Chciał zobaczyć Adriatyk zanim straci wzrok. Polak stał się gwiazdą chorwackich mediów
Pan Marcin z Nowego Targu cierpi na poważną wadę wzroku, która wciąż się pogłębia. Miał marzenie: chciał zobaczyć Adriatyk, zanim całkowicie przestanie widzieć. Wsiadł więc na rower i pojechał na południe Europy. Chorwaci są nim zachwyceni.
Od dawna marzył o podróży do Chorwacji, więc postanowił spełnić swoje marzenie. Nie miał pieniędzy na bilet, więc wybrał się w podróż rowerem. Wyprawa była męcząca, a najgorzej było mu pedałować przez pole słoneczników w 40-stopniowym upale. Na domiar złego w Chorwacji podczas burzy zalało mu namiot. Ostatnie kilometry do Zagrzebia pokonał pociągiem.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Na dworcu spotkał go Polak, który zauważył przy jego rowerze biało-czerwoną flagę. Mieszkaniec Nowego Targu wyglądał na przemęczonego i zdezorientowanego. Ponadto ze względu na późną porę miał problem ze znalezieniem noclegu, więc pan Łukasz zaprosił go na noc do swojego domu. Gdy o historii rowerzysty z Nowego Targu usłyszała szwagierka pana Łukasza,* Anamarija Tomašković,* postanowiła się nią podzielić w mediach społecznościowych.
Opublikowała na Facebooku post, który udostępniono ponad 1000 razy. Panem Marciem zainteresowały się chorwackie media, a jedna z lokalnych gazet ufundowała mu tygodniową podróż po najpiękniejszych zakątkach Dalmacji. Stał się ulubieńcem Chorwatów.
Obecnie Polak jest w podróży życia, a jego fani dbają o to, by zapewnić mu bezpieczny transport i nocleg. Nie sądził, że akcja "zobaczyć Adriatyk" rozwinie się do takiego stopnia. Dziennikarze WP zdeklarowali, że odbiorą pana Marcina z Krakowa i odwiozą samochodem do Nowego Targu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl