Ekstremalne warunki w górach. Halny nie odpuszcza
W górach jest obecnie skrajnie niebezpiecznie. Władze zarówno Tatrzańskiego, jak i Karkonoskiego Parku Narodowego odradzają wyjść na szlaki. Wczoraj wiatr powalił drzewa na popularnej trasie nad Morskie Oko, a dziś rano porywy na Śnieżce osiągały 140 km na godzinę. Sytuacja jest poważna.
W Tatrach panują skrajnie trudne warunki do uprawiania turystyki. W dalszym ciągu wieje silny wiatr powodujący zawieje i zamiecie śnieżne, a w wyższych partiach utrudnia poruszanie się w terenie - czytamy w komunikacie Tatrzańskiego Parku Narodowego z 29 grudnia. "W dniu dzisiejszym odradzamy wyjścia w góry" - ostrzegają władze TPN.
Halny w Tatrach - drzewa na szlaku nad Morskie Oko
W ciągu ostatniej doby najsilniejsze podmuchy halnego w Tatrach osiągały prędkość w porywach do 155 km na godzinę. Na szlakach w wielu miejscach mogą leżeć powalone drzewa, które są sukcesywnie usuwane. Niedostępna z tego powodu jest m.in. Droga pod Reglami na odcinku Dolina Małej Łąki - Dolina Kościeliska. Wczoraj wiatr powalił drzewa na trasie do Morskiego Oka. "Wstrzymaliśmy sprzedaż biletów, nie kursują wozy konne. Nadal intensywnie wieje, jest bardzo niebezpiecznie. Służby pracują nad udrożnieniem drogi" - poinformował TPN.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Halny w Tatrach - "Gdzie można iść? Nigdzie"
We wtorek rano halny w Tatrach nieco osłabł i w górach zaczął intensywnie padać śnieg. Na Kasprowym Wierchu temperatura spadła do minus 6 stopni i leży tam 15 cm śniegu, a porywy wiatru osiągają prędkość do 100 km na godzinę. W Tatrach panuje śnieżna zamieć - powiedziała PAP dyżurna wysokogórskiego obserwatorium meteorologicznego IMGW.
Mocny apel o niewychodzenie w góry pojawił się dziś na profilu Tatromaniak na Facebooku, który zrzesza ponad 400 tys. fanów Tatr. "W Tatrach panują ekstremalne warunki i nie jest to żadna przesada. Wieje 195 km na godzinę, występują zamiecie śnieżne. Gdzie można iść bezpiecznie? Nigdzie. Żadne Chochołowskie czy Kościeliskie, chyba że chcecie, żeby wam na łeb spadło drzewo. Dziś jedyna sensowna opcja to Grań Krupówek lub patrzenie na Tatry z odległości" - czytamy w poście Tatromaniaka.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W związku z halnym zakopiańska straż pożarna odnotowała już kilkadziesiąt zdarzeń. W nocy na Gubałówce drzewo spadło na zaparkowanego tam kampera - na szczęście nikomu nic się nie stało.
W Karkonoszach także wieje - "Urywało głowę"
Równie ciężkie warunki panują w Karkonoszach. Tutaj z kolei hula fen - silnie wiejący wiatr, co w partiach reglowych powoduje ryzyko łamania gałęzi i drzew, które mogą upaść na szlaki i drogi leśne. "Nie zalecamy wyjścia w góry – na grzbiecie Karkonoszy podmuchy wiatru przekraczają nawet 100 km/h! Jest niebezpiecznie" - apelowały wczoraj władze Karkonoskiego Parku Narodowego.
Dziś rano jest jeszcze gorzej. "Urywało głowę" - skomentował autor zdjęcia, które pojawiło się na profilu KPN. "Porywy na Śnieżce osiągały 140 km na godzinę. Prosimy o ostrożność. Wiatr może nadal przewracać i łamać drzewa, miotać przedmiotami, przewracać nawet ludzi. Odradzamy wychodzenie na szlaki, dopóki się nie uspokoi" - czytamy w porannym poście Karkonoskiego Parku Narodowego.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
KPN informuje także, że "Wąwóz Kamieńczyka" pozostaje zamknięty do odwołania. Wiatr poczynił tu sporo szkód, które zostaną usunięte, jak tylko warunki pogodowe na to pozwolą.
Źródło: TPN, KPN, PAP