Trwa ładowanie...

Amsterdam. Tysiące lotów odwołanych do marca 2023 r.

Kierownictwo lotniska Amsterdam-Schiphol ogłosiło, że do końca marca przyszłego roku ograniczy liczbę podróżnych wylatujących z lotniska. "Ofiarami będą linie lotnicze, podróżni oraz sektor turystyczny" – ocenia dziennik "De Telegraaf".

Kolejki przed budynkiem lotniska Schiphol przejdą do historiiKolejki przed budynkiem lotniska Schiphol przejdą do historiiŹródło: Getty Images, fot: 2022 Anadolu Agency
dbhz5sb
dbhz5sb

Opóźnienia, odwołane loty, zagubione bagaże, gigantyczne kolejki, zmuszanie linii lotniczych do nagłego anulowania połączeń. Tak wygląda w ostatnich miesiącach obraz lotniska Amsterdam-Schiphol.

Pasażerowie, którzy muszą długimi godzinami oczekiwać na swój lot, nie kryją oburzenia i skarżą się na zaistniałą sytuację w mediach społecznościowych.

Złe wieści z Schiphol

Jakby tego było mało, do dymisji podał się ostatnio dyrektor generalny portu.

Ale to nie koniec amsterdamskiego koszmaru. W czwartek 29 września dyrektor operacyjna lotniska Hanne Buis poinformowała, że do marca przyszłego lotu obowiązywać będą limity wylatujących pasażerów, co będzie wiązało się dla linii lotniczych z koniecznością odwołania tysięcy lotów.

dbhz5sb

Problemy z pracownikami

Buis wyjaśniła, że ograniczenie liczby pasażerów jest związane z problemami z liczbą pracowników ochrony, którzy odpowiadają za bramki bezpieczeństwa. "Chcemy zagwarantować bezpieczeństwo pracowników i podróżnych oraz zaoferować bardziej niezawodny proces odprawy" – napisała dyrektor w oświadczeniu przekazanym mediom.

Z pisma wynika, że każdego dnia z lotniska będzie mogło teraz odlatywać 46 tys. osób, a w okresie świątecznym - 50 tys. Z danych Schiphol wynika, że w analogicznym okresie 2019/2020 z portu wylatywało codziennie ok. 53 tys. pasażerów.

- Ograniczenie liczby pasażerów nie powinno być środkiem długoterminowym, ale teraz tak się stało – skomentowała tę decyzję mediom dyrektor generalna KLM Marjan Rintel.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Polka u podnóży Nanga Parbat. "W pewnym momencie nie wytrzymałam ze stresu"

dbhz5sb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbhz5sb

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj