Czarny koń w biurach podróży. "Pozytywne zaskoczenie"
Polska Izba Turystyki podsumowała tegoroczne, zagraniczne wakacje Polaków. Choć na czołowych miejscach nie ma niespodzianek, dalej robi się ciekawie. Dwa kraje w tym sezonie mają ogromne powody do radości.
06.09.2024 | aktual.: 06.09.2024 13:22
Najnowszy raport PIT podsumowuje sezon letni w polskiej turystyce zorganizowanej. Najpopularniejszymi kierunkami wśród klientów biur podróży znów okazały się Turcja i Grecja. Na ten pierwszy postawiło 34,3 proc. turystów, a na drugi 18,4 proc. Jeszcze parę lat temu walczyły o palmę pierwszeństwa, ale od kilku sezonów lider jest zdecydowany.
Czarny koń lata 2024
Na podium znalazł się także Egipt, na którego postawiło 13,7 proc. To samo miejsce zajął w zeszłym roku. Ciekawiej jest jednak na dalszych pozycjach, bo tam mamy sporą zmianę.
Rok temu tuż za podium znalazła się Bułgaria, którą Polacy doceniają za piaszczyste plaże, szeroką ofertę all inclusive i rozsądne ceny. W 2023 r. stawiało na nią 8,4 proc. turystów wyjeżdżających na zagraniczne wczasy z biurem podróży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tym roku wyprzedziła ją Tunezja, gdzie wybrało się 9,6 proc. turystów. Wzrost jest znaczny, bo w 2023 r. postawiło na ten kraj 6,8 proc. wczasowiczów, co było wówczas spektakularnym wynikiem – dla porównania, w 2022 r. było to 3,4 proc., więc był to wzrost o 100 proc.
- Choć w tegorocznym rankingu najpopularniejszych krajów pierwsze miejsce znów należy do Turcji, a kolejne do Grecji i Egiptu, mijające lato było też czasem renesansu Tunezji, która charakteryzowała się atrakcyjnymi cenami, co w połączeniu z krótkim czasem przelotu i ładnymi plażami zadecydowało o wzroście zainteresowania ze strony klientów biur podróży - mówi Dominik Miłowski, wiceprezes ds. produktu Wakacje.pl.
Dodaje, że pod koniec sezonu pojawiła się informacja o możliwości podróżowania do Tunezji na podstawie dowodu osobistego. Przyznaje, że choć ta regulacja obowiązuje tylko do 31 grudnia 2024 r., może być elementem wspierającym sprzedaż tego kierunku w ostatnich tygodniach sezonu letniego.
Grzegorz Bosowski z Travelplanet.pl nazywa Tunezję "prawdziwym czarnym koniem sezonu lato 2024". - Już w ubiegłym roku widać było rosnące zainteresowanie tym krajem, ale aż tak wysoki udział w sprzedaży jest pozytywnym zaskoczeniem - podkreśla.
Na piątym miejscu znalazła się Bułgaria, na którą postawiło 7 proc. turystów.
Albania konsekwentnie do góry
W pierwszej dziesiątce znalazły się także: Hiszpania (6,4 proc.), Albania (2,1 proc.), Włochy (1,1, proc.), Chorwacja (0,9 proc.) i Cypr (0,7 proc.). Niska pozycja Chorwacji może niektórych dziwić, ale jest ona spowodowana tym, że do perły Adriatyku jeździmy najczęściej na własną rękę, a nie z biurem podróży.
Warto odnotować, ze Albania znów przesunęła się o oczko wyżej - obecnie jest siódmym najchętniej wybieranym krajem na wakacje zagraniczne z biurem podróży. Rok temu była na ósmym miejscu - za Cyprem. W 2024 r. zdecydowanie wyprzedziła ten wyspiarski kierunek.
- W tym sezonie rzeczywiście obserwujemy wzrost zainteresowania wypoczynkiem w Albanii w porównaniu z ubiegłym - potwierdza Paulina Fras z Wakacje.pl. - Jeśli swój kolejny urlop chciałbyś spędzić właśnie w tym kraju i poznać jego atuty, to warto zastanowić się nad zakupem wakacji wcześniej, ponieważ pomimo silnego rozwoju w ostatnich latach, baza hotelowa jest ograniczona i najchętniej wybierane przez podróżnych obiekty szybko stają się niedostępne - ostrzega.
To, że turyści coraz chętniej wybierają Albanię na swój wypoczynek, wynika także z oficjalnych danych. Według najnowszych wyliczeń zanotowano ponad 20 proc. wzrost liczby turystów w porównaniu do zeszłego roku.