Trwa ładowanie...
Wycieczka po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej należała do udanych
Wycieczka po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej należała do udanych Źródło: WP Turystyka
19-02-2024 10:51

"Czułam się nieswojo". Czerwone światła w oknach potęgowały klimat grozy

Kiedy powiedziałam rodzinie, że wybieram się na południe Polski zimą, od razu z przekonaniem w głosie krzyknęli, że na pewno w Tatry. Jakież było ich zdziwienie, kiedy okazało się, że nie. Postanowiłam sprawdzić, co oferuje Wyżyna Krakowsko-Częstochowska. Powiem krótko - nie zawiodłam się.

Artykuł powstał we współpracy z firmą FCA Poland, która udostępniła naszym autorom samochód Jeep. Jest częścią zimowej edycji cyklu Wirtualnej Polski "Jedziemy w Polskę". Wszystkie reportaże publikowane w ramach akcji są dostępne na jedziemywpolske.wp.pl.

Jednodniową wycieczkę, jak zwykle, zaplanowałam z dużym wyprzedzeniem. Kiedy już wszystko było dopięte na ostatni guzik, trzy dni przed wyjazdem pomysł okazał się zagrożony, a wszystko przez pogodę, która w naszym kraju lubi płatać figle. Z powodu znacznego oblodzenia i opadów zamknięte zostały szlaki turystyczne na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego oraz parkingi Pod Zamkiem i Złota Góra w Ojcowie i Pieskowej Skale. "Czemu mi się to przytrafia?" - pomyślałam, zaczynając szukać alternatywy. Zawsze można było się wybrać do Zakopanego, ale tam jeżdżą wszyscy, a Małopolska ma znacznie więcej do zaoferowania.

Ostatecznie pogoda odpuściła, a szlaki zostały otwarte. Choć wciąż było mgliście, pochmurnie i deszczowo, udało się wyruszyć na podbój Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

d2bgodp

W krainie zamków

Wyżyna Krakowsko-Częstochowska, czyli urokliwy makroregion geograficzny położony w południowej Polsce, słynie przede wszystkim z zamków. Niektóre zachowane są w wyjątkowo dobrym stanie, po innych z kolei pozostały tylko ruiny. Przez cały dzień jeździłam jeepem po górskim labiryncie, zatrzymując się przy kluczowych budowlach. W takim miejscu naprawdę można poczuć się jak w średniowiecznej bajce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odwiedziliśmy najlepsze lotnisko świata. Efekt "wow" murowany

Jednym z najpopularniejszych i bez wątpienia najbardziej imponujących zamków nie tylko tego regionu, ale i całego kraju, jest Ogrodzieniec. Majestatyczną budowlę z przełomu XIV i XV wieku widać było już z daleka. Wszystko przez to, że zamek leży na najwyższym wzniesieniu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, czyli Górze Zamkowej wznoszącej się na 515,5 m n.p.m. Dotarłam tam niedługo przed zachodem słońca i okazało się, że była to pora idealna.

Po pierwsze mogłam zwiedzić Twierdzę Światła, która dostępna jest dla turystów w zimowe weekendy od godz. 15:30 do 18:00. Bilet wstępu kosztuje 35 zł, zaś osoby, którym przysługuje ulga, zapłacą 26 zł. Ozdoby rozmieszczone na terenie zamku przypominają miniogród światła, zachowany w średniowiecznym klimacie.

Źródło: WP Turystyka
Na spacer po całym zamku warto zarezerwować minimum godzinę

Po drugie, trudno w to uwierzyć, ale byłam jedyną osobą, która w tym momencie znajdowała się na terenie zamku. Było to zadziwiające, biorąc pod uwagę fakt, że odwiedziłam go w weekend. Przyznam, że początkowo czułam się nieswojo, a czerwone światła umieszczone w kamiennych oknach potęgowały groźny klimat. Delikatny strach szybko zaczął mieszać się z podekscytowaniem. Samotne przechadzanie się po gotyckiej rezydencji działa jak wehikuł czasu, który w magiczny sposób przenosi do historycznej rzeczywistości. A ta nie była łatwa dla Ogrodzieńca.

d2bgodp

Południowe mury zamku zostały poważnie uszkodzone po najeździe Szwedów w 1655, a następnie w 1702 roku. Wówczas najeźdźcy wzniecili potężny pożar, który rozpoczął powolny upadek twierdzy. Na szczęście w 1906 r. uroda zamku zainspirowała Aleksandra Janowskiego do powołania do życia Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, które propagowało patriotyczne tradycje i opiekowało się pomnikami historii. Po II wojnie światowej państwo polskie dokonało niezbędnych prac remontowych i dzięki temu do dziś możemy zwiedzać tę majestatyczną twierdzę.

Najpopularniejsze zamki w rejonie Jury Krakowsko-Częstochowskiej
Najpopularniejsze zamki w rejonie Jury Krakowsko-Częstochowskiej Źródło: WP

Inne ciekawe obiekty zamkowe w okolicy to m.in. zamek w Ojcowie, w Mirowie, zamek Tenczyn, Pilcza, Rabsztyn, Ostrężnik czy Pieskowa Skała. Wnętrza tego ostatniego zostały przekształcone w muzeum z pokaźnymi zbiorami.

Wystawy, które można podziwiać w zamku Pieskowa Skała to m.in. "Europejskie style i mody w sztuce", "Kultura staropolska", "Historia Pieskowej Skały" oraz "Angielskie wnętrza z kolekcją obrazów". Ceny biletów wstępu różnią się w zależności od wybranych tras zwiedzenia i wahają się do 29 od 45 zł. W czasie promocji zorganizowanej z okazji ferii zimowych we wtorki wystawę pt. "Kultura Staropolska", a także kryptę i kaplicę można zwiedzić darmowo.

Źródło: WP Turystyka
Angielskie wnętrza robią wrażenie

Zamek w Pieskowej Skale, którego początki sięgają XIII w., znajduje się zaledwie 30 km od Krakowa, dlatego warto go odwiedzić, zwiedzając dawną stolicę Polski. Położony jest w samym sercu Ojcowskiego Parku Narodowego. W myśl zasady "małe jest piękne", sprawdziłam, co najmniejszy park narodowy w Polsce może zaoferować turystom.

d2bgodp

Jurajski krajobraz i szlaki dla każdego

Jednym z najbardziej charakterystycznych punktów Ojcowskiego Parku Narodowego jest Maczuga Herkulesa, znajdująca się tuż przy Pieskowej Skale. Spacer z zamku do podnóży maczugi zajmie zaledwie kilka minut. Ta niepodrabialna formacja wapienna stoi na terasie skalnym o wysokości ok. 8-12 m. Z kolei wysokość samej maczugi wynosi ok. 25 m. Razem z zamkiem górują nad malowniczą Doliną Prądnika i dostrzegalne są już z ulicy.

Źródło: WP Turystyka
Widok na Maczugę Herkulesa z pobliskiego parkingu

Główną zaletą Ojcowskiego Parku Narodowego jest to, że szlaki turystyczne mają niski poziom trudności, dzięki czemu spacerować mogą po nich wszyscy. W drodze z Pieskowej Skały pod Maczugę Herkulesa mijałam zarówno starsze małżeństwa, jak i rodziny z małymi dziećmi. Tak też było na szlaku prowadzącym do formacji skalnej zwanej Bramą Krakowską.

Kolejna zaleta to fakt, że za wstęp na teren parku nie są pobierane żadne opłaty, o czym np. w Tatrzańskim Parku Narodowym można tylko pomarzyć.

Okazuje się, że rejony Jury Krakowsko-Częstochowskiej przypadły do gustu nie tylko Polakom, bowiem na szlaku spotkałam też obcokrajowców. Grupa mężczyzn rozmawiająca w języku angielskim zachwycała się polską kuchnią. Jedni wychwalali pod niebiosa pierogi, inni placki ziemniaczane ze śmietaną. Podeszłam do innej rodziny.

- Tutaj jest pięknie. Cisza, spokój, brak tłumów, dzieci mogą się wybiegać - usłyszałam. - Pogoda nie dopisała, ale nie poddaliśmy się i dzielnie zwiedzamy. W parku jest tyle szlaków, że spokojnie spędzimy tu cały dzień - przyznała inna kobieta, przyglądając się wapiennej skale Igła Deotymy, którą obie mijałyśmy po drodze.

Źródło: WP Turystyka
Szlaki na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego są dobrze oznakowane

Wapienne podłoże sprzyja powstawaniu jaskiń, dlatego też na terenie parku nie brakuje i takich atrakcji. Najdłuższymi są Jaskinia Łokietka oraz Ciemna, które zostały udostępnione turystom. Niestety tych miejsc nie można odwiedzić w czasie zimowej wycieczki. Do 20 kwietnia trwa okres ochronny nietoperzy, dlatego też turyści nie mogą wchodzić do jaskiń i niepokoić zwierząt. Początkowo pojawił się pewien niedosyt, ale ostatecznie stwierdziłam, że to dobry powód, dla którego warto odwiedzić park narodowy ponownie. Tym razem wiosną lub latem.

d2bgodp

Artykuł powstał we współpracy z firmą FCA Poland. Nasi autorzy podczas podróży korzystają z samochodu Jeep udostępnionego nieodpłatnie przez firmę FCA Poland. Firma FCA Poland nie ma wpływu na jakiekolwiek treści, wypowiedzi ani opinie zawarte w artykule.

Natalia Gumińska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.

Podziel się opinią