Flamenco, wino i ulice, w których da się zatracić. Oto Sewilla
Hiszpanii Polakom specjalnie zachwalać nie trzeba. M.in. za sprawą Roberta Lewandowskiego Barcelona stała się obowiązkowym celem podróży dla fanów sportu, a Wyspy Kanaryjskie podróżni chętnie wybierają przez cały rok. Sewilla, do której można teraz łatwo dolecieć z Warszawy, zdecydowanie zachwyci zarówno miłośników piłki, jak i żądnych hiszpańskich atutów globtroterów.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Każdy, kto grał w kultową polską grę planszową Eurobusiness (wzorowaną na Monopoly) z 1983 roku, wie ile trzeba zapłacić za postawienie domu czy hotelu w Barcelonie, Madrycie i Sewilli. To ostatnie miasto kojarzyć będą też melomani, którzy m.in. towarzyszyli Carmen w operze francuskiego kompozytora Georges’a Bizeta z librettem Henriego Meihaca i Ludovica Halevy’ego, opartym na noweli Prospera Merimeego o tym samym tytule.
Sewilla przywodzi też na myśl same pozytywne skojarzenia fanom piłki nożnej. Wszak FC Sevilla, która ma siedzibę w tym mieście, jest jednym z najlepszych hiszpańskich klubów, 25. najcenniejszą międzynarodową marką piłkarską wg Brand Finance.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Księżycowa wyspa - jedyna taka w archipelagu
Piękne zabytki to tylko początek
Gdy tylko węgierski Wizz Air ogłosił uruchomienie wiosną tego roku bezpośrednich rejsów z Lotniska Chopina do Sewilli, postanowiłem zaplanować wizytę w tym atrakcyjnym mieście Andaluzji. A co warto tam zobaczyć?
Wśród najważniejszych zabytków jest Królewski Alkazar. Pałac był pierwotnie siedzibą władców arabskich, a po rekonkwiście został przejęty i całkowicie przebudowany przez rządców chrześcijańskich. Jego pełna nazwa w języku hiszpańskim to Reales Alcázares de Sevilla (pol. Królewski Alkazar).
Tuż obok znajduje się Katedra Najświętszej Marii Panny. To największy tego typu budynek gotycki na świecie i trzecia największa katedra na planecie (po Bazylice św. Piotra w Watykanie i Katedrze św. Pawła w Londynie). W 1987 roku Alkazar razem z sewilską katedrą oraz historycznym budynkiem giełdy (w którym dziś mieści się Generalne Archiwum Indii) został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Tu ważna rada. Wejściówki do powyższych atrakcji warto kupić przez internet zaraz po zakupie biletów lotniczych do Sewilli. W dniu zwiedzania musimy się liczyć z ogromnymi tłumami. Zabytki te nie tylko bowiem zachwycają historią i urodą, ale też przyciągają fanów popularnych produkcji jak "Gra o tron", które tu kręcono. Ale naprawdę warto.
Będąc na miejscu nie można zrezygnować z wejścia na dzwonnicę katedry - górującą nad uroczą starówką - wieżę Giralda. Ciekawostką jest, że w czasach panowania Maurów stanowiła minaret muzułmańskiego meczetu. Później przerobiona została na przylegającą do katedry wieżę.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Duch Hiszpanii
Pytając, z czym kojarzy się Hiszpania, ludzie na całym świecie odpowiedzą: słońce, flamenco, byki, wino. Sewilla ma to szczęście, że posiada wszystkie hiszpańskie atuty i to skupione w wygodnej do przejścia przestrzeni. Zacznijmy od tego, że docierając na miejsce samolotem (co zdecydowanie rekomenduję), za zaledwie 4 euro dojedziemy przyspieszoną linią EA do ścisłego centrum miasta (odległość od lotniska to ok. 10 km). Bilety można kupić u kierowcy (można płacić kartą).
Po dotarciu do celu podróży i zameldowaniu (bogaty wybór noclegów na każdą kieszeń), można zacząć korzystać z andaluzyjskiego słońca i licznych piwiarni i bodeg (winiarni).
Hiszpania wielu kojarzy się też z tapas barami, serwującymi do wina czy piwa małe porcje owoców morza, kanapki z chorizo czy lokalnymi serami - czy w końcu znakomite oliwki. Takich lokali może nie ma tu tak wiele jak np. w Benidormie, ale bez trudu do lampki czerwonego wina czy schłodzonego piwa dostaniemy hiszpańskie przysmaki, m.in. bagietkę z jamon serrano.
