Akcja ratunkowa w Tatrach. Słowacy uratowali polskiego turystę
W Tatrach w ostatniej dobie były fatalne warunki pogodowe. Wiatr osiągał nawet 200 km/h, dlatego wyjście w góry było skrajnie nieodpowiedzialną decyzją. Przekonał się o tym turysta z Polski, który ledwo uszedł z życiem.
13.11.2019 11:31
12 listopada w godzinach wieczornych dyżurny TOPR poinformował ratowników po słowackiej stronie, że w rejonie Pyszniańskiej Przełęczy utknął turysta z Polski. Mimo fatalnych warunków udało się go sprowadzić z głównej grani Tatr Zachodnich.
Jak informuje Tygodnik Podhalański, mężczyzna był w kiepskim stanie – wyczerpany, wyziębiony i przemoczony. Jednak dotarł na Błyszcz, a w to miejsce udała się grupa ratowników Horskiej Zachrannej Służby (odpowiednik polskiego TOPR-u). Sprowadzili 45-latka do Żarskiej Doliny, gdzie przeczekał noc.
Wichura, która przeszła w nocy na południu Polski, poczyniła ogromne straty. Na Kasprowym Wierchu zanotowano podmuchy o prędkości prawie 200 km/h, natomiast w samym Zakopanem 95 km/h. Prawie całe miasto nie miało prądu. Strażacy byli wzywani do zerwanych linii energetycznych czy usuwania powalonych drzew.
Źródło: Tygodnik Podhalański
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl