawie 300 zł różnicy za dwa tygodnie
Wielu turystów zapomina o tej opłacie. Prawie 300 zł różnicy za dwa tygodnie
Ceny w Czarnogórze. Ile zapłacimy za obiad?
Ceny w Czarnogórze. Ile zapłacimy za obiad?
Niezwykłe odkrycie w niewielkiej wsi w Polsce. Znaleźli dzieła włoskiego mistrza
Niezwykłe odkrycie w niewielkiej wsi w Polsce. Znaleźli dzieła włoskiego mistrza
Miał pojawić się w wakacje. Biały Miś będzie dopiero jesienią
Miał pojawić się w wakacje. Biały Miś będzie dopiero jesienią
Zamek jak z bajki. Turyści wciąż nie odkryli tego miejsca
Zamek jak z bajki. Turyści wciąż nie odkryli tego miejsca
Warszawa walczy o teren basenów. Szykuje się batalia w sądzie
Warszawa walczy o teren basenów. Szykuje się batalia w sądzie
Na miejscu coraz więcej Polaków. Będą mogli posługiwać się ojczystym językiem
Na miejscu coraz więcej Polaków. Będą mogli posługiwać się ojczystym językiem