Zdjęcia z europejskiej stolicy. Co za tłumy przed sezonem!
Turyści pokochali city breaki po europejskich miastach. Chętnie wyjeżdżają poza szczytem sezonu turystycznego, przede wszystkim po to, aby uniknąć gigantycznego tłoku. Patrząc na to, co działo się na początku weekendu w Pradze, trudno mówić o braku tłumów, nawet przed sezonem.
Praga często wymieniana jest wśród najpopularniejszych, europejskich stolic, idealnych na krótki wypad. Miasto zachwyca architekturą, klimatem czy atrakcjami turystycznymi, ale zobaczyć je bez tłumów, nie jest łatwo.
Wszyscy chcą zwiedzić jedno miejsce
Szczególnie tłoczno było na początku minionego weekendu w okolicy Starego Miasta i na słynnym Moście Karola. Przeciskając się przez tłumy turystów, korzystających z wówczas idealnej pogody do spacerowania, słychać nie tylko język czeski, ale także różne inne języki obce. Nie brakuje również turystów znad Wisły.
Most Karola to bez wątpienia najpopularniejsza wizytówka czeskiej stolicy i punkt obowiązkowy na turystycznej mapie miasta, który odwiedza każdy przyjezdny. Ma on prawie 516 m długości i ok. 9,50 m szerokości. Jego 17 łęków spoczywa na 15 filarach, co czyni go najstarszym zachowany mostem kamiennym świata o takiej rozpiętości przęseł. Dodatkowo na wschodnim końcu mostu stoi staromiejska wieża mostowa z umieszczonymi na niej siedzącymi postaciami cesarza Karola IV, jego syna Wacława IV oraz św. Wita, św. Wojciecha i św. Zygmunta. To oczywiście nie jedynie z imponujących figur na moście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Praga to nie tylko muzea. "Można się pobawić"
Z Polski prosto do Pragi
Stolica Czech jeszcze bardziej zyskuje w oczach turystów z Polski, ponieważ jest dla nas wyjątkowo łatwo dostępna. Istnieje opcja polecenia tam tanimi liniami lotniczymi, a ceny biletów często możemy wyszukać nawet za mniej niż 80 zł od osoby. Dodatkową zaletą jest krótki lot, który zajmuje zaledwie ok. godziny.
Zwolennicy naziemnego transportu mogą tam dojechać także pociągiem i to z kilku polskich miast, nawet z Gdyni, uruchomionym w grudniu 2024 r. połączeniem Baltic Express. Składy, jadące z Trójmiasta do Pragi, zatrzymują się m.in. w Bydgoszczy, Poznaniu, Wrocławiu czy Pardubicach, a podróż na całej trasie trwa dziewięć godzin. Z kolei ci, którzy będą wsiadać we Wrocławiu, do Pragi dojadą w niecałe cztery godziny.
