W PodróżyBilet na PKP w formie elektronicznej. Gdy podróżujesz za granicę to zbyt mało

Bilet na PKP w formie elektronicznej. Gdy podróżujesz za granicę to zbyt mało

Para kupiła przez internet dwa bilety na pociąg PKP Intercity. Dziewczyna i chłopak wsiedli do pociągu relacji Poznań–Berlin spokojni o bezstresową podróż. Jakie było ich zdziwienie, gdy konduktor zażyczył biletu w formie tradycyjnej i skasował dodatkową opłatę w kwocie 44 euro (prawie 200 zł).

Bilet na PKP w formie elektronicznej. Gdy podróżujesz za granicę to zbyt mało
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY

01.10.2018 | aktual.: 02.10.2018 11:52

Jesteśmy przyzwyczajeni, że gdy kupujemy bilety w formie elektronicznej, podczas kontroli wystarczy pokazać konduktorowi specjalny kod na telefonie. Okazuje się, że są sytuacje, gdy jest to niewystarczające i należy okazać również bilet w formie tradycyjnej.

Do redakcji gazety.pl napisała czytelniczka, która opisała nietypową sytuację. Razem ze swoim chłopakiem podróżowała pociągiem PKP Intercity na trasie PoznańBerlin. Podczas kontroli polski konduktor zażyczył sobie papierowej wersji biletu, twierdząc, że na połączenie międzynarodowe trzeba drukować bilety. Po krótkiej wymianie zdań pozwolił im jechać dalej, ostrzegając, że mogą być problemy. I tak też się stało. Pracownik niemieckich kolei zażądał dopłaty w kwocie 44 euro (prawie 200 zł) za dwie osoby, więcej niż koszt zakupionych wcześniej biletów (32 euro, czyli ok. 140 zł).

Obraz
© Acubens / pl.wikipedia.org

Historia czytelniczki może posłużyć za przestrogę, bo informacja o tym, że wybierając się w podróż pociągiem na trasy międzynarodowe, nie wystarczy bilet w formie elektronicznej i należy go wydrukować - jest czytelna i widoczna. Podawana jest ona zarówno w treści wiadomości e-maili, które są przesyłane przez przewoźnika po zakupie biletu, jak i na stronie PKP Intercity po zalogowaniu się na swoje konto (informacja widnieje pod listą kupionych biletów).

Warto zapamiętać, że wydrukowany bilet należy posiadać w połączeniach międzynarodowych, w wagonach sypialnych i z miejscami do leżenia. W pozostałych przypadkach bilet w wersji elektronicznej w zupełności wystarczy.

Nie jest to "widzimisię" kontrolera, ale jak czytamy na stronie Urzędu Transportu Kolejowego "podróżny, który jedzie za granicę i nie ma wydruku biletu, może być potraktowany jak pasażer na gapę". Dotyczy to również tych pasażerów, którzy wykupili miejscówki w wagonach sypialnych i z miejscami do leżenia.

Konieczność okazania biletu w formie papierowej wynika z tego, że dla kontrolerów za granicą dowodem, który potwierdza ważność biletu, jest znakownik odciśnięty na wydruku.

Źródło: Gazeta.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

w podróżypociągpkp
Zobacz także
Komentarze (258)