Skandynawia - niezwykła sesja poślubna Polaków
Przez 45 dni przemierzali w zimnie, deszczu i błocie Skandynawię, a w plecakach obok ciężkiego sprzętu fotograficznego i zapasu jedzenia mieli zawsze garnitur i białą suknię. Fotograf Karol Nienartowicz zabrał żonę w fantastyczną podróż poślubną przez Norwegię, Szwecję i Finlandię. Wszystko po to, by zrealizować wyjątkową sesję zdjęciową.
Przez 45 dni przemierzali w zimnie, deszczu i błocie Skandynawię, a w plecakach obok ciężkiego sprzętu fotograficznego i zapasu jedzenia mieli zawsze garnitur i białą suknię. Fotograf Karol Nienartowicz zabrał żonę w fantastyczną podróż poślubną przez Norwegię, Szwecję i Finlandię. Wszystko po to, by zrealizować wyjątkową sesję zdjęciową.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Podczas podróży przez Skandynawię tylko dwa razy spali pod dachem. Przez pierwsze 40 dni nocowali pod namiotem, albo czasem w samochodzie.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Przebierali się zazwyczaj w namiocie, gdzie nie wieje i temperatura utrzymuje się na poziomie kilku - kilkunastu stopni, zależnie od pory dnia i miejsca.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Pozowanie do kadru najczęściej trwało kilka - kilkanaście minut, bo było bardzo zimno, ale w Dolinie Rapadalen w Szwecji Agnieszka, żona Karola, spędziła w sukni ponad dwie godziny.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Na sesję z suknią naciskała Agnieszka.Karol nie bardzo potrafił sobie wyobrazić, że do ciężkiego i wypakowanego po brzegi plecaka da radę włożyć jeszcze wielką, białą sukienię.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Przygotowania do podróży trwały ponad pół roku. Polegały one głównie na tym, że fotograf siedział po kilka godzin dziennie w internecie i szukał najładniejszych, najbardziej spektakularnych miejsc w Skandynawii.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Przemierzyli 10 tys. km i wykonali łącznie 580 fotografii ślubnych .
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Po drodze para miała sporo negocjacji związanych z tym, gdzie jadą czy jedziemy, czy jadą, czy będą chodzić po górach, czy nie.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Karol i Agnieszką są ludźmi, którzy raczej unikają prostych rozwiązań. Starają się wybierać bardziej niestandardowe pomysły na podróże i życie
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Zaskoczyła ich pogoda: ilość deszczu i to, jak było zimno. Aż tak wysoka suma opadów nie jest normalna w Norwegii na przełomie sierpnia i września.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
W tłocznych miejscach Karol i Agnieszka zazwyczaj zostawali na noc noc, rozbijali namiot, a wieczorem i wczesnym rankiem te miejsca należały do nich.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Fotograf twierdzi, że Skandynawia należy do najbardziej efektownych miejsc na świecie.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
W porównaniu do atrakcji norweskich, przez które jednego dnia potrafiło się "przewalić" kilka tysięcy osób,, w Szwecji w ciągu całego dnia spotkali zaledwie garstkę zapaleńców.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Wbrew pozorom, sesja przebiegła dość czysto. Fotograf z żoną spodziewali się, że będzie dużo gorzej, ale sukienkę przywieźli do domu białą.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Karol od wielu lat podróżuje niskobudżetowo. Zawsze kombinuje, jak najbardziej uciąć koszty rozmaitych wyjazdów.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Karol ma w planie wrócić do Norwegii już w przyszłym roku, jednak jeszcze nie może zdradzić, w jakim celu.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Były w trakcie wyjazdu momenty kryzysowe, kiedy para zastanawiała się, czy nie zmienić zaplanowanej trasy i nie pojechać na przykład do Francji.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Wyjazd wyniósł ich 2 razy taniej niż zakładali. Jest to nie lada wyczyn, biorąc pod uwagę to, że Norwegia jest jednym z najdroższych krajów na świecie.
Niezwykła sesja ślubna w Skandynawii
Sesja Karola Nienartowicza zachwyca świat - krąży w internecie i w błyskawicznym sensie jest wyłapywana przez największe zagraniczne portale.