Góra lodowa na zatoce. W sieci pojawiło się zdjęcie
W mediach społecznościowych pojawiło się wyjątkowe zdjęcie. Przedstawia ono górę lodową dryfującą po wodach Zatoki Puckiej. Fotografia wzbudziła spore emocje w internautach. "Niesamowite", "O wow" - piszą komentujący.
Wojciech Radwański i Agata Logiewa mieszkają na Śląsku. W mediach społecznościowych zasłynęli dzięki wyjątkowym ujęciom bałtyckich plaż.
- Projekt fotograficzny, w którym przedstawiamy Morze Bałtyckie za pomocą zdjęć lotniczych, powstał w czerwcu 2017 r. Od tego czasu wielokrotnie odwiedzaliśmy wybrzeże, by sfotografować plaże, miasteczka i ciekawe zjawiska zachodzące nad morzem - opowiadają autorzy zdjęć w rozmowie z WP.
Zdjęcia z polskiej zatoki
Ich ostatnia fotografia zamieszczona na instagramowym profilu "b_a_l_t_y_k" także przypadło internautom do gustu. Zdjęcie przedstawia górę lodową dryfującą po Zatoce Puckiej. Choć oczywiście nie ma ona pokaźnych rozmiarów, obraz zachwycił internautów.
"Niesamowite", "O wow", "O żesz Ty!", "Klasa" - komentują osoby obserwujące profil. "Jaka zatoka, taka góra" - zażartował jeden z komentujących.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Halo Polacy". Podróżnik obala mity na temat Egiptu. "Wystarczy wyjść poza turystyczne dzielnice"
Ujęcia robią wrażenie
Jak przyznaje jeden z twórców instagramowego profilu, zrobienie dobrego ujęcia nie jest łatwe. - Przez większą część roku potrzeba cierpliwości i nierzadko kilku dni oczekiwania na optymalne warunki. Ale nie jest to problem - mówi Wojciech Radwański. - Największą gratką dla miłośników Bałtyku jest upolowanie prawdziwej, śnieżnej zimy - dodaje.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W tym roku Wojciech Radwański i Agata Logiewa na Instagramie opublikowali już zdjęcia ośnieżonej plaży o poranku oraz zachodu słońca w Kuźnicy, zimowego wieczoru w Helu oraz wideo fok, pływających w zatoce.
Jednym z ciekawszych ujęć było uwiecznienie na fotografii torosów w Kuźnicy. To tzw. lodowe tsunami, które w ubiegłym miesiącu powstało na Półwyspie Helskim. "Zjawisko występuje zimą, a odpowiadają za nie ściśle określone warunki atmosferyczne. Odwilż i silny wiatr od strony zatoki spychają lód wprost na brzeg. Kawałki pękającego lodu przykrywają wszystko co napotkają na swojej drodze, a na brzegu lądują między innymi ogromne kamienie umacniające linię brzegową" - wytłumaczyli twórcy internetowi.