Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
Mimo że większość mieszkańców Ghany wyznaje chrześcijaństwo lub islam, to w dalszym ciągu
kultywuje się to co animistyczne i plemienne. Kiedy ofiary z ludzi stały się niewygodne, Bóg
Otu zgodził się na "dziko żyjącego lamparta"...
Mimo że większość mieszkańców Ghany wyznaje chrześcijaństwo lub islam, to w dalszym ciągu
kultywuje się to co animistyczne i plemienne. Kiedy ofiary z ludzi stały się niewygodne, Bóg
Otu zgodził się na "dziko żyjącego lamparta"...
Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
W festiwalu uczestniczą dwie rywalizujące ze sobą grupy, zwane potocznie asofo. Noszą one odpowiednio nazwy Tuafo oraz Dentsefo. W przeddzień festiwalu obydwa ugrupowania paradują po ulicach miasta, śpiewając pieśni wychwalające swoje sukcesy w przeszłości i wytykające przeciwnikom ich porażki. Prowokujące pieśni i hasła wypisane na transparentach przyczyniają się często do kłótni pomiędzy zwaśnionymi stronami, które czasami przeradzają się ze słownych utarczek w rękoczyny!
Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
Mała nadmorska miejscowość Winneba raz w roku staje się najważniejszym miejscem w Ghanie. A to za sprawą najstarszego i najbardziej kolorowego festiwalu Aboakyer, który celebruje się w tej części Afryki od kilkuset lat.
Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
Najważniejszym wydarzeniem w Ghanie jest Aboakyer, czyli Polowanie na Jelenia, które odbywa się corocznie w pierwszy weekend maja. Święto – celebrowane przez plemię Effutu na pamiątkę wędrówki tego ludu ze starożytnego królestwa Sudanu Zachodniego na tereny dzisiejszej Ghany – ma bardzo złożony przebieg, pełen skomplikowanych rytuałów, a jego historia sięga początków XIV wieku.
Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
Wódz przyjmuje „zwycięskiego” jelonka i przekazuje go kapłanowi. Spod królewskiego pałacu wyrusza kolorowa parada, która obnosi zwierzę przez główne ulice Winneby. Ostatecznie zatrzymuje się przed główną świątynią o nazwie Abosomba, gdzie zwierzę przywiązuje się do specjalnie przygotowanych kijów.
Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
Następnego dnia, w niedzielne południe, mieszkańcy Winneby gromadzą się ma rynku Guaso, gdzie odbywa się ofiarowanie złapanego dzień wcześniej jelenia. Pobłogosławione przez kapłana zwierzę zostaje zabite i podzielone na części. Z kawałka mięsa gotuje się zupę, którą spożywają członkowie rodziny królewskiej. Reszta zwierzęcia zostaje rozdana uczestnikom obrzędu. Celem ofiarowania jest zapewnienie sobie dobrobytu i szczęścia w przyszłym roku.
Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
Sama ofiara w postaci jelenia odgrywa jednak w tym pośrednią rolę – nie jest bowiem równoznaczna z pomyślną przepowiednią, a zaskarbia sobie jedynie względy i przychylność bóstwa Akwa Tubu, odpowiadającego według miejscowych wierzeń za pomyślną przepowiednię przyszłości.
Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
W celu przekonania się, jak będzie wyglądał najbliższy rok, kapłan rysuje na ziemi cztery linie w różnych kolorach. Dwie pierwsze z nich – biała i czerwona – zostają narysowane za pomocą różnokolorowej gliny. Kolejną, czarną linię uzyskuje się dzięki zastosowaniu węgla drzewnego. Ostatnia z linii usypana jest z soli. Na ziemię rzucany jest kamień, który wyrokuje o przyszłości w zależności od swego położenia.
Ghana. Gdy bogowie łakną krwi
Najpomyślniejsza wróżba jest wtedy, kiedy kamień spadnie na linię usypaną z soli – oznacza to, że nadchodzący roku będzie obfitował w pożywienie. Jeśli kamień spadnie na linię narysowaną jasną gliną, najbliższy rok niechybnie przyniesie suszę. Przeciwieństwem tego jest kolor czarny, który zwiastuje nadejście ulewnych deszczów. Najgorszą wróżbą jest upadek kamienia na czerwoną linię. Wyrokuje to nadejście wojny, głodu i zniszczenia. Bardzo często zdarza się, że kamień spadnie pomiędzy liniami. Przepowiednia dotycząca przyszłości jest wówczas kombinacją znaczenia poszczególnych kolorów.