Bogato, kolorowo i do syta, czyli jak smakuje Cypr
Planujesz urlop na Cyprze? Zapomnij o diecie. Kuchnia serwowana na wyspie jest niemalże doskonała, a każdy posiłek to celebrowanie chwili. Na talerzu odczuwalne są wpływy greckie, tureckie, orientalne i angielskie. Cypryjczycy wzięli z tych kuchni to, co najlepsze i stworzyli mieszankę idealną. Gdy już myślisz, że skończyłeś jeść, to nagle pojawia się kolejny talerz pyszności, a potem desery, owoce, wino i kawa. Na koniec myślisz, że ktoś powinien cię wynieść, bo po prostu nie możesz się ruszać. Mija pół godziny, a ty już zastanawiasz się, co zaserwują na kolejny posiłek. Jeśli tak się czujesz, to na pewno jesteś na Cyprze.
Jeśli Cypr, to oczywiście meze, czyli posiłek, który składa się z przynajmniej kilkunastu różnych potraw podawanych w małych porcjach.
Meze zamawia się dla kilku osób – jest to więc idealna opcja nie tylko na spróbowanie różnych dań, ale także na integrację. Może być podawane na ciepło, zimno, w formie rybnej lub mięsnej, a także mieszanej. Do wyboru, do koloru. Ale przejdźmy do konkretów. Zamawiamy meze i wtedy zaczyna się magia. Na stole pojawiają się różne pasty, np. tahini (sezamowa) czy tzatziki (jogurt, ogórek, oliwa, czosnek). Zaraz po nich kelnerzy stawiają świeże pieczywo i pieczone ziemniaki. W tym momencie nawet nie myśl, że to coś zwykłego, bo za chwilę przeprosisz. Ziemniaki na Cyprze są najważniejszym, rolnym towarem eksportowym i ulubionym warzywem mieszkańców. Podaje się je gotowane, pieczone, smażone, z ziołami i przyprawami. Zawsze smakują doskonale, są kruche i chrupiące, a najgorsze w nich jest to, że wciąż ich mało.
Podczas meze na stole nie może zabraknąć słynnego cypryjskiego sera halloumi. Wytwarzany jest z mleka owczego lub mieszanki owczego, koziego i krowiego, często z dodatkiem mięty. Podaje się go np. z grilla, ale także jako nadzienie małych pierożków. A to wciąż nie wszystko. Na stole mogą pojawić się także: oliwki z czosnkiem, cytryną i kolendrą, cukinia smażona w cieście, nadziewane bakłażany czy sałatka farmerska (ze świeżych warzyw).
W wersji rybnej meze na pewno pojawią się owoce morza (kalmary, krewetki czy małże) i ryby (np. okoń morski lub dorada). Jeśli zamówimy wersję mięsną to możemy się spodziewać, np. souvlas (szaszłyków), dolmades (mięso z ryżem zawinięte w liście winorośli) czy kleftiko (jagnięcina pieczona we własnym sosie - na zdjęciu poniżej). Te potrawy podawane są także, jako dania główne.
Jak widać, małe porcje meze nie oznaczają, że nie można się najeść. Choć w zamyśle jest to pewien rodzaj przystawek, to bardzo często po dobrym meze nie jesteś w stanie wcisnąć w siebie nic więcej. Ale nawet nie myśl o przerwie. Po kilku oddechach przychodzi czas na deser, np. bourekia (paszteciki nadziewane twarogiem z miodem) czy soutzoukous (migdały lub orzechy oblane gronową melasą), które w Gruzji znane są jako czurczchela.
Nie masz ochoty na słodysze? Dostaniesz owoce, np. nieziemsko soczyste pomarańcze. A wszystko zwieńczy kawa po cypryjsku. Niektórzy twierdzą, że to słodka odmiana espresso, ale jest dużo bardziej aromatyczna i gęsta. Podaje się ją w trzech rodzajach: sketos - bez cukru, metrios – z jedną łyżeczką cukru, glykos – bardzo słodka. Cypryjczycy często przygotowują kawę w tradycyjny od wieków sposób. Do briki – metalowego tygielka wsypują zmielone ziarna i dolewają wodę, a następnie zanurzają naczynie w gorącym piasku. Później wykonują kilka okrężnych ruchów i gotowe. Proces przygotowania zobaczycie na naszym filmie poniżej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Idealne zakończenie posiłku? Może tak być, ale zazwyczaj po kawie gospodarz lub kelner może zaproponować Commandarię – słodkie wino o mocnym aromacie suszonych owoców, przypraw i drewna dębowego. Ci, którzy wolą coś mocniejszego będą zachwyceni inną propozycją - Zivania to tradycyjny cypryjski napój alkoholowy z wytłoków winogron – podobno idealny na trawienie. Grzechem byłoby nie spróbować.