Zakynthos - wczasy na wyspie żółwi

Joga na plaży o poranku, trekking wśród gajów oliwnych czy wypoczynek w otoczeniu lazurowych wód. Wybierając się na Zakynthos możecie być pewni, że atrakcji nie zabraknie.

Zakynthos, nazywana przez Wenecjan kwiatem wschodu, słynie ze złocistych plaż, żółwi _ careta careta _ i bardzo gościnnych mieszkańców, którzy uwielbiają się ze sobą droczyć i płatać sobie figle. A te bywają nieraz bardzo wyrafinowane i mają określoną nazwę. Mantsia to kawał dopracowany w najmniejszym szczególe, w którym udział bierze wiele osób. Tradycja, zapoczątkowana przez arystokratów, pochodzi z XIX wieku i jest chętnie przez mieszkańców kultywowana.

Tekst: Agnieszka Zawistowska

Zobacz także: 8 pięknych miejsc na Ziemi, które warto odwiedzić!

Na północno-zachodnim brzegu wyspy znajduje się najsłynniejsza grecka zatoka - Navagio, nazywana również Zatoką Wraku - od spoczywającego tu wraku statku przemytniczego Panagiotis. Okolicę można zobaczyć na dwa sposoby: od morza i od lądu. W pierwszym przypadku warto wykupić rejs łodzią wypływającą z mniej turystycznych miasteczek, jak Agios Nikolaos, Koroni czy Porto Vromi. Nie dość, że atmosfera będzie bardziej kameralna niż w przypadku statków wycieczkowych, to i ceny będą niższe - czasem nawet o połowę! Jeśli jednak zechcecie obejrzeć słynną plażę z lotu ptaka, warto wybrać się na przejażdżkę południowo-zachodnim wybrzeżem, gdzie po drodze zobaczycie zatoki Porto Roxa i Porto Limnionas oraz Porto Vromi. Żeby uniknąć tłumów, najlepiej odwiedzić Navagio z samego rana lub późniejszym popołudniem. Na miejscu możecie zrobić zdjęcie z punktu widokowego lub udać się w głąb klifu i podziwiać spektakularną panoramę. Pamiętajcie jednak o założeniu odpowiednich butów,
najlepiej trekkingowych.

Możecie zobaczyć je wszędzie - na magnesach, kubkach, koszulkach w każdym sklepiku na wyspie. Bo żółwie stały się maskotką Zakynthos. Mieszka ich tu ok. 900 i otoczone są ochroną. Ich siedlisko w zatoce Laganas stanowi Morski Park Narodowy obejmujący 135 m kw. Samica żółwia składa jaja w nocy między czerwcem a sierpniem, dlatego część plaż zostaje zamknięta od zachodu do wschodu słońca, zabronione jest łowienie w tych miejscach oraz używanie motorówek. Tak jest w przypadku jednej z najpiękniejszych plaż na wyspie - Gerakas *na końcu przylądka *Vassilikos. To przepiękne, spokojne miejsce patrolowane przez wolontariuszy, którzy dbają o bezpieczeństwo żółwi i złożonych przez nie jaj. Jeśli zechcecie zobaczyć te stworzenia na własne oczy - a jest to niezapomniane przeżycie, warto wybrać się w rejs do Marathonisi. Tylko nie zapomnijcie aparatu!

Zakynthos to nie tylko żółwie czy Zatoka Wraku. Na wyspie znajduje się wiele pięknych miejsc wartych zobaczenia i wiele atrakcji dla każdego typu podróżnika. I tak lubiący spokój znajdą go miasteczkach Alikanas, Kalamaki, Keri czy na przylądku Vassilikos. Z kolei ci, którzy od czasu do czasu mają ochotę zaszaleć zrobią to w Argassi i Tsilivi, a nieustraszeni imprezowicze udadzą się do mekki życia nocnego - Laganas. A tam zabawa bywa ostra! Ponadto na wyspie znajduje się wiele wspaniałych tras do biegania (np. Kalamaki, Akrotiri), szlaków trekkingowych (np. z Limnionas do Kampi, z Argassi do Kalamaki, Volimes, Krioneri); miejsc do jazdy na rowerze (Keri, Volimes, Anafonitria, Lucha, Kiliomenos, Katastari, Gyri), jazdy konnej (zatoka Laganas, Tsilivi, Akrotiri, Kalamaki, Kiliomenos), snorklingu (Gerakas); uprawiania jogi (Tsilivi, Akrotiri, Gerakas) czy sportów wodnych (St. Nicholas w Vassilikos). Mniej aktywni mogą spędzić dzień wypoczywając na jednej z wielu złocistych plaż. Warto
odwiedzić Xigia Beach nieopodal Alikanas, która uznawana jest za jedną z najpiękniejszych. I jest bonus! Ujście podwodnych źródeł siarkowych znajduje się w pobliżu plaży, dzięki czemu można skorzystać z naturalnego spa.

