Gigantyczne bombki sparaliżowały miasto. To nagranie jest hitem

Na ulicach Londynu nagle pojawiły się ogromne bombki, które - jak się okazało - uciekły ekipie montującej dekoracje świąteczne w mieście. Kierowcy samochodów próbowali przed nimi uciekać, co nagrał jeden z przechodniów. Nagranie, które jest dość surrealistyczne, szybko stało się hitem internetu.

Wielkie bombki sparaliżowały Londyn Wielkie bombki sparaliżowały Londyn
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Alexey Fedorenko

Jak informuje "The Sun", bombki - dorównujące wielkością autobusom - pojawiły się nagle na West End Street w Londynie w nocy z 31 października na 1 listopada. Kierowcy, którzy nie mieli pojęcia, o co chodzi, próbowali uciekać przed ogromnymi kulami, ale nie wszystkim się to udało. Na szczęście dekoracje były lekkie i elastyczne, więc odbijały się od pojazdów bez niszczenia ich karoserii.

Wielkie bombki wywołały jednak chwilowy paraliż części Londynu, bo zdezorientowani kierowcy gwałtownie się zatrzymywali oraz wykonywani dość niebezpieczne manewry. Jak się okazuje, niespodziewana sytuacja była wywołana głównie przez pogodę. Silny wiatr - którego porywy osiągały nawet 100 km na godz. - porwał lekkie bombki, które miały być częścią dekoracji na Oxford Street.

Nie wszędzie pojawią się dekoracje świąteczne

W tym roku nie wszystkie europejskie miasta decydują się na montaż świątecznych iluminacji i dekoracji. Powodem są głównie rosnące ceny prądu. Rezygnacje zapowiedział już m.in. Budapeszt. Jak informują węgierskie media, rezygnacja ze świątecznego oświetlenia pozwoli zaoszczędzić 28,3 mln forintów (ok. 330 tys. zł), ograniczy również emisję dwutlenku węgla.

Jednak część radnych miała obawę, czy taka decyzja nie wpłynie na turystykę - podaje dziennik "Nepszava". Burmistrz IX dzielnicy Budapesztu - Krisztina Baranyi, która sprzeciwiła się rezygnacji z oświetlenia - stwierdziła, że "w czasie najczarniejszych covidowych dni w 2020 roku mieszkańcy Budapesztu widzieli nadzieję w mieście skąpanym w blasku". Jak podkreśliła, w obecnych ciężkich czasach "być może warto poświęcić te 28 mln forintów na rzecz nadziei".

Źródło: "The Sun", PAP

Niezwykłe atrakcje Dolnego Śląska. "Kraina, która rozpala zmysły"

Źródło artykułu: WP Turystyka
Wybrane dla Ciebie
Nie ma dnia bez trzęsienia ziemi na europejskim archipelagu. Winny podwodny wulkan
Nie ma dnia bez trzęsienia ziemi na europejskim archipelagu. Winny podwodny wulkan
Sensacyjne odkrycie w Gdańsku. Tego nikt się nie spodziewał
Sensacyjne odkrycie w Gdańsku. Tego nikt się nie spodziewał
Uważaj na hotelowe suszarki. Mogą kryć więcej bakterii niż myślisz
Uważaj na hotelowe suszarki. Mogą kryć więcej bakterii niż myślisz
To jedyna taka okazja w roku. Przez cały miesiąc zwiedzisz za darmo
To jedyna taka okazja w roku. Przez cały miesiąc zwiedzisz za darmo
Niszczycielski żywioł na Karaibach. Polka mówi, co dzieje się na miejscu
Niszczycielski żywioł na Karaibach. Polka mówi, co dzieje się na miejscu
Rewolucja na egipskim niebie. Powietrzne taksówki dla turystów
Rewolucja na egipskim niebie. Powietrzne taksówki dla turystów
Stewardesa zdradza, dlaczego podają wodę po cichu. "Jest zaraźliwa"
Stewardesa zdradza, dlaczego podają wodę po cichu. "Jest zaraźliwa"
Wcześniej Kraków, teraz Warszawa. Będą promować polskie miasto
Wcześniej Kraków, teraz Warszawa. Będą promować polskie miasto
Greckie wyspy chcą wprowadzić opłaty. Turyści nie będą zadowoleni
Greckie wyspy chcą wprowadzić opłaty. Turyści nie będą zadowoleni
Darmowe podróże po Europie. Może skorzystać jedna grupa wiekowa
Darmowe podróże po Europie. Może skorzystać jedna grupa wiekowa
Tragiczny wypadek na Lanzarote. Brytyjczyk nie żyje
Tragiczny wypadek na Lanzarote. Brytyjczyk nie żyje
Tragedia w Hobart. Mężczyzna nie żyje
Tragedia w Hobart. Mężczyzna nie żyje