Gdańsk jak plac budowy. "Nie ma jak przejść i zrobić zdjęć"
Zdjęcia Długiego Targu czy te robione nad Motławą to klasyczna pamiątka z podróży do Gdańska. W tej chwili możemy je zrobić, ale tylko z maszynami budowlanymi czy ogrodzeniami w tle. Liczne remonty prowadzone na terenie Głównego Miasta są nie tylko zmorą dla amatorów fotografii, ale także dla wszystkich, którzy się po nim poruszają.
O tym, że w Gdańsku panuje budowlane szaleństwo turyści mają okazję przekonać się już na dworcu głównym. Zarówno budynek, jak i tereny przed nim są remontowane już blisko trzy lata. W tej chwili większość prac toczy się wewnątrz budynku, który ma zostać oddany do użytku jesienią, a wszystkie prace mają zostać zakończone do końca 2022 roku.
Remontowe apogeum w Gdańsku
Na szczęście inne remonty, prowadzone w wyjątkowo często odwiedzanych częściach miasta, mają krótsze terminy realizacji. Na ich zakończenie czekają zarówno turyści, jak i mieszkańcy.
- Specjalnie przyjechaliśmy do Gdańska przed wakacjami, żeby uniknąć ścisku i tłumów, spokojnie pospacerować i zrobić zdjęcie przed Neptunem bez ustawiania się w kolejce - mówi pani Ewa z Legnicy, która z mężem i dwójką dzieci odwiedziła Trójmiasto pod koniec maja. - Niestety nie przyszło nam do głowy, że przez remont na Długim Targu ani nie da się zrobić ładnych zdjęć, ani wygodnie spacerować.
- Dramat - dodaje pani Iga z Gdańska. - Odwiedziła mnie rodzina, przyjechaliśmy na Stare Miasto, a tu nie ma jak przejść i zrobić ładnych zdjęć.
Na najbardziej popularnej ulicy w Gdańsku remont trwa na odcinku od Zielonej Bramy do Fontanny Neptuna. Póki co można więc zapomnieć o pięknych zdjęciach z tego miejsca, bo ogrodzenie przesłania widok.
Życie w mieście utrudnia też przebudowa ulicy Węglarskiej czy remont Rybackiego i Długiego Pobrzeża.
- Nie da się ukryć, że takie duże remonty są sporym utrudnieniem w codziennym funkcjonowaniu - mówi pani Dorota, która mieszka przy ul. Węglarskiej. - Budowa ciągnie się już kilka miesięcy, ale ma się zakończyć w ciągu kilku tygodni, na co wszyscy tu czekamy.
Kiedy koniec remontów w Gdańsku?
Dobra wiadomość jest taka, że modernizacja ul. Węglarskiej, która rozpoczęła się w grudniu zeszłego roku jest już na ukończeniu. Zgodnie z terminarzem przebudowa ulicy, której koszt przekroczył 1,5 mln zł, ma się zakończyć jeszcze w maju.
Niewiele dłużej poczekamy na nowe otwarcie Długiego Targu. Inwestycja, która dziś budzi niezadowolenie turystów, ma zostać sfinalizowana jeszcze przed wakacjami.
- Remont ul. Długi Targ dobiega końca. Wykonawcy zostało do ułożenia sześć ostatnich pól. Wiąże się to z dwoma dostawami kamienia. Planowy termin zakończenia to koniec czerwca - mówi w rozmowie z WP Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni i dodaje, że prace związane z wymianą nawierzchni, zostały specjalnie tak zaplanowane, by nie odbywały się w czasie szczytu sezonu turystycznego.
Czytaj też: Idealne miejsce na deszczowy dzień w Trójmieście
- Początek prac zaplanowano na 15 września 2021 r. – po wysokim sezonie turystycznym, a harmonogram działań rozpisano w ten sposób, aby prace zakończyły się przed kolejnym sezonem turystycznym – z końcem czerwca 2022 r. Roboty prowadzone były etapami począwszy od strony Zielonej Bramy w kierunku Fontanny Neptuna, a prace zaplanowano w taki sposób, aby zachować ruch pieszy - wyjaśnia.
Wygląda na to, że termin zakończenia wymiany nawierzchni nie jest zagrożony. Goście odwiedzający Gdańsk latem będą mogli nie tylko swobodnie spacerować po najsłynniejszym miejskim deptaku, ale też nie będą musieli się martwić, że na zdjęciach zamiast fontanny i kamienic, widać będzie przede wszystkim sprzęty i materiały budowlane.
Najdłużej poczekamy na zakończenie remontu innego miejsca chętnie odwiedzanego przez turystów - Rybackiego i Długiego Pobrzeża. Prace nad Motławą ruszyły pod koniec zimy i mają potrwać jeszcze dwa lata. W pierwszym etapie projektu remontowane jest Rybackie Pobrzeże od hotelu Hilton do Bramy Straganiarskiej. Jak zapewniała w lutym prezydent Gdańska, Aleksandra Dulkiewicz, remont został zaplanowany w taki sposób, by zachować ruch pieszy wzdłuż pobrzeża, a najbardziej uciążliwe prace mają być prowadzone poza szczytem sezonu, co zostało ustalone z przedsiębiorcami działającymi przy Długim Pobrzeżu.
Symbol Gdańska zasłonięty na lato
Bardziej dotkliwy, zwłaszcza dla turystów, będzie prawdopodobnie inny remont nad Motławą. Niedawno ruszyły prace budowlano-konserwatorskie mające na celu zachowanie dla przyszłych pokoleń najstarszego dźwigu portowego w Europie, czyli słynnego gdańskiego Żurawia. Inwestycja, której koszt określony został na 18 mln zł, zaplanowana jest na szeroką skalę.
Prace wykonywane są zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz budynku. Plac wokół Żurawia został już ogrodzony, a na początku lata ustawione zostaną rusztowania wokół dźwigu. To sprawi, że przez wiele miesięcy jeden z symboli Gdańska nie będzie mógł być oglądany przez turystów.
- Miejsce remontu jest szczególne. Mówimy o ścisłym centrum miasta, gdzie zabudowa jest bardzo zwarta i gdzie w miesiącach letnich przebywa mnóstwo osób. Wiemy już, że zamknięta będzie brama Żurawia. Wykonawca będzie musiał również wziąć pod uwagę organizowany przez miasto i cieszący się dużą popularnością Jarmark Dominikański oraz planowany remont Długiego Pobrzeża - mówi o inwestycji Robert Domżał, dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego.
Zakończenie remontu Żurawia planowane jest na wiosnę 2024 r.
Choć teraz turystyczne serce Gdańska faktycznie przypomina wielki plac budowy, to latem, gdy miasto odwiedza największa liczba gości, większość remontowanych miejsc, będzie już odnowiona i gotowa na ich przyjęcie.