Stolica, również nosząca nazwę Zakynthos, wypełniona jest kafejkami i sklepikami. Tutaj też mieści się największy na wyspie port. Miasto posiada sporo miejsc, które warto zobaczyć. Zamiast jednak błąkać się po ulicach z mapą w jednej ręce i przewodnikiem w drugiej, lepiej udać się na bezpłatny city tour. Dzięki temu poznamy Zakynthos widziane oczami jego mieszkańców oraz dowiemy się wielu ciekawostek i anegdot, których nie znajdziemy w przewodnikach. Dowiemy się też, gdzie dobrze zjeść. Przedzierając się przez plątaninę uliczek, trafiłam do rodzinnej tawerny 'To Kantouni’ prowadzonej przez Sakisa, którego matka na pewno nie pozwoli gościom wyjść głodnym. Na ścianach wisi mnóstwo pamiątek, w tym oryginalne menu sprzed 50 lat. Ale uwaga! Jeśli chcecie wybrać się tu wieczorem, zróbcie wcześniej rezerwację. Idealnymi miejscem na spacer nieopodal miasta jest Krioneri, co oznacza 'zimne wody’. Kamienista plaża, na brzegu której znajdują się opuszczone łajby i drzewa anansowe, stanowi jedno z
ulubionych miejsc mieszkańców. Tutaj także znajduje się Lolinos Vzahos, czyli Czerwona Skała. Legenda mówi, że skała wzięła nazwę z koloru krwi kobiety, która tutaj popełniła samobójstwo z miłości.

Na południowym krańcu wyspy znajduje się otoczona gajami oliwnymi, urokliwa wioska Keri. Warto się tu wybrać, żeby zobaczyć tradycyjną architekturę - nieliczne kamienne budynki ocalałe po trzęsieniu ziemi w 1953 roku oraz najwyższy w całej Grecji maszt z flagą. No i koniecznie podjechać lub przejść się do Keri Lighthouse - punktu widokowego, z którego można podziwiać przepiękny zachód słońca. To popularne miejsce wśród miłośników fotografii i randkowiczów. I nic dziwnego, panuje tu wręcz magiczna atmosfera. A skoro już o atmosferze mowa, koniecznie wybierzcie się na Bohali Hill, skąd można podziwiać panoramę stolicy. Największe wrażenie robi nocą, gdy migoczą światła miasta, a wy akurat jesteście na romantycznej kolacji. Spróbujcie ragu z koguta lub stifado z królika w 'To Spiti Tou Latta’ prowadzonej przez Anastasiosa. Doskonały jest także ser ladotiri, który wychodzi spod ręki matki właściciela i oparty jest na tradycyjnej recepturze.

Zakynthos, zaraz obok Krety i peloponezkiej Mesynii, wytwarza jedną z najlepszych oliw w całej Grecji. Ta jest bardzo specyficzna w smaku, posiada nutę goryczki, która wyróżnia ją na tle innych. Dlatego też dania jedzone na Zakynthos *smakują po prostu lepiej. Będąc w Grecji nietrudno złapać dodatkowe kilogramy. Świeże produkty, smaczne potrawy, pyszne słodkości - jak można się temu oprzeć? To trudne zadanie, które staje się niemożliwe z chwilą odwiedzenia wioski *Kiliomeno, w której znajduje się mały sklepik z lokalnymi wyrobami. Mowa o Melissiotisses, który tworzy grupa ok. 15 kobiet z pasją. Wszystko co tutaj znajdziecie jest ich dziełem począwszy od chleba i dżemów po ponad tuzin różnych rodzajów likierów, w tym arbuzowy czy bergamotkowy. I koniecznie spróbujcie pasteli - sezamowo-miodowych batoników. Ale ostrzegam - można się uzależnić!

Jak się dostać: Samolotem z przesiadką w Atenach (lot 2,5 godz., kolejny niespełna 1 godz.) liniami Aegean lub Olympic. Ceny zaczynają się od 400 zł za przelot w jedną stronę. W sezonie bezpośrednio czarterem z wielu polskich miast.
Czas lokalny: *czas polski plus 1 godzina.
*Ceny orientacyjne w tawernach: Koszt samego dania głównego bez przystawek wynosi od 6 do 15 euro/os., z przystawkami i napojami od 20 euro/os. wzwyż. Można także zamawiać same przystawki, czyli tzw. meze. Najdroższe są ryby i owoce morza.
Komunikacja: Istnieją połączenia jedynie z większymi miejscowościami - bilety od 1,5 euro, ale rozkłady bywają nieaktualne. Wygodniej wypożyczyć samochód - od 35 euro/doba lub skuter - od 15 euro/doba.
*Sklepy: *Całoroczne w mieście Zakynthos czynne są: poniedziałek, wtorek, czwartek, piątek od 9.30 -14.00 i od 18.00- 21.00, środa, sobota w godz. od 9.30-14.00. W miejscowościach turystycznych sklepy czynne są przez cały tydzień.

Tekst: Agnieszka Zawistowska