Grecja. Wybryk pijanych turystów na wyspie Poros. Ukradli autobus i urządzili w nim nagą imprezę
Lokalna społeczność na greckiej wyspie Poros jest oburzona zachowaniem kilkunastoosobowej grupy młodych Holendrów, którzy przyjechali tam na wczasy. Czyżby doskwierał im brak rozrywek podczas urlopu, skoro zdecydowali się na tak niecodzienny pomysł, jak m.in. kradzież autobusu?
12.10.2020 12:42
Poros, mimo że znajduje się zaledwie godzinę promem od Aten, nie ma z nimi nic wspólnego. Jest cicha, spokojna, kameralna, a czas jakby się na niej zatrzymał. Każdy ma czas na spokojny posiłek, na rozmowę. O imprezach do białego rana czy hałaśliwych bulwarach pełnych knajp można zapomnieć. Jest to zdecydowanie mniej rozrywkowa wyspa niż Kreta, Mykonos czy Rodos. Dlatego ci, którzy poszukują wakacji w klimacie Ibizy – raczej się tu nie odnajdą.
Holenderskim turystom puściły wodze fantazji
Jak piszą lokalne media, w tym greekcitytimes.com, można przypuszczać, że kilkunastoosobowa ekipa z Holandii, która postanowiła spędzić wczasy na Poros, raczej nie nastawiała się na piesze wędrówki czy relaks nad basenem z ciekawą lekturą. Za to wpadła na inny pomysł, jak urozmaicić sobie czas.
Upojeni winem urlopowicze o bladym świcie przemierzali wyspę. Dotarli do parkingu w zachodnim porcie, na którym stały autobusy miejskie. Weszli do jednego z nich, a w stacyjce znajdowały się kluczyki – kierowca na chwilę oddalił się od pojazdu. Młodzi Holendrzy weszli do środka i ruszyli przed siebie.
Po dwukrotnym objechaniu wyspy zatrzymali się na parkingu przed klasztorem. To właśnie tam ochroniarz zobaczył, jak z autobusu wychodzi grupa nagich i rozbawionych wczasowiczów. Wezwał policję, która zdążyła przyjechać, zanim wesoły autobus odjechał. Pijani turyści na widok stróżów prawa zaczęli uciekać drzwiami i oknami. Udało się zatrzymać jednego z nich, który prowadził pojazd.
Mężczyzna został przewieziony do aresztu, ale wypuszczono go kilka godzin później na podstawie decyzji prokuratora. W połowie października ma zapaść wyrok w tej sprawie. Nie wiadomo, jakie konsekwencje czekają pozostałe 12 osób. Prawdopodobnie unikną kary. Autobus – o dziwo – nie został uszkodzony.