Sekrety pilotów. O tym pasażerowie nie mają pojęcia
Co robi pilot podczas lotu? Co go denerwuje i w jakich chwilach wykorzystuje swoje stanowisko? Oto największe sekrety prosto z kabiny pilotów zebrane na podstawie wypowiedzi kilkunastu kapitanów z całego świata.
06.10.2014 | aktual.: 06.10.2014 09:49
Opóźnienie samolotu
Każdy, kto regularnie korzysta z usług linii lotniczych, z pewnością spotkał się z mniejszym lub większym opóźnieniem samolotu. Okazuje się, że niektóre z nich mogły być spowodowane przez… puste żołądki pilotów. – Czasem loty są tak ułożone, że nie ma czasu nawet na przerwę na lunch. Żeby coś przekąsić, musimy więc wylecieć z opóźnieniem – wyjawia jeden z nich.
Awarie – co zdradza się pasażerom?
Zdarza się, że wszyscy pasażerowie są już w fotelach, ale samolot wciąż nie rusza z miejsca. Pilot zazwyczaj informuje w sposób bardzo enigmatyczny o sytuacji. – Mówimy pasażerom to, co muszą wiedzieć. Na przykład, że planujemy wylecieć z godzinnym opóźnieniem. Nie mówimy im jednak tego, co mogłoby ich przerazić. Nigdy nie powiem: „panie i panowie, mamy awarię silnika”, nawet jeśli jest to zgodne z prawdą – mówi pracownik American Airlines.
Kapitan może cię aresztować
Kapitan samolotu, po zamknięciu drzwi, ma na pokładzie władzę absolutną. Jego największym priorytetem jest bezpieczeństwo lotu. Może więc aresztować pasażera, a nawet zarządzić międzylądowanie, aby oddać go w ręce policji, jeśli zachowuje się niebezpiecznie.
Paliwo
Polityka oszczędności stosowana przez wiele linii lotniczych wymaga od pilotów, by zabierali minimalną, wymaganą prawem, ilość paliwa. – Przez większość czasu czuję się w powietrzu niekomfortowo, ponieważ mam o wiele mniej paliwa niż bym chciał. Czasem nawet jego spory zapas nie uratuje maszyny przed międzylądowaniem w celu kolejnego tankowania, jeśli samolot musi zmierzyć się z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi. Nam każą za to latać z jego minimalną ilością. Absurd! – oburza się kapitan jednej z linii lotniczych.
Zmęczenie
Często zdarza się, że piloci dostają więcej „zmian” niż powinni. Kilkanaście godzin w powietrzu z pewnością nie wpływa dobrze na koncentrację. – Prawda jest taka, że często bywam wyczerpany. Według przepisów mogę pracować 16 godzin bez przerwy. Powiecie, że kierowca tira ma jeszcze gorzej, ale w przeciwieństwie do niego ja nie mogę zatrzymać się na następnej stacji benzynowej, by chwilę odpocząć - komentuje amerykański pilot.
Najlepsze miejsce dla nerwusów
W samolotach nie ma czegoś takiego jak najbezpieczniejsze miejsce – w niektórych wypadkach poszkodowani są pasażerowie siedzący z tyłu, w innych ci z przodu. - Jeśli bardzo boisz się latać i chcesz jak najmniej odczuwać turbulencje, usiądź w okolicach skrzydła. To najspokojniejsze miejsce w samolocie – ruchy maszyny są tam najmniej wyczuwalne. Najgorzej jest za to z tyłu, gdzie może cię porządnie wytrząść. Nerwowym pasażerom polecam loty poranne – wówczas prawdopodobieństwo turbulencji jest najmniejsze - radzi pracownik jednej z europejskich linii.
Co się dzieje w kabinie pilota?
Najbardziej fascynujące dla wielu pasażerów jest to, co dzieje się tam, gdzie nie mają wstępu, czyli za drzwiami kabiny pilota. – Ludzie, często pytają, czy rzeczywiście śpimy podczas lotu. Oczywiście, zdarza się to na dłuższych odcinkach, ale nigdy dwaj piloci nie drzemią jednocześnie. Poza tym nierzadko muszę odpowiadać pasażerom na pytanie, czy słyszę to, co dzieje się na pokładzie. Do kabiny nie dochodzą żadne odgłosy, włącznie z typowo polskim klaskaniem po udanym lądowaniu – śmieje się jeden z pilotów.
Zobacz także:
Pilot pomylił lotniska!
if/at