Dopłaty do już kupionych biletów. Zła wiadomość dla klientów Ryanair
Tanie linie wysłały do swoich pasażerów informację o dodatkowych opłatach za loty. Chodzi o połączenia z Budapesztu, które odbędą się po 1 lipca br. Wszystko przez nowy podatek, który wprowadził węgierski rząd.
10.06.2022 11:00
Klienci Ryanaira, którzy po 1 lipca wylatują ze stolicy Węgier, otrzymali od przewoźnika informację, że ich karty zostaną obciążone dodatkową kwotą, informuje Fly4free. Chodzi o 10 euro (46 zł) w przypadku lotów do Europy i 25 euro (115 zł) poza Europę. Na dopłatę można się nie zgodzić i do 16 czerwca anulować swój bilet.
Dodatkowe opłaty za loty z Węgier
Opłaty związane są z wprowadzonym przez węgierski rząd podatkiem. Wchodzi w życie właśnie 1 lipca i dotyczy wszystkich pasażerów wylatujących z kraju. Podatku nie płaci się jednak samodzielnie, tylko ściągany jest właśnie przez linie lotnicze i przekazywany do skarbu państwa.
Ryanair i Wizz Air protestowały wcześniej przeciw nowemu podatkowi, który w obecnych czasach jest nie na miejscu. Pandemia i wojna wystarczająco nadwyrężyły finanse zarówno linii, jak i pasażerów. Wizz Air jeszcze nie poinformował, czy zamierza dodatkowo obciążyć klientów.
Ryanair lata między Budapesztem a Warszawą, Krakowem i Poznaniem. Wizz Air z kolei ma w swojej ofercie tylko połączenia do między stolicami Węgier i Polski.
Podatek lotniczy w Belgii
Na początku roku informowaliśmy, że belgijski rząd od 1 kwietnia wprowadził nowy podatek. Dotyczy wszystkich odlatujących z Belgii, a jego wysokość różni się w zależności od dystansu lotu.
Najwięcej trzeba dopłacić za najkrótsze loty poniżej 500 km - 10 euro (46 zł), pasażerowie lecący dalej na terenie UE - 2 euro (9 zł), a poza Europę 4 euro (18 zł).
Opłata dotyczy również osób podróżujących prywatnym samolotem lub helikopterem. Podatek muszą płacić przewoźnicy, więc przerzulcili opłatę na pasażerów, podwyższając ceny biletów.
Źródło: Fly4free, aviation24.be