Vukovar. Historia. Ciekawostki. Atrakcje. Co warto zobaczyć
Do niedawna Vukovar było to jedno z urokliwszych małych, slawońskich miast, a na jego kulturę wpłynęły zwyczaje różnych narodowości, które to miasto zamieszkiwały. Znajduje się u ujścia rzeki Vuka do Dunaju. Najważniejszym obiektem tego miasteczka był pałac grafów Eltz.
07.09.2007 | aktual.: 06.11.2019 00:09
Do niedawna było to jedno z urokliwszych małych, slawońskich miast, a na jego kulturę wpłynęły zwyczaje różnych narodowości, które to miasto zamieszkiwały (starożytni Rzymianie, Węgrzy, Niemcy, Chorwaci, Serbowie). Znajduje się u ujścia rzeki Vuka do Dunaju. Najważniejszym obiektem tego miasteczka był pałac grafów Eltz. Po rozpadzie byłej Jugosławii, w czasie wojny w latach 1991–95, to właśnie Vukovar był chyba tym chorwackim miastem, które straciło najwięcej. Kilkumiesięczne oblężenie i liczne bombardowania prawie doszczętnie je zniszczyły, a po wkroczeniu serbskich wojsk do miasta znaczna wielu mieszkańców i żołnierzy zostało wymordowanych.
Historia miasta
Zaledwie 5 km na wschód od Vukovaru znajduje się wioska Vučedol, w której częste badania archeologiczne (pierwsze przeprowadzono w roku 1897) dowiodły istnienia starożytnej kultury nazwanej od nazwy miejscowości vučedolską. Cywilizację tę datuje się na ok. 3000 lat p.n.e. Jej symbolem jest gołębica o charakterystycznym kształcie – jeden z zachowanych od starożytności w nienaruszonym stanie ceramicznych obiektów, odkopanych przez archeologów w Vučedolu w 1938 r. Gołębica stała się symbolem miasta, a obejrzeć ją można w Muzeum Archeologicznym w Zagrzebiu. Od początku XIII w. miasto znane było pod nazwą Castrum Walkow, następnie władzę nad nim sprawowali Węgrzy, którzy nazywali je Vukovo.
W XVII w., w czasie wojny austriacko-tureckiej, doszczętnie zniszczono wzniesiony wcześniej przez Węgrów zamek. W XVIII w. na jego miejscu powstał wspaniały pałac grafów Eltz, w którym obecnie mieści się muzeum. Za czasów rządów Marii-Teresy do Vukovaru przybyli Niemcy, którzy mieszkali tutaj aż do II wojny światowej. Vukovar i okolicę zamieszkiwali także Serbowie, byli to potomkowie ludności prawosławnej, która od XVII w. była na te tereny sprowadzana w wyniku polityki obronnej prowadzonej przez Wiedeń. Ta część Slawonii stanowiła wówczas tzw. Pogranicze Wojskowe, czyli (podobnie jak część Dalmacji na północ od Kninu) teren zasiedlany przez wyszkolonych żołnierzy, którzy mieli bronić ówczesnych rubieży monarchii habsburskiej przed ewentualnymi atakami ze strony Turków.
Rok 1991 i odłączenie się Republiki Chorwacji od federalnej Jugosławii było dla mieszkańców Vukovaru i samego miasta najstraszliwszym momentem w całej jego historii. Vukovar leży tuż nad Dunajem, w miejscu, gdzie rzeka równocześnie stanowi granicę administracyjną między obecną Chorwacją oraz Serbią. Nic więc dziwnego, że właśnie to miasto stało się jednym z pierwszych celów Armii Jugosłowiańskiej. W lipcu 1991 r. oddziały serbskie zaczęły atak na miasto, Vukovar bronił się z zadziwiającą zawziętością i determinacją. Po sierpniowych bombardowaniach, które prawie całkowicie zniszczyły miasto, nastąpił kolejny szturm, bohatersko odparty, a kolejne ataki przeprowadzono we wrześniu.
W międzyczasie prawie trzy-czwarte mieszkańców Vukovaru uciekło, następnie Serbowie okrążyli miasto, a tereny wokół zaminowali. Zniszczony Vukovar stawał się coraz bardziej zdanym na siebie i całkowicie odciętym od świata fragmentem Chorwacji, w którym bohatersko trwali jeszcze wyniszczeni kilkumiesięcznymi walkami, brakiem prądu, wody i pożywienia mieszkańcy, wśród których było również kilku autochtonicznych Serbów. Obrona Vukovaru trwała do 18 listopada, kiedy to w końcu Serbom udało się wkroczyć do miasta. Bilans strat był zatrważający – miasto całkowicie zniszczone, 2000 obrońców zabitych, tysiące rannych i kolejne tysiące uchodźców, którzy z obozów w bezpieczniejszych częściach kraju za pośrednictwem mediów śledzili stopniową zagładę miasta.
Teraz, kilka lat po zakończeniu wojny, miasto bardzo powoli wraca do normalnego stanu. Zbliżając się do Vukovaru, widzimy najpierw charakterystyczny zbiornik wieży ciśnień, przypominający kanciastą maczugę, który góruje nad miastem, (także został zbombardowany). Zbiornik jest zankiem, że wkraczamy do miasta, które ma za sobą niezbyt odległą bardzo dramatyczną przeszłość. Przed wojną Vukovar zamieszkiwało ok. 45 tys. mieszkańców, obecnie jest ich niespełna 25 tysięcy. Uchodźcy wracają bardzo powoli, a najważniejszą tego przyczyną jest brak pracy w mieście i ciągle dość trudne warunki życia w nie do końca odbudowanej metropolii. Pierwszymi wzniesionymi na nowo obiektami był kościół św. Filipa i Jakuba przy klasztorze franciszkańskim oraz szkoła średnia.
Centrum miasta, w którym przed wojną przeważały jeszcze barokowe, pięknie zdobione kamienice i pałacyki, jest nadal zdewastowane. Na północ od centrum, w dzielnicy Borovo Naselje przed wojną funkcjonowały dwie fabryki, które były miejscem pracy dla znacznej liczby mieszkańców Vukovaru. W czasie wojny zostały jednak całkowicie zbombardowane i nie ma szans na ich odbudowę. Mimo to miasto jednak powoli się odradza i próbuje za wszelką cenę powrócić do stanu sprzed roku 1991.
_ Źródło: Bezdroża _