PlażeEgzotyczne plaże toną w śmieciach. Plastik jest coraz poważniejszym problemem

Egzotyczne plaże toną w śmieciach. Plastik jest coraz poważniejszym problemem

Wakacyjny odpoczynek w śmiechach będzie niebawem normą? Wiele wskazuje na to, że tak, jeśli nie rozprawimy się z problemem ton plastiku, który zalega na plażach. Sęk w tym, że nie zawsze wiadomo, co robić z nieczystościami w kurortach i miastach.

Egzotyczne plaże toną w śmieciach. Plastik jest coraz poważniejszym problemem
Źródło zdjęć: © East News | Subhash Sharma/ Polaris Images
Monika Sikorska

12.06.2018 | aktual.: 12.06.2018 17:30

Zamieszkany przez 18 mln osób Bombaj produkuje aż 8,5 ton śmieci dziennie. Metropolia posiada jedynie otwarte wysypiska, które mogą być zagrożeniem dla zdrowia. W ich okolicy mieszka ok. pół miliona ludzi. Zapach jest nie do zniesienia, gdyż odpadki nie są segregowane.

Ogromny procent mieszkańców Indii ma bardzo nisko rozwiniętą świadomość ekologiczną. Ubodzy mieszkańcy nie przywiązują wagi do kwestii środowiskowych. Hindusi wysypują śmieci na pobocza dróg, do odkrytych kanalizacji i wszędzie tam, gdzie się da. Rzeki płynące przez Indie (które często przypominają ścieki), wpływają do Oceanu Indyjskiego. A co potem? Przed porą monsunową trafiają znowu na brzeg.

W trakcie monsunu sprzątanych jest nawet kilkanaście ton odpadów dziennie. Niestety, mimo starań licznych organizacji systematycznie oczyszczających plaże, ocean na nowo wyrzuca na brzeg masę śmieci. Przy brzegu zalegają plastikowe torby, tacki poliestrowe, puszki i inne nierozkładalne odpady. Poza plastikiem wyrzuce są także igły, strzykawki i inne odpady szpitalne. I choć Bombaj ma warunki, aby stworzyć plażę podobną do tej w Barcelonie, lokalne władze nie potrafią poradzić sobie z nieczystościami. A stanowią one zagrożenie zarówno dla zdrowia ludzi, jak i środowiska. Dla stworzeń morskich niebezpieczne są szczególnie mikroplastiki, ponieważ osadzają się w ich organizmach.

Ten sam "śmieciowy” problem dzieje się w miejscowości Versova, położonej na północ od Bombaju. Plaża w tym miejscu z roku na rok robiła się coraz brzydsza, zaśmiecana zarówno przez turystów, mieszkańców oraz zanieczyszczone wody oceanu. W efekcie po jakimś czasie zamieniła się w ogromne wysypisko, które zwyczajnie przestano sprzątać.

Nie są to jedyne miejsca w basenie Oceanu Indyjskiego, które borykają się z tym problemem. Niedawno pewna Amerykanka upubliczniła zdjęcia śmieci na *Balijskiej plaży. * Te "rajskie" rejony przechodzą obecnie poważny kryzys ekologiczny, którego świat udaje, że nie widzi.

"To Bali. To Filipiny. To Indonezja. To Hawaje. To prawdziwe g**, którego nie chcesz oglądać" – napisała na Facebooku Amerykanka, zwracając uwagę, że śmieci stanowią globalny problem. "To plaża obok atrakcji, którą zawsze chciałeś odwiedzić. To plaża tuż obok pięknego basenu infinity, w którym zawsze chciałeś zrobić sobie zdjęcie. To plaża, na której będą dorastały nasze dzieci" – pisze. "Wspólnie musimy wprowadzić zmianę. Natychmiast" – apelowała.

W tym roku morze "wypluło" także śmieci na wybrzeżu Kornwalii w Wielkiej Brytanii. Wolontariusze, którzy sprzątali plaże przyznali, że jeszcze nigdy morze nie przyniosło tak wiele odpadów. Zjawisko "wypluwania” śmieci przez morza i oceany jest świadectwem ogromnej skali zaśmiecenia, która jest wciąż bagatelizowana.

wakacjepodróżeśmieci
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (12)