Chaos w samolocie. Żydzi nie chcieli siedzieć obok kobiet
Prawdziwy koszmar przeżyli pasażerowie na pokładzie samolotu lecącego z Nowego Jorku do Tel Awiwu. Grupa ultraortodoksyjnych Żydów wywołała awanturę z powodu lecących maszyną kobiet - informuje news.com.au.
Większość pasażerów lotu stanowili wyznawcy judaizmu i ultraortodoksyjni haredimi. Lecieli oni do Izraela na obchody święta Rosz ha-Szana, żydowskiego Nowego Roku. Według religii judaistycznej to rocznica stworzenia świata i jedno z najważniejszych świąt w żydowskim kalendarzu.
Pierwsza odsłona konfliktu miała miejsce tuż po wejściu na pokład, gdy ortodoksyjni wyznawcy judaizmu zorientowali się, że mają siedzieć obok kobiet. Zaczęli prosić je, by się przesiadły. Wielu proponowało im nawet spore sumy pieniędzy. Kilka kobiet odmówiło, stanęli więc w przejściu, opóźniając start maszyny.
Ultra-Orthodox men refuse to sit next to women on El Al flight, causing '11-hour-nightmare'
http://t.co/rbMpAv8uGX pic.twitter.com/sGnWZPE061
— Oren Kessler (@OrenKessler) September 25, 2014
Obsługa samolotu na chwilę opanowała chaos, zmuszając pasażerów do zajęcia miejsc i zapięcia pasów. Jednak gdy tylko maszyna znalazła się w powietrzu, gorliwy wyznawcy judaizmu, którzy siedzieli obok kobiet, natychmiast wstali. Przez cały 11-godzinny lot blokowali przejście w samolocie.
- To był koszmar. Przez 11 godzin nie można było nawet skorzystać z toalety - stwierdziła jedna z pasażerek.
Ultraortodoksyjni Żydzi od lat prowadzą politykę segregacji w Izraelu. Domagają się między innymi tego, by kobiety jeździły z tyłu autobusu. Podczas budowy kolejki miejskiej w Jerozolimie domagali się nawet oddzielnych wagonów dla kobiet. Ten pomysł nie został jednak wcielony w życie.
WB/at