Najbardziej odizolowany pępek świata - Wyspa Wielkanocna. Skąd ta nazwa?
Wyspa Wielkanocna jest miejscem, które od wieków fascynuje historyków, badaczy, ale i turystów. Dotarcie na nią nie jest łatwe. Loty z Europy (z przynajmniej dwiema przesiadkami) trwają ok. 30 godzin. Ale stanąć oko w oko z posągami moai to przeżycie nie do opisania.
Wyspa Wielkanocna, położona na Oceanie Spokojnym, jest miejscem o wielu nazwach i fascynującej historii. Europejczycy znają ją jako Wyspę Wielkanocną, a mieszkańcy oraz tahitańscy żeglarze określają ją jako Rapa Nui lub Te Pito o Te Henua, które tłumaczy się jako Wielka Ziemia albo pępek świata. Każda z tych nazw niesie ze sobą nutę tajemniczości, biorąc pod uwagę niewielki obszar wyspy.
Co Wyspa Wielkanocna ma wspólnego z Wielkanocą?
Nazwę Wyspa Wielkanocna nadał tym odległym terenom holenderski odkrywca Jakub van Roggeveen w 1722 r.
Zwykle budzi ona skojarzenia z wiosennymi świętami, jednak wyspa nie ma powiązań ani z wielkanocnym zającem, ani z historycznymi wydarzeniami związanymi z chrześcijaństwem. Holendrzy nadali jej tę nazwę, ponieważ odkryli ją właśnie w Niedzielę Wielkanocną.
Niewielki skrawek lądu o powierzchni 163 km kw. znajduje się w jednym z najbardziej odizolowanych miejsc świata - blisko 3,7 tys. km od wybrzeża Chile i ponad 4 tys. km od Tahiti. Jej najbliższy sąsiad, wyspa Pitcairn, jest oddalony o 2 tys. km, co sprawia, że miejsce to jest prawdziwym biegunem odosobnienia.
Wielka Ziemia pępkiem świata
Choć nie jest się łatwo tam dostać, to wyspa ta cieszy się dużym zainteresowaniem turystów. Dla przykładu podróż samolotem z Polski na Wyspę Wielkanocną z dwiema przesiadkami trwa co najmniej 31 godzin, a bilety w dwie strony kosztują ok. 10 tys. zł.
Podróżnicy szukają tu tajemnicy ukrytej w legendarnych posągach moai. To właśnie te kamienne kolosy, wyciosane z wulkanicznych skał, przyciągają uwagę. Największy z nich, Paro, ma aż 10 m wysokości i waży 20 ton. Historia tych posągów jest tematem wielu debat naukowców, którzy chcą zrozumieć, kto je stworzył i jak udało się je ustawić w czasach przedindustrialnych.
Na Rapa Nui znajduje się 887 moai, z których niektóre są przewrócone, a inne nadal stoją w dobrym stanie, jak znane piętnaście posągów w grupie Ahu Tongariki. Intrygująca jest również grupa Siedmiu odkrywców z Ahu Akivi - według lokalnych przewodników niegdyś straż królewska wypatrująca niebezpieczeństw z oceanu.
Tajemnicze moai
Historie mówią, że posągi przedstawiają długouchych arystokratów, potomków starożytnych przybyszów z Polinezji. Rządzący wyspą długousi wspierani byli przez krótkouchy klan, któremu przypisuje się budowę moai. Choć współczesna historia wie niedużo o tych klanach, wiadomo, że w XIX w. wielu mieszkańców zostało zabranych przez łowców niewolników do Peru, a epidemie takie jak gruźlica i trąd zdziesiątkowały ludność.
Teorie na temat transportu i budowy posągów są różne, od magicznych po kosmiczne. Erich von Däniken sugerował nawet, że ich twórcami były istoty pozaziemskie, podczas gdy mieszkańcy i badacze proponują bardziej przyziemne teorie, takie jak przesuwanie posągów po kłodach drzew.
Rapa Nui jest pełna legend o wojnach domowych i klęskach spowodowanych m.in. przez nadmierną wycinkę lasów. Pomimo wielu badań, istnieje więcej pytań niż odpowiedzi, co czyni wyspę jeszcze bardziej tajemniczą i atrakcyjną dla turystów. Wciąż żywe legendy zachęcają do własnych interpretacji i odkryć w tym wyjątkowym zakątku świata.