Trwa ładowanie...

ABC podróżnika - debiutanta w Azji. Pierwszy przystanek: Singapur

Chociaż wakacje w Polsce dawno dobiegły końca, jednak niektórzy z nas urlop mają jeszcze przed sobą. Coraz częściej wybieramy się na niego poza sezonem. Jednak wtedy polskie morze odpada - za zimno. Góry? Może padać. Warto wybrać kierunek bardziej egzotyczny i postawić np. na Azję.

ABC podróżnika - debiutanta w Azji. Pierwszy przystanek: SingapurŹródło: Shutterstock.com
d4m02ew
d4m02ew

Okazuje się, że czasem lot w nawet tak odległe miejsca może potrwać mniej niż dojazd samochodem z jednego końca naszego kraju na drugi. Ponadto spróbujemy udowodnić, że jest to wycieczka na każdą kieszeń.

Pierwszy przystanek – Singapur

To państwo – miasto, nazywane przedsionkiem Azji, jest idealnym miejscem, aby rozpocząć swoją przygodę z tym pięknym kontynentem i zwiedzić południowo-wschodnią Azję. Jedno jest pewne - nie można go przegapić!

Niezależnie od naszego budżetu najważniejszym wydatkiem jest przelot. Mamy dwie opcje: możemy postawić na niewielką oszczędność, tkwiąc na lotniskach podczas kilku przesiadek nawet kilkanaście godzin lub też wybrać bezpośrednie połączenie z Polski, które oferują PLL LOT (połączenie z Warszawy) . Warto śledzić promocje tych linii lotniczych, gdyż można dzięki nim upolować bilety w naprawdę korzystnych cenach. Dodatkowo, planując taką wyprawę z wyprzedzeniem, możemy rozłożyć swoje wydatki tak, żeby nie obciążać zbytnio jednorazowo naszego portfela. Pamiętajmy – jak zawsze najważniejsza jest organizacja.

Sam lot trwa 11 godzin 40 minut, które spędzimy w komfortowych warunkach samolotu Boeing 787 Dreamliner. Zdążymy nawet wyspać się, zanim o 17:40 czasu miejscowego wylądujemy w Singapurze gotowi na nocne zwiedzanie tego niezwykłego miejsca. Nie zaszkodzi również lektura dobrej książki bądź obszernego przewodnika po mieście.

d4m02ew

Nocleg na każdą kieszeń

Najważniejszy wydatek mamy za sobą. Koleją rzeczą, o której musimy pomyśleć, jest nocleg. Chcąc odrobinę zaoszczędzić, możemy skorzystać ze starego, dobrego couchsurfingu. Jest to serwis internetowy, w którym znajdziemy propozycje bezpłatnego noclegu na całym świecie. Towarzyskie i otwarte osoby odnajdą się tutaj bez problemu. Jeżeli trafimy na super hosta, dodatkowo zdobędziemy także darmowego przewodnika. Bo kto lepiej pokaże nam miasto i wskaże miejsca warte uwagi, jak mieszkaniec Singapuru. Żyjąc kilka dni z lokalsami mamy też szansę podejrzeć od kulis ich codzienne życie i zwyczaje. Jest to niesamowita wartość dodana, na którą praktycznie nie mamy szansy nocując w hotelach. Kolejnym plusem wyboru takiej opcji są znajomości na całe życie.

Jeżeli jednak chcemy wybrać łatwiejszą drogę, decydujemy się klasycznie na hostel lub hotel. Tutaj mamy wiele opcji do wyboru – z pewnością każdy będzie mógł znaleźć coś dla siebie. Ceny hosteli w wieloosobowym pokoju to od 100 do 200 zł za noc. Zakres cenowy hoteli zaś jest bardzo duży i w zależność od naszych wymagań może się wahać od kilkuset do kilku tysięcy złotych za dwie osoby. W dobie internetowych porównywarek hotelowych szybko znajdziemy idealne miejsce.

Jeżeli chcielibyśmy poczuć się jak w filmie "Bajecznie bogaci Azjaci" i mamy duży budżet, możemy choć na jedną noc wybrać jeden z luksusowych hoteli. Najmodniejszym i zarazem najciekawszym z nich jest Marina Bay Sands, charakterystyczny obiekt wznoszący się nad zatoką.

Cena za noc to kilka tysięcy złotych, ale widok z okna zapiera dech w piersiach. W hotelu znajduje się ponad 2,5 tys. pokoi! Dla gości dostępny jest również basen znajdujący się na ostatnim piętrze, a w samym budynku znajdziemy wiele atrakcji: bardzo duże kasyno, centrum handlowe czy niezliczoną ilość restauracji.

d4m02ew

Zjedzmy coś!

Możemy założyć też wstępny kosztorys dotyczący jedzenia. Jeżeli wybraliśmy opcję couchsurfingu bądź hostel, możemy sami przygotowywać posiłki. Ceny w supermarketach są większe niż u nas, ale na skromne śniadanie czy obiadokolację jesteśmy w stanie z powodzeniem wybrać coś, co nie uszczupli zbytnio naszego budżetu. Przykładowo chleb tostowy to wydatek około 5 zł, mleko 17 zł za dwa litry, zaś kurczak to 22 zł za kilogram.

