Gdzie jechać, jeśli byłeś już wszędzie?
Bordeaux zamiast Paryża
W ofertach biur podróży, a także na naszych prywatnych listach wymarzonych kierunków wciąż królują mniej więcej te same miejsca. Egipt, Francja, Turcja, Hiszpania - a tam - oblegane ośrodki, w których czasem trudno odpocząć. A co, jeśli chcemy spróbować czegoś innego, złamać rutynę i wybrać się w zakątki nie mniej ciekawe, ale często pozostające na uboczu znanych szlaków turystycznych? Oto 6 miejsc, które w niczym nie ustępują najpopularniejszym hitom urlopowym.
W ofertach biur podróży, a także na naszych prywatnych listach wymarzonych kierunków wciąż królują mniej więcej te same miejsca. Egipt, Francja, Turcja, Hiszpania - a tam - oblegane ośrodki, w których czasem trudno odpocząć. A co, jeśli chcemy spróbować czegoś innego, złamać rutynę i wybrać się w zakątki nie mniej ciekawe, ale często pozostające na uboczu znanych szlaków turystycznych? Oto 6 miejsc, które w niczym nie ustępują najpopularniejszym hitom urlopowym.
Bordeaux, miasto w zachodniej Francji jest jednym z najsłynniejszych "winnych" zakątków świata, a jego nazwa jednoznacznie kojarzy się ze szlachetnym trunkiem. Ale okolice Bordeaux i samo miasto to nie tylko winnice. To także porywająca metropolia pełna zabytków i atrakcji dla wielbicieli sztuki oraz nocnego życia.
Co zabrać ze sobą?
Skoro jesteśmy we Francji, trzeba zabrać coś eleganckiego, coś lekko szokującego, a całości niech dopełni kilka kropel ekskluzywnych perfum.
*Jak dojechać? *
Do Bordeaux z Warszawy dostaniemy się już za niecałe 1000 zł w jedną stronę.