EgzotykaJeden człowiek, jeden rower, jeden cel
Jeden człowiek, jeden rower, jeden cel
Ujechałem może z 10 km i była pierwsza usterka tej wyprawy - urwało się mocowanie zaczepu w przyczepce. Dzięki pomocy jednego z mieszkańców awaria została sprawnie i profesjonalnie naprawiona - straciłem jednak jakieś 1,5h.