Wybierając hotel, warto sprawdzić czy rezerwujemy pokój ze śniadaniem. Zaoszczędzimy wtedy na jednym posiłku.

Bardzo dużą popularnością wśród turystów cieszą się Chinatown Food Street w chińskiej dzielnicy, gdzie znajdziemy wszystkie smaki Azji. Jest to bardziej uporządkowana i mniej chaotyczna wersja Yaowarat w Bangkoku. To tutaj możemy wybrać się na posiłek w rozsądnej cenie, a do wyboru mamy tyle opcji, że nawet najbardziej wymagający znajdą coś dla siebie.

Oczywiście oprócz popularnych food courtów znajdziemy też wiele restauracji z kuchnią ze wszystkich stron świata. To miasto na każdym kroku oferuje nam coś ciekawego i tylko od nas zależy jaką opcję wybierzemy. Wypada postawić na coś Azjatyckiego, ale czasem zwyczajnie mamy ochotę zjeść burgera czy pizzę.

d4m02ew

Czy tu jest co robić?

I przechodzimy do tak naprawdę najważniejszego, a na pewno najciekawszego punktu naszego planu budżetowego, czyli atrakcji turystycznych. Singapur ma nam w tej dziedzinie naprawdę wiele do zaoferowania. W niektórych punktach musimy zapłacić za wstęp, ale wiele miejsc jest niezwykle klimatycznych i darmowych. Zawsze warto poszukać punktów widokowych, które nie będą kosztowały nas fortuny.

Koniecznie musimy odwiedzić Marina Bay, czyli zatokę. Warto ją zobaczyć zarówno za dnia, jak i po zachodzie słońca. Możemy wtedy podziwiać piękno podświetlonych budynków a ich odbicia w wodzie dodają jeszcze większego uroku. Znajduje się tutaj też, wymieniony wcześniej, najsłynniejszy hotel. Jego bryła, przypominająca łódź postawioną na trzech filarach, robi niesamowite wrażenie. Wieczorem możemy załapać się na darmowy pokaz laserów z muzyką w tle.

Shutterstock.com
Źródło: Shutterstock.com

Ponadto warto odwiedzić też wyspę Sentosa, która jest centrum zabawy w Singapurze. Znajdziemy tam jedno z największych akwariów na świecie, czyli S.E.A Aquarium, gdzie przeniesiemy się do kolorowego, podwodnego świata. Możemy dać się ponieść wodnym atrakcjom w Adventure Cove Park czy przenieść się do filmowego świata w Universal Studios Singapore. A jeżeli mamy jeszcze jakiś dodatkowy budżet, spróbujmy go powiększyć w jednym z tutejszych kasyn.

d4m02ew

Wracamy do serca miasta. Miejscem, które zdecydowanie powinno pojawić się na naszej liście must see, jest Gardens by the Bay. To niesamowity park z konstrukcjami w kształcie ponad 50-metrowych drzew. Mamy tutaj oczywiście też wiele prawdziwej roślinności, która jest niezwykle piękna i zadbana, ale to dzięki tym wielkim obiektom jest to numer jeden wśród zwiedzających. Sam wstęp do parku jest darmowy, a za kładkę widokową zapłacimy 8 singapurskich dolarów (5 za bilet ulgowy).

Singapur słynie także z zakazów, które czekają na nas na każdym kroku. Mandat możemy tutaj dostać za wszystko. Nie można np. jeść ani pić w komunikacji oraz… żuć gumy. Ale dlatego też, to miasto uważane jest za jedno z najczystszych na świecie.

d4m02ew

Co ciekawe, zakazane jest również malowanie po budynkach. Nic w tym specjalnie dziwnego, jednak wielu podróżnych poleca ciekawą (i niskobudżetową) opcję na zwiedzanie miasta, mianowicie spacer uliczkami Singapuru tropem murali. Większość z nich jest zgromadzonych w okolicy Victoria Street i pobliskiej Haij Lane.

Azja - kontynent na każdą kieszeń

Kontynent ten damy radę zwiedzić niezależnie od wielkości naszego portfela. Możemy zaoszczędzić na noclegu, kosztem dobrej zabawy w parku rozrywki, ale możemy też zrobić sobie długi spacer po mieście i pozwolić sobie na kolację w restauracji z zapierającym dech w piersiach widokiem. Dobrze jest wybrać sobie dogodną bazę wypadową.

Planując budżet takiej wyprawy, warto też wiedzieć, że kupując lot w dwie strony, zazwyczaj mamy lepszą cenę, niż na pojedyncze przeloty. Ogromnym plusem jest bezpośrednie połączenie z Polski. Możemy dwie pierwsze noce spędzić w Singapurze, następnie polecieć do Indonezji. Wracając zostać jeszcze na chwilę w mieście lwa, zobaczymy wtedy czy możemy sobie pozwolić na Sentosę, a jeżeli nie, idziemy poszukać ulicznego steet artu. Czas odkładać pieniądze i kupować bilety!

Partnerem artykułu są Polskie Linie Lotnicze LOT.

d4m02ew
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4m02ew

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj