Atak rekina na Bahamach. "Poczułam szarpnięcie za nogę. Od razu wiedziałam"

Dwie Amerykanki zostały ranne w wyniku ataku rekina na Bahamach. Do zdarzenia doszło w Bimini Bay. - Płynęłyśmy dalej, ale wtedy poczułam szarpnięcie za nogę. Od razu wiedziałam, że zostałam ugryziona - relacjonuje jedna z kobiet.

Krótkie pływanie miało dla turystek tragiczne skutki
Krótkie pływanie miało dla turystek tragiczne skutki
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. NGU

Dwie Amerykanki, Summer Layman i Rileigh Decker, zostały zaatakowane przez rekina podczas pływania w rejonie Bimini Bay na Bahamach. Po dramatycznym zdarzeniu obie kobiety trafiły do szlitali, a sprawę bada Królewska Policja Bahamów. Ma przypuszczenia, że rekin, który zaatakował, to żarłacz tępogłowy.

Rekin zaatakował na Bahamach

Podczas popołudniowego rejsu jachtem kobiety postanowiły na chwilę spontanicznie wskoczyć do wody, żeby popływać. Z ich relacji wynika, że do ataku rekina doszło zaledwie kilka minut po tym, jak weszły do oceanu.

Decker wspomina, że nie zauważyły żadnych rekinów przed skokiem. Jednak w wodzie wydarzyło się najgorsze. - Płynęłyśmy dalej, ale wtedy poczułam szarpnięcie za nogę. Od razu wiedziałam, że zostałam ugryziona - powiedziała 20-letnia Decker w programie "Good Morning America".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Był w wodzie, gdy pojawiły się rekiny. "Wtedy wiedziałem, że czas wyjść"

Zaatakowane przez rekina kobiety nie miały siły same wspiąć się po drabince na jacht. Dzięki szybkiej reakcji przyjaciela Austina, który pomógł im wydostać się z wody, uszły z życiem. Na łodzi przyjaciele udzielili kobietom pierwszej pomocy, a także owinęli ręcznikami poranione nogi tak, aby te pełniły funkcję opasek uciskowych.

Traumatyczne zdarzenie

Po ataku kobiety natychmiast zostały przetransportowane na wyspę, a stamtąd do szpitala na Bahamach. Ich obrażenia wymagały jednak przeprowadzenia operacji, dlatego gdy stan się ustabilizował, trafiły do kliniki na Florydzie. Summer Layman, która opuściła już szpital, miała założonych aż 48 szwów. Z kolei Decker przeszła dwie operacje i czeka na kolejne w Orlando. - Po prostu cieszę się, że żyjemy i zachowałyśmy wszystkie kończyny - powiedziała jedna z turystek.

Nie był to pierwszy atak rekinów na Bahamach. Stacja NBC News przypomina, że Bahamy mają jeden z najwyższych wskaźników ataków rekinów na świecie. Od początku prowadzenia statystyk odnotowano tam aż 34 takie przypadki.

Przykładowo w 2023 r. 44-letnia kobieta z Bostonu zmarła po ataku rekina, gdy pływała na desce typu SUP. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło także w kwietniu ubiegłego roku, kiedy 24-latek został zaatakowany przez dwa rekiny, kilka sekund po tym, jak przypadkowo wpadł do wody.

Źródło: CNN/NBC News

Źródło artykułu:WP Turystyka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)