Awantura na pokładzie. Pijana Polka pobiła dwie pasażerki
51-letnia Polka w iście bojowym nastroju zakończyła urlop w Egipcie. Podczas lotu z Hurghady do Warszawy nie chciała założyć maseczki, nie wykonywała poleceń załogi i pobiła dwie pasażerki, oskarżając je o kradzież. Na lotnisku Chopina czekali na nią funkcjonariusze.
Do samolotu, który przyleciał z Hurghady do Warszawy, zostało wysłanych czterech funkcjonariuszy Grupy Interwencji Specjalnych. Po wejściu na pokład załoga wskazała im pasażerkę, która podniosła ciśnienie wielu innych podróżnym podczas kilkugodzinnego lotu.
51-latka była pijana, awanturowała się, krzyczała, nie wykonywała polecieć stewardes, a na dodatek użyła przemocy fizycznej wobec dwóch pasażerek, oskarżając je o kradzież. Uspokoiła się dopiero wtedy, gdy funkcjonariusze poinformowali ją, że w przypadku niewykonywania poleceń zostaną użyte wobec niej środki przymusu bezpośredniego.
Pasażerka dobrowolnie opuściła samolot i udała się w asyście funkcjonariuszy do pomieszczeń służbowych Straży Granicznej, gdzie została poddana badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik był do przewidzenia – pozytywny.
Polką ostatecznie zajęła się Straż Miejska, która umieściła ją w Stołecznym Ośrodku dla Osób Nietrzeźwych. Na podstawie art. 210 ust. 1 pkt 9 ustawy Prawo Lotnicze za niewykonywanie poleceń dowódcy statku powietrznego związanych z porządkiem na pokładzie grozi jej kara grzywny w wysokości do 500 złotych. Pobite kobiety stwierdziły, że nie będą składać oficjalnego zawiadomienia.
Źródło: Nadwiślański Oddział Straży Granicznej