Izrael - gdzie przeszłość spotyka się z teraźniejszością

Tel Awiw uważany jest za najbardziej europejskie miasto Bliskiego Wschodu. Jest jednym z najmłodszych miast Izraela i choć jest bardzo nowoczesny, zabytków tu nie brakuje. Większość z nich, w tym starożytny port morski czy XII-wieczny meczet Al-Mahmudijja, znajdziemy w dzielnicy Jafa, która ma charakter arabskiego miasta. Spora część turystów przyjeżdża do metropolii, aby zażyć słońca na tutejszych plażach, zrobić zakupy w ekskluzywnych butikach i ogromnym bazarze Carmel, czy zakosztować intensywnego życia nocnego. Nie brakuje tu klubów, barów, knajpek i restauracji. Wiele z nich ulokowanych jest na ulicach Rothschilda i Allenby'ego. Koniecznie trzeba przejść się długim bulwarem przy plaży. Wzdłuż ulicy, wytyczonej w 1910 r., stoją budynki z pierwszych lat istnienia miasta, choć jest tu też kilka wysokościowców i sporo hoteli. Warto pamiętać, że w domu przy ulicy Rothschilda przez wiele lat mieszkał Ben Gurion – pierwszy premier Izraela, który urodził się w Płońsku w Polsce. Dziś obiekt pełni rolę muzeum i jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w Tel Awiwie. Do metropolii latają z Polski samoloty z Warszawy (Wizz Air, PLL LOT, El Al) i Katowic (Wizz Air).

Jerozolima położona jest 70 km od Tel Awiwu. Przyciąga wieloma zabytkami, związanymi z historią Żydów, chrześcijan i muzułmanów. Bazylika Grobu i Kopuła na Skale są najbardziej charakterystycznymi elementami Starego Miasta, a dla wielu osób punktem obowiązkowym jest odwiedzenie Ściany Płaczu. Turyści odwiedzający Stare Miasto najczęściej wchodzą w jego obręb poprzez Bramę Jafy (łącznie bram jest osiem), znajdującą się w zachodniej części murów miejskich. Ich wysokość miejscami sięga nawet 15 metrów przy grubości 3 metrów. Jeśli zamierzamy pozostać w Jerozolimie kilka dni, warto wybrać się na spacer po murach. Inną atrakcją Starego Miasta jest 800-letni bazar w pobliżu Bazyliki Grobu. Znajdziemy tam niemal wszystko - zarówno dewocjonalia, biżuterię, fajki wodne, jak i słodycze czy pamiątki.

Ejlat to wysunięte najdalej na południe miasto w Izraelu. Położone jest nad Morzem Czerwonym i ma wiele do zaoferowania: gwarantowaną słoneczną pogodę o każdej porze roku (średnia temperatura w styczniu to 21 st. C) czy niezwykłą florę i faunę. I to wszystko w miejscu leżącym na styku Afryki, Europy i Azji. Ejlat jest także wymarzonym miejscem dla miłośników sportów wodnych. Działa tu ok. 40 hoteli, z czego wiele należy do dużych międzynarodowych sieci. Co ciekawe, Izrael dopłaca do każdego biletu lotniczego urlopowicza 60 euro – 45 euro daje Ministerstwo Turystyki, natomiast 15 euro dokłada lokalne stowarzyszenie hotelarzy. Tak więc nie ma się co dziwić, że bilety do Ejlatu można kupić w naprawdę korzystnych cenach – już za ok. 150 zł w dwie strony z Krakowa i Katowic. Warto wspomnieć, że w następstwie izraelsko-arabskiego procesu pokojowego wyraźnie wzrosła popularność wycieczek z Ejlatu na Synaj w Egipcie i do Petry w Jordanii.

Hajfa to trzecie co do wielkości, po Jerozolimie i Tel Awiwie, miasto Izraela. Ten śródziemnomorski port, malowniczo położony u stóp góry Karmel, istniał już ponad 100 tys. lat temu. Hajfa jest najbardziej zielonym miastem w kraju, jest także nowoczesnym ośrodkiem życia kulturalnego i uniwersyteckiego. Jest uważana za niezwykle tolerancyjną, gdzie obok siebie żyją wyznawcy kilku różnych religii: judaizmu, islamu, chrześcijaństwa, ale także bahaizmu i religii druzyjskiej. Będąc tu warto zajrzeć do muzeów – Morskiego, Hajfy czy Nielegalnej Imigracji, a także do galerii sztuki, klasztoru Karmelitów czy wspaniałych ogrodów bahaickich.