Zakaz wjazdu dla influencerów. Słynne miasteczko powiedziało "dość"

Influencerzy notorycznie zakłócali spokój mieszkańców
Influencerzy notorycznie zakłócali spokój mieszkańców
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. MSI

13.10.2023 08:14, aktual.: 13.10.2023 08:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pomfret to miasteczko w USA, które znane jest z wyjątkowych jesiennych krajobrazów. Niestety, w tej niewielkiej miejscowości o tej porze roku zawsze roiło się od turystów. Najgorsi byli jednak influencerzy, którzy o idealne zdjęcie potrafili walczyć godzinami.

Nadzwyczajne zainteresowanie miasteczkiem Pomfret w stanie Vermont spowodowało, że jego włodarze postanowili zamknąć kilka dróg dojazdowych. Zakaz ruchu pojazdów obowiązuje tam od 23 września do 15 października.

Turyści notorycznie zakłócali spokój mieszkańców miasteczka

Na przesyt turystów cierpiała szczególnie prywatna rezydencja, nazywana Sleepy Hollow Farm. Przyjezdni co rusz próbowali tam uwieczniać na zdjęciach malownicze wzgórza porośnięte drzewami o intensywnych, jesiennych barwach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Mieszkańcy rezydencji skarżyli się, że w pogoni za idealnym zdjęciem, influencerzy uszkodzili drogi, pola oraz ogrody. Ponadto, zdaniem poszkodowanych, ci którzy czerpią zyski z umów sponsorskich w ramach robienia zdjęć, robią to kosztem właścicieli domów.

"W ciągu ostatnich kilku lat ruch w tym obszarze stale wzrastał, powodując znaczące problemy związane z bezpieczeństwem, środowiskiem, estetyką i jakością życia" - można było przeczytać w oświadczeniu przygotowanym przez radę nadzorczą miasteczka.

Mieszkańcy walczą o spokój
Mieszkańcy walczą o spokój © Licencjodawca | Reimar Gaertner

Mieszkańcy Pomfret powiedzieli "dość" przyjezdnym

Turyści regularnie parkowali na polach i prywatnych podjazdach dla samochodów, deptali ogrody, wypróżniali się na prywatnych posesjach, niszczyli drogi i miewali wypadki samochodowe. Ponadto, mieli dopuszczać się werbalnego ataku na mieszkańców.

Próby rozprawienia się z plagą inflencerów będą kosztowały mieszkańców ponad 25 tys. dol. Konieczne będzie nowe oznakowanie oraz wszczęcie procesów pozwalających egzekwować prawo. Dzięki zbiórkom internetowym udało się uzbierać już ponad 15 tys. dolarów.

Źródło: BBC

Źródło artykułu:WP Turystyka
w podróżymiastausa
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (6)
Zobacz także