Na każdym kroku napotkamy mniej lub bardziej doświadczone tancerki flamenco i muzykę na żywo. Chętni do obejrzenia całego show tego porywającego, przepełnionego emocjami tańca powinni kupić bilety do jednego z muzycznych klubów. Taki spotkamy w pobliżu kontrowersyjnego symbolu dzisiejszej Sewilli – Metropol Parasol.
Ta gigantyczna drewniana konstrukcja o niezwykłej strukturze jest dziełem niemieckiego architekta Jürgena Mayera. Budowę po sześciu latach zakończono w 2011 roku.
Metropol Parasol jest największą drewnianą stojącą konstrukcją na świecie. Jej wysokość wynosi 26 m, a wymiary to 150x70 m. Wyglądem przypomina pnące się ku niebu wielkie grzyby, stąd też nieformalnie często używa się właśnie takiego określenia, po hiszpańsku - Las Setas de la Encarnación. Na dachu konstrukcji urządzono taras widokowy (odpłatny), w fundamentach m.in. sklepy z owocami morza, warzywami, winami, serami czy mięsem, restauracje i kluby muzyczne. Nie sposób tu nie trafić, bo Metropol Parasol zlokalizowany jest w samym centrum miasta, parę minut spacerem od sewilskiej katedry.
Arena walk byków jak wielki pudding karmelowy
Wśród symboli Hiszpanii wymieniłem byki. Jestem przeciwnikiem hiszpańskiej rozrywki z nimi związanej, co nie zmienia faktu, że lubię odwiedzać puste areny i oglądać przedmioty z tym związane.
Arena w Sewilli - Plaza de Toros de la Real Maestranza de Caballería de Sevilla jest najstarszym tego typu obiektem w kraju. Słynie z Feria de Abril, czyli festiwalu walk byków, który jest organizowany dwa tygodnie po Wielkanocy. Warto odwiedzić to miejsce dla ciekawego muzeum corridy z kostiumami (w tym pomalowaną przez Picassa purpurową kapą torreadora), portretami i afiszami. Sama arena w hiszpańskim słońcu wygląda jak wielki pudding karmelowy lub tarta cytrynowa. Cieszy oko.
Imponująca roślinność
Jedynym mankamentem Sewilli jest to, że nie leży nad morzem. Na szczęście rzeka Gwadalkiwir pozwala na wypoczynek nad wodą, czy rejs statkiem. Spacerując bulwarem napotkamy imponującą roślinność i kolejne zabytki, wśród których jest Złota Wieża (przechowywano w niej złoto złupione w koloniach).
Nieopodal można odwiedzić dawną Królewską Fabrykę Cygar (dziś siedzibę uczelni) oraz liczne parki i skwery.
Do najbardziej imponujących należy Park Marii Luisy zbudowany na Wystawę Światową w 1929 roku. Jego częścią jest tzw. turystyczny flagowiec, obecny we wszystkich folderach biur podróży, czyli Plac Hiszpański.
Powstał w latach 20. XX wieku na podstawie projektu Aníbala Gonzálesa. Półkolisty plac z jednej strony jest zamknięty pałacem, którego środkowa fasada zbudowana została w stylu barokowym, pozostała zaś część budynku w stylu renesansowym. Dodatkowo zbudowano dwie wieże narożne wzorowane na Giraldzie. Po placu można przejechać się bryczką konną lub popływać łódką (jest tam kanał, niczym w Wenecji).
Spacerując po Sewilli napotkamy przepiękne drzewa i krzewy, szczególnie urocze są jakarandy mimozolistne. Ten gatunek pachnącego tropikalnego drzewa pochodzi z Ameryki Południowej. Zachwyca lawendowym kolorem i uwodzi zapachem.
Miasto dla każdego
Atutów Sewilli jest znacznie więcej. To zadbane i piękne miasto zachwyci najbardziej wymagających turystów. Rodziny z dziećmi będą mogły dodatkowo skorzystać z atrakcji parku rozrywki Isla Mágica, w którym urządzono niedawno także zjawiskową wodną strefę. A fani sportu wybrać się na prawdziwe sportowe widowisko na pobliski stadion.
Do tej perły Andaluzji z Lotniska Chopina w Warszawie dolecimy linią Wizz Air w ok. cztery godziny, dwa razy w tygodniu. Za bilety na przelot w obie strony trzeba zapłacić kilkaset złotych.
Jakub Panek, dziennikarz i wydawca Wirtualnej Polski
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.