Apel do rządu o otwarcie stoków narciarskich. "Chcemy na stok!"
Na Facebooku pojawiła się akcja o nazwie "Chcemy na stok!", za którą stoją właściciele kilkudziesięciu stacji narciarskich w Polsce. Wydarzenie ma być apelem do rządu o to, aby stoki narciarskie mogły od 18 stycznia zostać otwarte. "Zamknąć stoki to tak jak zamknąć lasy!" - czytamy w opisie wydarzenia na Facebooku.
Decyzja o przedłużeniu obostrzeń w związku z epidemią koronawirusa przyprawia właścicieli stoków narciarskich o białą gorączkę. Rząd postanowił, że przedsiębiorcy z branży turystycznej, hotelarskiej i gastronomicznej nie ruszą ze swoją działalnością co najmniej do końca stycznia.
Apel do rządu - "Chcemy na stok!"
"Miłościwie nam panujący nie doceniają nas, a jesteśmy ważnym ogniwem polskiej gospodarki. Usłyszcie nasz głos z MOCĄ GÓR !!! Identyfikujemy się z Wami – tak samo mamy ograniczenia dostępu do miejsc, gdzie realizujemy swoje pasje, uprawiamy sporty zimowe" - czytamy w opisie wydarzenia zaplanowanego na Facebooku na 18 stycznia.
Akcja cieszy się coraz większą popularnością, a do wydarzenia dołączają przedstawiciele kolejnych stoków narciarskich. W zakładce "dyskusje" na profilu wydarzenia widać, jak wiele stacji narciarskich udostępniło wydarzenie na swoich profilach.
"Wczorajsza decyzja rządu również nas zaskoczyła i zasmuciła. Nasze trasy są przygotowane i czekają na zielone światło, o które wraz z Polskimi Stacjami Narciarskimi i Turystycznymi i całą branżą wciąż walczymy. Czujemy się kolejny raz oszukani, ale się nie poddajemy i będziemy na Was czekać z uśmiechami i perfekcyjnie przygotowanymi trasami 1 lutego" - piszą przedstawiciele Czarnego Gronia na swoim profilu na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Chcemy na stok" - ponad 17 tys. reakcji na wydarzenie na Facebooku
"Nie dajmy się!" - czytamy pod linkiem udostępnionym na profilu Tatry Super Ski. "Kto razem z nami?" - pyta Stacja Narciarska Kazimierz. Właściciele stoków narciarskich wychodzą z założenia, że tylko razem są w stanie przeciwstawić się decyzjom rządu i namawiają kolejne osoby do dołączenia do akcji. Na wydarzenie na Facebooku zareagowało już ponad 17 tys. użytkowników.