Energylandia już otwarta. W tym roku pojawi się kilka nowości
Energylandia mimo zimowej aury powitała pierwszych gości już 2 kwietnia. Choć pogoda nie była zachęcająca, to nie zabrakło miłośników adrenaliny, również z zagranicy. Sprawdziliśmy, jak wygląda sytuacja na miejscu oraz co nowego pojawi się w tym roku w największym parku rozrywki w Polsce.
Energylandia tegoroczne rozpoczęcie sezonu zaplanowała na 2 kwietnia. Niestety, aura przypominała bardziej zimę niż wiosnę, więc w parku było dość pusto. Jednak pogoda nie odstraszyła prawdziwych miłośników szaleństwa na licznych rollercoasterach, którzy mogli z nich korzystać bez oczekiwania w kolejkach. Wystarczyło wyposażyć się w ciepłą kurtkę i rękawiczki.
Odwiedzający największy park rozrywki w Polsce dobrze wiedzą, że kiedy pogoda sprzyja - szczególnie w weekendy - kolejki do najpopularniejszych atrakcji potrafią być naprawdę długie. Wybierając się do Energylandii przed sezonem wakacyjnym czy w mniej pogodne dni, łatwo tego uniknąć.
Warto wspomnieć, że w najbliższym czasie park można odwiedzić najpierw w weekend (9 i 10 kwietnia), a od 18 kwietnia codziennie - zgodnie z kalendarzem, który znajduje się na stronie internetowej. Początkowo Energylandia otwarta będzie od godz. 10 do 18.
Największy park rozrywki w Polsce znów działa
Bez wątpienia w Energylandii jest co robić - nawet, gdy pogoda nie jest idealna. To prawdziwe centrum rozrywki - zarówno dla dorosłych, jak i dzieci. Na terenie parku dostępne są nie tylko liczne rollercoastery (na ten moment to 17 kolejek górskich), ale również salony gier, kawiarnie, restauracje czy place zabaw. Atrakcji z roku na rok przybywa, więc każda kolejna wizyta jest inna. Co więcej, osiem godzin to czasami za mało, aby wszystkie je odwiedzić.
Park - mający ponad 40 ha powierzchni - podzielony jest na kilka stref o różnym charakterze, które są naprawdę dopracowane i zachwycają nie tylko dzieci. Moim zdaniem nawet paryski Disneyland nie zrobił tego lepiej, więc mamy w Polsce naprawdę piękne miejsce wprawiające w wyjątkowy nastrój.
Zmarznięci, zmęczeni upałem czy po prostu głodni albo spragnieni możemy udać się do jednego z licznych punktów gastronomicznych. Ceny nie należą do najniższych, ale nie są też nadmiernie wysokie - zresztą w parkach rozrywki trzeba się z tym liczyć. Za kawę zapłacimy od 10 do 14 zł, za herbatę 8 zł, a za półlitrową butelkę zimnego napoju 10 zł.
Z kolei jeśli chodzi o przekąski czy dania na ciepło, to np. na słodkie churros wydamy 20 zł, tiramisu to wydatek 15 zł, za szaszłyk z dodatkami zapłacimy 30 zł, a za frytki 8 zł.
Ile zapłacimy za wstęp do Energylandii? Bilet jednodniowy dla dzieci do lat trzech koszuje 1 zł, osoby do 140 cm wzrostu oraz seniorzy powyżej 65. roku życia zapłacą 109 zł, a pozostali goście 159 zł. Z kolei bilet ważny przez dwa dni to wydatek odpowiednio 199 lub 289 zł. W cenie są wszystkie atrakcje bez limitów: rollercoastery, karuzele, kina, widowiska czy pokazy.
Zobacz także: Do kiedy można wykorzystać bon turystyczny?
Energylandia wciąż zaskakuje nowościami
Mimo że Energylandia będzie świętowała w tym roku ósme urodziny, to cały czas rozwija się i rozbudowuje, zaskakując nowościami swoich gości. Podczas wizyty zauważyłam m.in. samoobsługowe kioski do zakupu zdjęć z niektórych rollercoasterów.
Jak informują przedstawiciele parku, po strefach pełnych smoków, wody oraz niesamowitych rollercoasterów czas na miejsce dla najmłodszych. W tym roku park powiększy się o kolejną, siódmą strefę zabawy - "Sweet Valley" - gdzie królować będą lizaki, czekoladki i ciasteczka w otoczeniu bajecznych karuzel, dwóch rollercoasterów oraz atrakcji dla rodzin.
Co więcej, w tym sezonie wszyscy goście będą też mieli okazję nacieszyć swoje oczy niespotykanymi widokami z wysokości 53 m za sprawą kolejnej nowości, czyli "Wonder Wheel". To niezwykłe koło młyńskie zaopatrzone w 30 gondoli stanie w strefie "Smoczy Gród" i zapewni zapierające dech w piersi widoki.
Niespodzianki będą również czekać na terenie działającego w lecie Water Parku. "Bamboo Bay" - czyli czwarta część wodnego modułu, zawiruje w głowie każdemu miłośnikowi zjeżdżalni, bo będzie oferować ich aż 16.